Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniejsze korki na Muchoborze? Miasto montuje tam ITS (FILM, ZDJĘCIA)

Bartosz Józefiak
Władze miasta zaczęły walczyć z korkami na Muchoborze Wielkim. Pomóc mają kamery ITS zamontowane przy rondzie Pileckiego, które od razu poinformują o utrudnieniach na przejeździe kolejowym.

Korki przy wjeździe na Muchobór to głównie efekt przejazdu kolejowego przez ul. Strzegomską. Nawet krótkie zamknięcie przejazdu powoduje, że na rondzie Pileckiego i Strzegomskiej tworzą się korki. Ostatnio o poprawę sytuacji apelują radni miejscy i osiedlowi, a nawet ministerstwo infrastruktury.

Zobacz: Muchobór w korkach na długie lata, bo PKP i magistrat nie chcą budować wiaduktu

Urząd miejski wychodząc naprzeciw tym żądaniom zamontował 5 kamer na latarniach przy rondzie Pileckiego i przejeździe kolejowym. Kamery będą podłączone do systemu sterowania ruchem ITS, ale nie będą miały wpływu np. na sygnalizację świetlną. Jak więc pomogą?

- Kamery zarejestrują, jeśli rogatki na przejeździe zostaną uszkodzone. Wtedy dyspozytor w centrum zarządzania kryzysowego natychmiast powiadomi PKP, a to na pewno przyspieszy czas naprawy. Unikniemy sytuacji, że przejazd będzie zamknięty kilka godzin – mówi Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

Faktycznie rogatki na Strzegomskiej nierzadko się psują i nie podnoszą przez dłuższy czas. Ale jeszcze częściej zdarza się, że kierowcy nie zdążą zahamować lub nawet celowo przejadą przez opuszczone rogatki. Stwarza to niebezpieczeństwo dla innych kierowców. Tylko w tamtym roku było kilka takich sytuacji. Kamery będą nawet w stanie nagrać rejestrację auta niszczącego rogatki. Inwestycja kosztowała 147 tys zł. Pod koniec przyszłego tygodnia kamery zostaną wpięte do systemu ITS.

Zobacz też: Kiedy będzie można wypożyczyć rower miejski? Miasto wciąż nie podpisało umowy z firmą Nextbike

Tak naprawdę problem korków na Muchoborze rozwiązałby wiadukt kolejowy lub drogowy. Ale takiej inwestycji nie planuje ani miasto, ani PKP. Przypomnijmy, że do budowy wiaduktu wzywa ministerstwo infrastruktury.

Radni osiedla Muchobór otrzymali pismo od urzędników z ministerstwa infrastruktury. Twierdzą oni, że podczas przebudowy ulicy Strzegomskiej w 2009 r. magistrat otrzymał zgodę tylko na czasowe używanie przejazdu kolejowego – do 31 grudnia 2011 r. Do tego czasu miasto miało zrealizować drugą część przebudowy: czyli postawić wiadukt kolejowy.
Kąt, pod którym linia kolejowa i droga krzyżują się, jest bardzo ostry i może stwarzać zagrożenie. Ministerstwo wezwało magistrat do złożenia wyjaśnień.

- Pismo ministerstwa potwierdza, że brak nadzoru nad ważnymi inwestycjami. To może rodzić groźne konsekwencje dla mieszkańców, jeśli Muchobór zostanie bez dojazdu - komentuje radny miejski Rafał Czepil (PiS).

Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta właśnie wysłał pismo z odpowiedzią na zarzuty ministerstwa. Czytamy w nim, że jezdnia i tor kolejowe przecinały się pod ostrym kątem na długo przed inwestycją miasta z 2009 r. Podczas przebudowy Strzegomskiej żadne zapisy prawa nie wymagały pozwolenia na użytkowanie przejazdu, dlatego nie można mówić, że jest on nielegalny. Jeśli zaś chodzi o nowy wiadukt, to urzędnicy w magistracie upierają się, że to PKP odpowiada za jego budowę. Bez wiaduktu kolejowego Muchobór może zapomnieć o tramwaju na ich osiedle.
- Władze miasta powinny zbudować wiadukt i jeszcze raz pomyśleć o linii tramwajowej na Nowy Dwór i Muchobór - podkreśla radny Czepil.

Montaż kamer na rondzie bardzo zbiegł się w czasie z pismem ministerstwa. - Planowaliśmy tę inwestycję od dawna, pismo ministerstwa niczego nie zmieniło - zapewnia Ewa Mazur ze ZDiUM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska