Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata siatkarzy 2018. Fabian Drzyzga: Bułgarzy tak się zachowywali, bo bali się nas

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Reprezentacja Polski z kompletem zwycięstw i punktów awansowała do drugiej fazy mistrzostw świata.
Reprezentacja Polski z kompletem zwycięstw i punktów awansowała do drugiej fazy mistrzostw świata. sylwia dabrowa / polska press
SIATKÓWKA. MISTRZOSTWA ŚWIATA. - Bułgarzy mieli swój pomysł w tym meczu, żeby wyprowadzić nas z równowagi. Tego typu zachowanie świadczy o tym, że mają do naszego zespołu bardzo duży szacunek i bali się nas. Słusznie. Jednak koniec końców nic im to nie dało - stwierdził po wygranej 3:1 rozgrywający reprezentacji Polski Fabian Drzyzga.

Biało-Czerwoni wygrali grupę D. W drugiej rundzie ich rywalami są Serbia (drugie miejsce w grupie C), Francja (trzecia w B) i Argentyna (czwarta w A). Przed drużynami dwa dni przerwy w rozgrywkach. Gra rozpocznie się w piątek i potrwa do niedzieli.

- W Warnie wykonaliśmy dobrą robotę. Do następnej rundy przechodzimy z kompletem zwycięstw i punktów. Czekają nas kolejni nowi rywale i będziemy się bić. Tyle. Przed nami dwa dni wolnego, musimy się zregenerować, przywrócić siły, wyleczyć to, co boli i walczyć o awans do sześciu najlepszych drużyn świata - wzruszył ramionami Fabian Drzyzga.

Atakujący Damian Schulz ocenił, że każda potyczka będzie wyjątkowo trudna. - Poza nami żadna drużyna nie ma kompletu wygranych, więc w każdym stawka będzie jeszcze większa. Podejrzewam, że mecze będą wyglądały jak ten z Bułgarią. I oby nasza zwycięska passa trwała.

Polacy wygrali z Bułgarami w mistrzostwach świata pierwszy raz od 12 lat. - Nie leży nam ten rywal - stwierdził rozgrywający reprezentacji Polski. - Mam wrażenie, że wynikało to z tego, że to my zwykle byliśmy faworytami, a rywal grał na luzie. Do tego Bułgarzy są bardzo mocni fizycznie, nieźle grają w siatkówkę, a ponadto bardzo niebezpieczny przed własną, gorącą publiczność. Stąd w Warnie nie raz przegrywaliśmy. Dlatego ta wygrana cieszy, tym bardziej, że nasza gra nie było wybitna.

Mimo to Polacy dosyć łatwo rozprawili się z rywalem w pierwszym i trzecim secie. W czwartym zachowali zimną krew. Drugi, w którym rywal prowokował Biało-Czerwonych, był nerwowy i w efekcie przegrany.

- Bułgarzy mieli swój pomysł, żeby wyprowadzić nas z równowagi. Tego typu zachowanie świadczy o tym, że mają do naszego zespołu bardzo duży szacunek i bali się nas. Słusznie. Jednak koniec końców nic im to nie dało - tłumaczył Drzyzga.

Schulz: - Graliśmy z gospodarzami, więc duża liczba kibiców nie dziwi, tak samo jak gorąca i nerwowa atmosfera. Tego się spodziewaliśmy. Choć przegraliśmy, to najważniejsze, że wróciliśmy do gry i wygraliśmy kolejne sety.

Michał Kubiak: Wbrew pozorom często widzę środkowy palec rywali

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska