Mój reporter: czy rozpocznie się rozbudowa Muzeum Architektury?

-W tym roku minie 7 lat od rozstrzygnięcia konkursu na koncepcję architektoniczno-urbanistyczną przebudowy i rozbudowy Muzeum Architektury we Wrocławiu. Jak wiadomo po ogłoszeniu wyników konkursu kilku mieszkańców zajmujących lokale w budynku
Muzeum Architektury zakwestionowało jego rozbudowę. Sąd uznał rację lokatorów i od tego momentu sprawa ucichła. Miasto na projekt wydało w sumie 800 tys. złotych, prace miały być realizowane w latach 2007-2009. Co dalej w tej sprawie - pyta Rafał Kwiatkowski.

Ustaliliśmy, że rozbudowy muzeum przy ul. Bernardyńskiej na razie nie będzie. Miasto nie ma na to pieniędzy, których nie udało się uzyskać ze środków europejskich. W najbliższym czasie, ale urzędnicy nie precyzują też kiedy konkretnie, remontowany ma być dach obiektu.

- Muzeum nie planuje remontu w pierwotnym projekcie. Ostatecznie sąd nie uznał racji lokatorów i przyznał, że inwestycja jest celem publicznym, co było podważane przez mieszkańców Muzeum Architektury. Jednakże przedłużające się procedury uniemożliwiły pozyskanie ok 80 mln zł ze środków europejskich, bez których inwestycja nie mogła zostać zrealizowana. Dementuję także przywołany koszt 800 tys. zł. Kwota przeznaczona na projekt budowlany to 300 tys. zł i Muzeum Architektury wytoczyło proces projektantowi o zwrot kosztów.
Plany remontu bądź przebudowy są jednak nadal aktualne. W ubiegłym roku Muzeum uzyskało od Ministerstwa Dziedzictwa Narodowego środki na wymianę dachu - tłumaczy Małgorzata Krajewska z Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta. Nie odpowiedziała nam jednak na pytanie kiedy remont dachu miałby się rozpocząć.

Muzeum według pierwotnego projektu miało być powiększone i przebudowane. Przed wejściem planowana była wysoka na około 11 metrów szklana kostka, a w niej kafejka, biblioteka i sale wystawiennicze na trzech podziemnych kondygnacjach. W starej części na sale wystawiennicze zostałyby zamienione m.in. niewykorzystywane teraz pomieszczenia na strychach. Wnętrze kościoła zostałoby zamienione na salę konferencyjną.

To rozwiązanie nie spodobało się właścicielom sześciu mieszkań. To architekci, konserwatorzy zabytków i ludzie nauki, niektórzy niegdyś pracujący w muzeum. Zajmowali mieszkania służbowe, które wykupili na przełomie lat 80. i 90.
Projekt zakładał również przebudowę na parterze ich budynku. A do tego wymagana była ich zgoda. Sprawa trafiła do sądu. Ostatecznie - jak informuje miasto - ten przyznał rację magistratowi, ale inwestycja nie ruszyła.