Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister robi sobie kampanię na zbrodni. Pachnie linczem

Janusz Michalczyk
Minister Zbigniew Ziobro
Minister Zbigniew Ziobro archiwum polskapress
Zabójstwo 10-latki z Mrowin to okropne wydarzenie. Okropne nie tylko dlatego, że straszne są okoliczności tej zbrodni. Okropne również dlatego, że wokół tej sprawy dzieją się rzeczy, które mogą przyprawić o mdłości.

Weźmy ministra sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro wydał specjalne oświadczenie, w którym pogratulował organom ścigania aresztowania zabójcy i podkreślił, że sprawcy podobnych zbrodni nie mogą liczyć na pobłażliwość. Po pierwsze, aresztowanie człowieka podejrzanego o mord to nic nadzwyczajnego. Po prostu dobra policyjna robota.

Poza tym gratulacje składane w momencie, gdy prokurator jeszcze nie postawił mu zarzutów, wyglądają co najmniej dziwacznie. Po co ten pośpiech z gratulacjami? Po co oświadczać, że powołane do tego służby będą łapać zbrodniarzy? Odpowiedź wydaje się oczywista: pan minister prowadzi kampanię wyborczą, pozując na szeryfa bezwzględnego dla przestępców. Tragedia rodziny zabitej dziewczynki jest nieistotna.

A jaki jest ogólny pomysł ministra na ograniczenie skali przestępczości? Pokazują to kolejne nowelizacje prawa karnego – wydłużanie lat odsiadki. Tymczasem specjaliści od lat powtarzają, że żaden morderca czy gwałciciel nigdy się nie zastanawia, czy grozi mu 10, 15, 20 albo 25 lat. To tak nie działa. Gdyby było inaczej, to obcinanie dłoni złodziejom i głów mordercom skutecznie wyeliminowałoby wszystkich przestępców już w starożytności, a najpóźniej w średniowieczu.

Nie sposób określić jako słuszny gniew ludu zachowania tych, którzy tłumnie pojawili się w niedzielny wieczór pod budynkiem prokuratury w Świdnicy, gdzie przesłuchiwano zabójcę 10-latki. To była reakcja typowa dla podnieconego motłochu. Te wydarzenia oraz wcześniejsza próba spalenia domu w Mrowi-nach, którego lokatorów sprawdzała policja, kojarzą się jednoznacznie ze zjawiskiem samosądu.\

Jak wiadomo, w ludziach drzemie pragnienie zemsty, nikt nie jest całkowicie odporny, bardzo łatwo podgrzane emocje przeradzają się w niekontrolowaną przemoc. Zazwyczaj pierwsza w szeregu jest pospolita łobuzeria, ale i zwykli, spokojni na co dzień ludzie bez zahamowań poddają się koszmarnej logice działania tłumu.

Przy takich okazjach zawsze przypominają mi się zdjęcia z linczów w Ameryce, na których uśmiechnięte rodziny z małymi dziećmi pozują na tle dyndadających Murzynów. Pod tym względem Polacy nie są żadnym wyjątkiem i w pełni rozumiem intencje burmistrza Żarowa, który szybko przekazał mieszkańcom wiadomość, że zabójca 10-latki ma polskie obywatelstwo. Zapewne obawiał się, że pod wpływem głupiej plotki mogą się rzucić rozjuszeni na bogu ducha winnych imigrantów.

Podczas mszy św. za duszę zabitej 10-latki ksiądz powiedział, że Chrystus był mordowany razem z nią. To bardzo dobra odpowiedź na tradycyjne pytanie, gdzie jest Bóg, gdy dzieją się tak straszne rzeczy. Być może religijnym osobom takie wyjaśnienie wystarczy. W gorszej sytuacji są ateiści, bo muszą się jakoś pogodzić z faktem, że w człowieku gnieździ się absurdalne zło i na tym polega m.in. dramat egzystencji. A ślepa zemsta nie jest żadnym rozwiązaniem...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska