Pierwszego dnia - w piątek - rywalizować będą juniorzy. Wstęp na tę część imprezy do Orbity będzie darmowy. W sobotę od godz. 10 na matę wyjdą seniorzy. Polacy wystawią aż 63 zawodników. W tej reprezentacji najwięcej przedstawicieli będzie miał Wrocław i Dolny Śląsk - pięciu seniorów i jedną juniorkę.
Na kogo możemy liczyć?
Oczywiście na naszą mistrzynię świata Agatę Winiarską. Jest też Konrad Kozłowski z Opola - ME w kata oraz wicemistrz w kumite. Sandra Bukowa bronić będzie tytułu w kata. Na medal liczy też wreszcie Igor Lamot, który na poprzednich mistrzostwach kontynentu odpadł w półfinale, a ostatnio bardzo dobrze zaprezentował się na mistrzostwach Polski oraz na silnie obsadzonym turnieju w belgijskiej Antwerpii.
- Prestiż rywalizacji będzie wysoki. Orbita jest dla nas kultowym miejscem. Myślę, że na seniorach powinna się zapełnić do ostatniego miejsca - mówi Jacek Lamot, jeden z głównych organizatorów imprezy, a we Wrocławiu postać wręcz kultowa dla karate.
Impreza rangi mistrzowskiej trzeci raz będzie organizowana u nas. Wcześniej były to jednak wyłącznie turnieje młodzieżowe. Dobre położenie Wrocławia na mapie Europy sprawia, że poszczególne kategorie będą silnie obsadzone. W niektórych o medale walczyć będzie nawet kilkudziesięciu zawodników. To też ważny test dla polskiego karate, które w 2021 roku w Warszawie zorganizuje mistrzostwa świata open. Dlatego właśnie wrocławskim zmaganiom czujnie będą się przyglądać japońscy delegaci. - To będzie sprawdzian dla Polski. Staramy się, żeby wszystko było bardzo dobrze zorganizowane - mówi Lamot.
Imprezie towarzyszyć będzie oczywiście krasnal - jeden z symboli Wrocławia. Z jednej strony powstała maskotka krasnala, z drugiej - jego podobizna znalazła się na specjalnie zaprojektowanych medalach. - To ja wpadłem na ten pomysł. Rzuciłem go klubowemu grafikowi, który wszystko zaprojektował. Krasnale kojarzą się z Wrocławiem stąd idea, by mistrzostwa zorganizować pod ich egidą - wyjaśnia sensei Lamot, który bardzo liczy na upragniony medal swojego syna, Igora.
- Przygotowania przebiegają zgodnie z planem. Trenujemy mocno, dwa razy dziennie. Po mistrzostwach Polski pojawiły się jakieś drobne kontuzje, ale do mistrzostw Europy będą wyleczone. Jestem pod dobrą opieką fizjoterapeuty - zapewnia zawodnik Klubu Karate Kyokushin im. Masutsu Oyama we Wrocławiu, który na co dzień szkoli się pod okiem… swojego ojca. - Na sali treningowej jest trenerem. Staram się wykonywać jego polecenia. Wiadomo - czasem zajęcia są lepsze, czasem gorsze, ale dogadujemy się. Podczas spotkań rodzinnych pojawia się temat karate, ale tylko przez chwilę - wyjaśnia zasady współpracy ze swoim tatą.
Igor Lamot wie, że łatwo w Orbicie nie będzie. Mocni są jak zawsze Gruzini, ale też Węgrzy i Litwini. Polakom ma pomóc jednak doping miejscowych kibiców. - Liczymy na nich - mówi. - Sporty uderzane są teraz bardzo popularne u nas, nie tylko we Wrocławiu. Mam nadzieję, że fani w Orbicie dopiszą - dodaje i deklaruje, że zamierza wywalczyć medal.
Imprezy nie byłoby oczywiście, gdyby nie wsparcie sponsorów a zwłaszcza Gminy Wrocław. Pomógł też urząd marszałkowski.
ME w karate Wrocław 2018
Piątek, 11.05 - juniorzy (wstęp wolny)
godz. 9-12 kata
od godz. 12 kumite
Sobota, 12.05 - seniorzy (bilety 30 zł)
od godz. 10
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?