Czy młodzi ludzie mają co robić w Głogowie i czy miasto daje im możliwości rozwoju? Między innymi na to pytanie próbowano odpowiedzieć podczas debaty, w której wzięli udział przedstawiciele uczniów różnych szkół naszego miasta oraz władz samorządowych i pracowników lokalnych instytucji kulturalnych.
Inicjatorami debaty byli dwaj uczniowie I LO - Kacper Koman oraz Krzysztof Dziadosz. Była to część projektu, w którym biorą udział.
- W jego ramach przeprowadziliśmy też sondę na ulicach miasta i ankietę w kilku głogowskich szkołach. Pytaliśmy między innymi czy w Głogowie są dla młodych odpowiednie miejsca dla spędzania czasu. O jej wynikach rozmawialiśmy podczas debaty - mówili licealiści.
Większa część ankietowanych odpowiadała, że w naszym mieście z miejscami dla młodych jest średnio. Nie brakowało jednak odpowiedzi pozytywnych, jak i takich, które bardzo źle oceniały nasze miasto pod tym względem. Część ankietowanych miała też uwagi co do oferty kulturalnej. Właśnie to wywołało największą dyskusję.
- My robimy naprawdę sporo różnorodnych imprez, tylko niestety nie zawsze cieszą się one dużą frekwencją. Dużo osób mówi, że jest źle i trzeba coś zmienić, ale gdy pytamy co konkretnie zmienić, czego dokładnie chcą młodzi ludzie, rzadko uzyskujemy odpowiedź - mówiła Bożena Rudzińska z MOK-u. - Jeśli ktoś ma pomysł, co młodzi ludzie chętnie by zobaczyli, w czym wzięli udział, to zapraszamy. Jesteśmy otwarci na propozycje i chętnie pomagamy w ich realizacji.
Do dyskusji na ten temat włączył się też starosta Jarosław Dudkowiak.
- Czasy się zmieniły. Dziś są komputery, gry. Nie każdy chce brać udział w imprezach i innych akcjach. Młodzież ciężko jest wyciągnąć z domu. Ja wiem, że łatwiej jest ściągnąć e-booka z internetu, ale tak nie można i polecam jednak odwiedzenie biblioteki - mówił starosta.
Młodzież przyznała jednak, że imprezy w mieście bywają bardzo słabo rozreklamowane i często o nich po prostu nie słychać.
- Warto by rozwiesić plakaty przy wejściach do szkół, albo w blokach. Nawet jednej na kilka klatek. Wtedy na pewno jak ktoś zobaczy ciekawą imprezę to potem opowie o niej kolegom w parku na piwie - mówił jeden z młodych uczestników debaty. - Wiem, że piwa niby w parku pić nie można, ale to młodzież robi. Bo co ma innego robić? - pytał.
Uczestnicy debaty przyznali, że to ciekawa formuła rozmów między młodymi ludźmi i osobami zarządzającymi miastem i powiatem. Możliwe, że w przyszłości podobne debaty będą kontynuowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?