Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister we Wrocławiu: Mniejsze korki na A4 za 3 lata. Winiety na autostradach? Nie ma szans

Ewa Wilczyńska
Korek na podwrocławskim odcinku autostrady A4, przed bramkami poboru opłat. Zdjęcie pokazuje również, ile warte są bramki ViaToll i ViaAuto w styuacji, gdy tworzy się korek. Wtedy są otwarte dla wszystkich i dodatkowe urządzenia elektroniczne w samochodzie kompletnie nic nie dają. A sporo kosztują
Korek na podwrocławskim odcinku autostrady A4, przed bramkami poboru opłat. Zdjęcie pokazuje również, ile warte są bramki ViaToll i ViaAuto w styuacji, gdy tworzy się korek. Wtedy są otwarte dla wszystkich i dodatkowe urządzenia elektroniczne w samochodzie kompletnie nic nie dają. A sporo kosztują Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju tłumaczyła dzisiaj we Wrocławiu, że mimo remontu, opłaty na autostradzie A4 muszą pozostać. - Gdybyśmy je znieśli to zachęcałoby kierowców do wybierania tej drogi i korki byłyby większe - wyjaśniła. I zapowiedziała, że trwają prace nad elektronicznym poborem opłat, który miałby obowiązywać od 2018 roku. To jednocześnie oznacza, że nie mamy szans na rozwiązanie, które sprawnie działa od lat w wielu krajach - czyli winiety.

Autostrada A4 na odcinku Wrocław-Opole jest notorycznie zakorkowana. Od początku remontu doszło tam także do dwóch karamboli - w ostatnim, który miał miejsce w czwartek 4 osoby zmarły a 13 zostało rannych. Mimo, że kierowcy stali w kilkugodzinnym korku, to jeszcze musieli zapłacić karę za przejazd! W dodatku na otwarcie bramek po karambolu czekaliśmy aż trzy godziny. Dlaczego? Bo decyzja nie jest podejmowana na miejscu, a w centrali w Warszawie.

Maria Wasiak przyznała, że karambol wszystkich zaskakuje. To sprawia, że przepisy prawne są dostosowywane do realnych sytuacji. - Wczoraj podpisałam rozporządzenie, które ma przyśpieszyć procedurę podejmowania decyzji w takich sytuacjach - powiedziała mister infrastruktury i rozwoju we Wrocławiu. Kiedy miałoby zacząć obowiązywać? Nie wiadomo. - Jak najszybciej, bo najważniejsze jest bezpieczeństwo - zapewniała Wasiak.

Zapowiedziała także, że trwają prace nad wprowadzeniem elektronicznego systemu poboru opłat. Upadł pomysł, by w Polsce obowiązywały winiety, który to rozważała jeszcze premier Bieńkowska. - Komisja Europejska podąża w kierunku płatności za przejazd konkretnym odcinkiem drogi, dlatego my też pracujemy nad takim rozwiązaniem - tłumaczyła Wasiak.

System elektronicznego poboru opłat, czyli viaToll obowiązuje od 1 lipca 2011 samochody ciężarowe i autobusy. Wymaga on zainstalowania w aucie urządzenia viaBox, które automatycznie oblicza przejechane kilometry płatnymi odcinkami. W 2018 roku systemem mają być objęte także samochody osobowe. Wciąż trwają jednak prace nad szczegółami tego rozwiązania.

A na razie kierowcom pozostaje płacić i stać w korkach. Minister uważa, że całkowite zniesienie opłat nie poprawiłoby bezpieczeństwa na remontowanym odcinku. - Opłaty mają charakter regulacyjny i zniechęcają bądź zachęcają kierowców do skorzystania z danej drogi. Gdyby za przejazd A4 nie trzeba by płacić to jechałoby nią więcej samochodów i tym samym większe byłyby również korki - tłumaczyła Wasiak.

Minister przypominała także, że zniesienie opłat wiąże się z przeniesieniem tych kosztów z kierowcy na podatnika. - A tego nie chcemy - mówiła Wasiak. Przyznała także, że za kilka lat największy problem Polska będzie miała właśnie z utrzymaniem obecnie istniejącej i powstającej infrastruktury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska