Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie Polski z Wrocławia. Miasto o nich zapomniało, a dziki zryły boisko (FILM, ZDJĘCIA)

Ewa Wilczyńska
Mecz hokeja na trawie MKS Polar Wrocław jeszcze przed atakiem dzików na boisko
Mecz hokeja na trawie MKS Polar Wrocław jeszcze przed atakiem dzików na boisko MKS Polar Wrocław
MKS Polar Wrocław ma na swoim koncie 9-krotne mistrzostwo Polski w hokeju na trawie. Treningi w tym sezonie powinny rozpocząć się w połowie marca, ale nic nie wskazuje na to, by było to możliwe. Boisko przy ul. Niepodległości (na Zakrzowie), które przez lata służyło zawodnikom, teraz jest kompletnie zryte przez dziki. Miasto nie odpowiada na apele klubu o wsparcie, chociaż już w 2007 roku obiecywało gruntowny remont. Czy we Wrocławiu znajdują się pieniądze wyłącznie na piłkę nożna?

- W 2007 powiedziano nam, że jeżeli zdobędziemy złoty medal w Mistrzostwach Polski w hokeju na trawie, to znajdą się pieniądze na tartanową nawierzchnię - wspomina z żalem Kamila Dorf, obecnie trenerka, a wtedy zawodniczka Polaru Wrocław. Złoty medal juniorki zdobyły, ale boisko przy ul. Niepodległości nie doczekało się remontu.

W 2014 klub przy wsparciu zawodników i mieszkańców Psiego Pola złożył projekt budowy boiska w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Wnioskowano o 1,5 mln złotych, które zostałyby przeznaczone na sztuczną nawierzchnię, trybuny, sprzęt sportowy, a także ogrodzenie. Projekt nie dostał wymaganej liczby głosów, a urząd miasta skomentował, że dokumentacja techniczna budowy boiska do hokeja na trawie będzie zrealizowana w tym roku, niezależnie od WBO".

Treningi rozpoczynają się zawsze w połowie marca. Kamila Dorf, która ma pod swoją opieką ponad 30 zawodników (dziewcząt i chłopców), twierdzi, że stan nawierzchni jest tak zły, że w tym roku nie będzie to możliwe. - Nierówna powierzchnia sprawia, że nie wiadomo, w którą stronę poleci odbita piłka. Poza tym o wyrwy w ziemi łatwo można się potknąć - tłumaczy trenerka. Ma żal do miasta, że zaniedbuje sport, który we Wrocławiu ma długie tradycje, a także wiele sukcesów na koncie.

- Te treningi to zresztą nie tylko szansa, na wykształcenie mistrzów hokeja na trawie. Przychodzą do nas różne dzieciaki - z domów dziecka czy biednych rodzin, a zajęcia organizowane w klubie są dla nich szansą na wyrwanie się ze swojego środowiska - tłumaczy Kamila Dorf. - Nie chce doczekać momentu, kiedy z braku treningów wybiorą alkohol i narkotyki - dodaje.

Zapytaliśmy wrocławski magistrat o plany dotyczące boiska i wywiązanie się z obietnicy wobec młodych sportowców. Chcieliśmy też poznać terminy, kiedy ta, w sumie niezbyt skomplikowana inwestycja będzie możliwa. Na odpowiedź urzędników czekaliśmy od minionego czwartku, ostatecznie udało się ją otrzymać, ale trudno przypuszczać, by zadowoliła ona zawodników.

Anna Bytońska z biura prasowego urzędu miasta zapowiada, że remont boiska będzie. Z tym, że tego na Niskich Łąkach, a nie na Zakrzowie. Przekonuje, że obiecując renowację nawierzchni, miasto nie sprecyzowało konkretnej lokalizacji.

Dla Kamili Dorf nowe boisko na drugim końcu miasta to jednak żadne rozwiązanie. - Trenuję okoliczne dzieci, dla których gra w hokeja to często jedyna rozrywka. A większość z nich nie będzie mogła dojeżdżać tak daleko - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska