Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie uświetnili turniej

Marcin Kaźmierczak
Po turnieju odbyło się spotkanie z reprezentantami Polski - Marcinem Możdżonkiem i Grzegorzem Łomaczem
Po turnieju odbyło się spotkanie z reprezentantami Polski - Marcinem Możdżonkiem i Grzegorzem Łomaczem Marcin Kaźmierczak
Dziewczyny z SOS-ów rywalizowały pod siatką na oczach reprezentantów Polski

Choć klasa mistrzostwa sportowego o profilu siatkówki dziewcząt działa w Zespole Szkół im. J. Wyżykowskiego już od września, to w miniony poniedziałek, 7 grudnia oficjalnie zainaugurowano jej istnienie. Idealnym sposobem na to był turniej piłki siatkowej, w którym oprócz reprezentacji „Wyżyka” wzięły udział dziewczęta z Siatkarskich Ośrodków Szkolnych z Głogowa, Nowej Soli i Sulechowa.

- Zorganizowaliśmy ten turniej, aby pokazać, jakie są możliwości Siatkarskich Ośrodków Szkolnych i klasy sportowej o profilu siatkówki, która powstała w Zespole Szkół imienia Wyżykowskiego - mówi trener głogowskiego SOS-u i jednocześnie Piasta Głogów Irena Dybczyńska-Bielawa.

W tych zawodach wynik nie był na pierwszym miejscu. Obyło się nawet bez oficjalnej klasyfikacji końcowej. - Miał on przede wszystkim towarzyski charakter. Chodziło o to, aby dziewczyny pograły i po raz kolejny sprawdziły się z dziewczynami z innych ośrodków. Chcieliśmy też pokazać, że w Głogowie w dalszym ciągu działa żeńska siatkówka. Swoje mecze rozgrywamy zawsze w Gimnazjum nr 2, więc w hali przy Wita Stwosza na co dzień nie występujemy, dlatego też chcieliśmy bardziej wyjść do ludzi i pokazać, że siatkówka żeńska w Głogowie dobrze hula - wyjaśnia I. Dybczyńska-Bielawa.

Choć był to turniej towarzyski, dziewczyny walczyły o każdą piłkę, chcąc udowodnić rywalkom wyższość - Poziom był bardzo wyrównany. Dziewczyny ze wszystkich drużyn prezentowały podobne umiejętności, różniące się w zasadzie małymi szczegółami, więc tak naprawdę wszystko leżało w naszych głowach - ocenia Sandra Naumowicz z głogowskiego SOS-u.

Z roku na rok zwiększa się liczba grup selekcyjnych, w których dziewczęta mogą szkolić się w tej dyscyplinie sportu. Tuż po turnieju na parkiecie hali im. Ryszarda Matuszaka zaprezentowały się wszystkie roczniki, począwszy od przedszkolaków po uczennice klasy mistrzostwa sportowego. - Mamy coraz więcej grup selekcyjnych i rozbudowujemy szkolenie. Chcemy, żeby coraz więcej dziewczyn garnęło się do sporu, bo to bardzo dobry sposób na spędzanie wolnego czasu - podkreśla I. Dybczyńska-Bielawa. - Poza tym uważam, że dziewczyny, które trenują sport, w przyszłości znacznie lepiej będą radziły sobie ze stresem i wszelkimi trudnościami, ponieważ w sporcie jest jak w życiu, są wzloty, ale też i upadki - kontynuuje.

Trener uważa, że milowym krokiem w szkoleniu było powołanie Siatkarskich Ośrodków Szkolnych. - SOS w Głogowie funkcjonuje już trzeci rok. Jak na razie to się bardzo fajnie sprawdza. Dziewczyny mają możliwość trenowania na bardzo dobrym sprzęcie, a poza tym mogliśmy powołać znacznie więcej grup szkoleniowych.W okolicach Głogowa i w ogóle na północy Dolnego Śląska żeńska siatkówka do tej pory nie była zbytnio zauważalna. Nie mamy przecież drużyn w drugiej ani nawet w trzeciej lidze. Dziewczyny chcące kontynuować grę musiały uciekać do Wrocławia, Poznania i innych miast. W tej chwili dzięki SOS-om i klasie sportowej w Zespole Szkół imienia Wyżykowskiego jest szansa, żeby je zatrzymać i dać im alternatywę w postaci dalszego szkolenia tu na miejscu - zwraca uwagę. - Teraz wszystko zależy od nich samych i od tego, czy będą miały tyle siły i samozaparcia, by ciężko pracować nad poprawianiem swoich umiejętności - dodaje.

Patronat nad zawodami objął starosta głogowski Jarosław Dutkowiak i prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz. - Siatkówka jest bardzo popularną dyscypliną w całej Polsce. Te rozentuzjazmowane twarze dziewczyn świadczą o tym, że warto było zorganizować tę imprezę - mówi starosta J. Dutkowiak. - Oczywiście marzeniem i największą przyjemnością byłoby, żebyśmy w przyszłości z tego regionu i tego fantastycznego pomysłu, jakim było stworzenie w Polsce SOS-ów, mieli reprezentantkę Polski - kończy.

Po zawodach na młode siatkarki oraz licznie zgromadzone na trybunach hali im. Ryszarda Matuszaka dzieci czekała nie lada atrakcja, bowiem Głogów odwiedzili reprezentanci Polski grający na co dzień w Cuprum Lubin - Marcin Możdżonek i Grzegorz Łomacz. Znani siatkarze w ramach cyklu „Spotkania z mistrzem” opowiadali, jak zaczęła się ich przygoda z tą dyscypliną sportu i co jest kluczem do osiągania w przyszłości takich sukcesów. Nie obyło się również bez wspólnych zdjęć i autografów, które obaj siatkarze rozdawali jeszcze długo po spotkaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska