Mkną po szynach niebieskie tramwaje. Na czerwonym świetle [FILM]

Dwie niebezpieczne sytuacje na wrocławskich ulicach nagrali kierowcy. Na filmie widać samochód wyjeżdżający na zielonym świetle z ul. Grabiszyńskiej przez FAT na Gądowiankę. Kiedy dostaje zielone światło, ze skrzyżowania zjeżdża tramwaj jadący ul. Grabiszyńską od centrum. Za tym tramwajem jedzie jednak drugi, który na skrzyżowaniu znalazł się podczas zielonego dla jadących z przeciwka.

Druga podobna sytuacja zdarzyła się kilkaset metrów dalej. Widać samochody czekające na czerwonym na ul. Grabiszyńskiej na wysokości skrzyżowania z al. Pracy w stronę FAT-u. Z zielonego dla pieszych nic sobie nie robi motorniczy tramwaju, który przejeżdża nawet nie zwalniając.
- Absolutnie żadna z tych sytuacji nie powinna mieć miejsca. Zagraża to bezpieczeństwu pasażerów, ale też innych użytkowników ruchu – kierowców i pieszych – nie kryje oburzenia rzecznik MPK Tomasz Sikora i zapewnia, że nadzór ruchu skontroluje ustawienie świateł na skrzyżowaniu ulic Grabiszyńskiej i Hallera. - Albo wyciągniemy konsekwencje wobec naszego motorniczego, jeśli wjechał na czerwonym, albo poprosimy Wydział Inżynierii Miejskiej o zmianę ustawienia świateł – mówi Sikora.

W drugiej sytuacji MPK nie widzi żadnego usprawiedliwienia dla motorniczego. - Choć nie widać numeru bocznego, to z nagrania dzięki godzinie i numerowi linii ustalimy pojazd i wyciągniemy konsekwencje dyscyplinarne wobec prowadzącego: kary finansowe, upomnienia pracownicze łącznie z naganą. Absolutnie nie ma przyzwolenia na takie sytuacje i karzemy je z całą mocą dostępnych środków – grzmi Tomasz Sikora.

Tymczasem sami motorniczowie od długiego czasu zgłaszają zastrzeżenia do ustawień ITS-u synchronizującego sygnalizację świetlną na skrzyżowaniach. Czasy otwarcia w połączeniu z obowiązkiem wolnej jazdy tramwajów z obawy przed wykolejeniem powodują, że do takich sytuacji, jak ta na FAT-cie będzie dalej dochodziło.

Oboma zdarzeniami zajmuje się także policja, która będzie zmierzała do ukarania motorniczych.