Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce 2019. Joanna Fiodorow: Rzut w marzenia i po medal (WYNIKI)

Jakub Guder
fot. Paweł Relikowski
Mistrzostwa świata w lekkoatletyce 2019. Joanna Fiodorow: Rzut w marzenia i po medal (WYNIKI). Pod nieobecność Anity Włodarczyk po cichu liczyliśmy, że w rywalizacji młociarek cała stawka przesunie się na podium o jedno miejsce do góry i któraś z naszych reprezentantek wskoczy na pudło. Joanna Fiodorow - dla której to największy sukces w karierze - handicapu jednak nie potrzebowała, bo bijąc już w pierwszym rzucie rekord życiowy, ustawiła trochę rywalizację pod siebie. Jak się później okazało, to właśnie ta próba dała jej srebro.

- To był rzut w marzenia. Przede wszystkim poprawiłam swoją życiówkę. Trochę jeszcze zabrakło, bo wiem, że stać mnie na dalsze próby. Potem niepotrzebnie kombinowałam, ale najważniejszy jest chyba medal? - pytała po zawodach reportera TVP. - Na docelowej imprezie pokazałam, że potrafię walczyć do końca - dodała.

W Katarze jest także Anita Włodarczyk, która sobotni konkurs komentowała razem z dziennikarzami Telewizji Polskiej. W Dosze ma odebrać złoty medal mistrzostw świata 2013, który przyznano jej po dyskwalifikacji Tatjany Łysienko.

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce 2019 - TABELA MEDALOWA (KLIKNIJ)

Chociaż cieszy krążek naszej sympatycznej młociarki, to jednak w pierwszych dniach mistrzostw więcej było nerwów i rozczarowań niż radości. Do finału skoku o tyczne zakwalifikował się tyko Piotr Lisek (5.75). Odpadli Robert Sobera i Paweł Wojciechowski. Rozczarowany był zwłaszcza ten drugi, który po zakończeniu zawodów z trudem powstrzymywał łzy. Marnym pocieszeniem dla mistrza świata z 2011 roku jest fakt, że o medal nie powalczy także Francuz Renaud Lavillenie.

MŚ w lekkoatletyce 2019 - PROGRAM ZAWODÓW

W finale nie zobaczymy także żadnego z trójki naszych dyskoboli. Z konkursem pożegnali się zarówno Bartłomiej Stój (61.79) i Robert Urbanek (61.78), jak i doświadczony Piotr Małachowski (62.20), który zaraz po zawodach przed kamerami TVP głośno się zastanawiał, czy nie były to jego ostatnie zawody.

- Jestem przygotowany i zdrowy jak nigdy, a kolejny konkurs nie wychodzi. Chyba szkoda zdrowia, nerwów i poświęconej pracy. Na pewno wystartuję na igrzyskach wojskowych w Chinach i zastanowię się, co dalej. Szkoda chyba wydawać pieniędzy podatników na 62 metry - powiedział dyskobol Śląska Wrocław, który przecież w tym sezonie potrafił rzucić ponad 67 m i głośno mówił o tym, że jeszcze nie porzucił marzeń o olimpijskim złocie.

- Zawsze największym wrogiem sportowca jest jego ambicja. Ja kolejny raz nie potrafię sobie z tym poradzić. Więc chyba trzeba jasno powiedzieć - zastanowię się, ale możliwe, że to moje ostatnie zawody w życiu - stwierdził.

O awans do półfinału drżeć musieli Ewa Swoboda na 100m i Adam Kszczot na 800m. Oboje w swoich biegach finiszowali na dalszych pozycjach, które nie gwarantowały bezpośredniego startu w kolejnej rundzie. Okazali się jednak „szczęśliwymi przegranymi”, którzy przeszli dalej dzięki dobrym czasom. Na półfinale swój start zakończył Patryk Dobek. Ostatni bieg na dystansie 400m przez płotki kompletnie mu nie wyszedł - czas 50.18 daleki jest od jego życiówki. Dało mu to dopiero siódme miejsce w jego serii.

Do skandalu doszło podczas rywalizacji chodziarzy na 50 km. Pomylili się sędziowie, którzy części zawodników kazali zrobić dodatkową dwukilometrową pętlę. Ich ofiara padł m.in. Rafał Augustyn, który w wielkim upale był na mecie skrajnie wycieńczony.

Bohaterem pierwszych dni rywalizacji w Dosze jest z pewnością Amerykanin Christian Coleman, który od sobotniego wieczoru nosi miano najszybszego człowieka na ziemi. 23-latek zdobył złoto na 100m (9.76 - najlepszy w tym roku wynik na świecie) i zdetronizował tym samym 37-letniego już Justina Gatlina. Mistrz świata sprzed dwóch lat pomimo swojego wieku wciąż trzyma formę, co udowodnił przekraczając metę tuż za swoim rodakiem (9.89).

Niestety - jeśli chodzi o organizację imprezy, to Katarczycy nie zdają egzaminu. Część naszych sportowców narzeka na warunki w hotelu, ale gorzej, że same zawody nie cieszą się jakimś ogromnym zainteresowaniem. Na finale męskiej „setki” było na Stadionie Międzynarodowym Chalifa sporo wolnych krzesełek i to nawet pomimo tego, że część sektorów przykryta jest olbrzymimi płachtami promującymi mistrzostwa.

MŚ w lekkoatletyce 2019 - wyniki 27.09 i 28.09

Rzut młotem kobiet (K): 1. DeAnna Price (USA) 77.54, 2. Joanna Fiodorow 76.35 (PB), 3. Wang Zheng (CHN) 74.76, 13. Malwina Kopron 70.46 (odpadła w kwalifikacjach). 100m mężczyzn (M): 1. Christian Coleman (USA) 9.76, 2. Justin Gatlin (USA) 9.89, 3. Andre De Grasse (CAN) 9.90. Chód 50 km M: 1. Yusuke Suzuki (JPN) 4.04.20, 2. Joan Vieira (POR) 4.04.59, 3. Evan Dunfee (CAN) 4.05.02, 13. Rafał Augustyn 4.20.25, 22. Artur Brzozowski 4.30.17, 28. Rafał Sikora 4.50.08 (SB). Chód 50 km K: 1. Rui Liang (CHN) 4.23.26; 2. Maocuo Li (CHN) 4:26.40, 3. Eleonora Giorgi (ITA) 4.29.13. Sko w dal M: 1. Tajay Gayle (JAM) 8.69, 2. Jeff Henderson (USA) 8.39, 3. Juan Miguel Echevarria (CUB) 8.34. 10000m K: 1. Sifan Hassan (NED) 30:17.62, 2. Letesenbet Gidey (ETH) 30:21.23, 3. Agnes Tirop (KEN) 30:25.20. Maraton K: 1. Ruth Chepngetich (KEN) 2:32:43, 2. Rose Chelimo (BHR) 2:33:46, 3. Helalia Johannes (NAM) 2:34:15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska