Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata w podnoszeniu ciężarów we Wrocławiu?

Wojciech Koerber
Jest szansa, że we Wrocławiu zobaczymy mistrza olimpijskiego Adriana Zielińskiego
Jest szansa, że we Wrocławiu zobaczymy mistrza olimpijskiego Adriana Zielińskiego Paweł Relikowski
Mistrzostwa świata w podnoszeniu ciężarów odbędą się we Wrocławiu? Dziś miasto winno się określić, czy jest zainteresowane imprezą. Istnieją szanse na organizację w stolicy Dolnego Śląska tego wydarzenia zaplanowanego na jesień bieżącego roku.

W 1913 roku w mieście Breslau, w dopiero co oddanej do użytku Hali Ludowej (z niemiecka Jahrhunderthalle, a więc wtedy Hali Stulecia), odbyły się mistrzostwa świata w podnoszeniu ciężarów, a w klasyfikacji medalowej triumfowało Cesarstwo Austrii przed Cesarstwem Niemieckim oraz Imperium Rosyjskim. Jest szansa, że równo po stu latach we Wrocławiu - znów będziemy gościć najlepszych sztangistów świata. Na jutro zaplanowano w tej sprawie spotkanie z przedstawicielami prezydenta Rafała Dutkiewicza.

Tegoroczne mistrzostwa świata w podnoszeniu ciężarów planowano pierwotnie rozegrać na warszawskim Torwarze. Dokładniej rzecz biorąc - taki plan miały poprzednie władze PZPC z prezesem Zygmuntem Wasielą, którego w grudniu zastąpił jednak na stanowisku Szymon Kołecki.

Wiceprezesem ds. organizacyjnych mianował on wrocławianina Mariusza Jędrę (razem dźwigali na igrzyskach w Sydney). Nowe władze nie zamierzały zmieniać lokalizacji tej wielkiej imprezy, lecz do szukania alternatyw zmusiło życie. Otóż Warszawa - co dziwi - nie bardzo chce wesprzeć ten projekt finansowo. A przecież mówimy o wydarzeniu, które winno się przekuć nie tylko w sukces organizacyjny, ale też sportowy i marketingowy.

Trzeba pamiętać, że to właśnie podnoszenie ciężarów zapewniło nam 20 procent wszystkich olimpijskich krążków przywiezionych z ubiegłorocznych igrzysk w Londynie (2 z 10). W piątkowy sierpniowy wieczór aż 5,5 mln widzów oglądało dzięki TVP2 złoty występ Adriana Zielińskiego (kat. 85 kg). Niewiele mniej widzów, bo 4 345 000, śledziło natomiast występ Bartłomieja Bonka, który sięgnął po brąz (kat. 105 kg). Tymczasem mocnych kandydatów do podium najbliższych MŚ mamy zdecydowanie więcej, choćby Marcina Dołęgę i Marzenę Karpińską.

Październikowe MŚ to bez mała 70 godzin transmisji na żywo: w TVP, TVP Sport, a także w Eurosporcie, który będzie relacjonował imprezę każdego dnia przez niespełna osiem godzin. Chrapkę na przejęcie mistrzostw mają również Sopot oraz Bydgoszcz, w której klimat dla sportu stworzyli wyśmienity. Do niedawna wiceprezydentem miasta był halowy mistrz świata w siedmioboju (Maebashi 1999) Sebastian Chmara, a barwy miejscowego Zawiszy reprezentuje m.in. wspomniany Marcin Dołęga, który po olimpijskim niepowodzeniu postanowił kontynuować karierę. Przypomnijmy, że w Londynie był murowanym pewniakiem do złota, lecz spalił trzy podejścia w rwaniu do ciężaru 190 kg (kat. 105 kg).

- Ta impreza to wyśmienita promocja Wrocławia, ale i całego województwa - mówi nam wiceprezes PZPC Mariusz Jędra. - Dzięki stacji Eurosport będzie pokazywana przez cały tydzień całemu światu. A po niedawnych Mistrzostwach Klubów Wojskowych, które zorganizowaliśmy we Wrocławiu, mam pewność, że ludzie chcą naszą dyscyplinę oglądać również z bliska. Że hale można zapełniać. Poza tym dane TVP jasno pokazują, że w czasie igrzysk właśnie ciężary cieszyły się w polskich domach największym zainteresowaniem. Chcę mieć pewność, że zrobiliśmy wszystko, by zorganizować tę imprezę we Wrocławiu - dodaje.

Jutro Jędra oraz Włodzimierz Chlebosz - członek zarządu województwa dolnośląskiego (też ciężarowiec, olimpijczyk z Barcelony) - wybierają się w tej sprawie do przedstawicieli Rafała Dutkiewicza. Jaki będzie efekt - czas pokaże. Chlebosz zapewnia, że dołoży starań, by urząd marszałkowski imprezę wsparł.

Gdzie taka impreza mogłaby się odbyć? Hala Ludowa byłaby miejscem niezwykle symbolicznym. Bo oto równo sto lat temu rozegrano tam 19. Mistrzostwa Świata w Podnoszeniu Ciężarów. Dźwigało czterdziestu zawodników, a zwyciężyli Austriacy (poniżej historyczne wyniki). To była część większego wydarzenia - imprezy w "ciężkiej atletyce". Walczono też w zapasach, rzucie ciężarem, pchnięciu kamieniem oraz przeciąganiu liny. - W tej ostatniej konkurencji pojawiła się m.in. drużyna szwedzkich policjantów, mistrzów olimpijskich ze Sztokholmu. Zdaje się, że nosili przydomek "Niezwyciężeni". W ciężarach natomiast były cztery konkurencje - rwanie lewą ręką, prawą, oburącz oraz podrzut - podpowiada nam Sławomir Szymański, autor zajmującej książki "Sport w Breslau".

A jeśli nie Hala Ludowa, obchodząca w tym roku stulecie powstania? Wdzięcznym dla ciężarów obiektem wydaje się hala Orbita.

7 kwietnia w Taszkiencie (Uzbekistan) odbędzie się kongres Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów. Tam władze naszego związku winny przedstawić już miasto-gospodarza MŚ 2013. Wierzymy, że władze Wrocławia zerkną na temat przychylnym okiem, choć zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest z lekka awaryjna. A budżet nie z gumy.

19. Mistrzostwa Świata w Podnoszeniu Ciężarów - Breslau 1913

Wyniki - 60 kg: 1. Emil Kliment (Cesarstwo Austrii), 2. Cherudziński (Imperium Rosyjskie), Georg Vogel (Cesarstwo Niemieckie); 70 kg: 1. Wilhelm Köhler, 2. Karl Samfaß (obaj Cesarstwo Niemieckie), 3. Karl Swoboda (Cesarstwo Austrii); 80 kg: 1. Leopold Hennermüller (Cesarstwo Austrii), 2. Hans Abraham (Cesarstwo Niemiec), 3. Josef Buchegger (Cesarstwo Austrii); +80 kg: 1. Josef Grafl, 2. Berthold Tandler (obaj Cesarstwo Austrii), 3. Jan Krause (Imperium Rosyjskie).

Klasyfikacja medalowa:
1. Cesarstwo Austrii - 6 medali (3 złote, 1 srebrny, 2 brązowe), 2. Cesarstwo Niemieckie - 4 (1-2-1), 3. Imperium Rosyjskie 2 (0-1-1).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska