- Od momentu zmiany na ławce, ani razu nie trenowaliśmy w hali, tylko tak jak nakazują najlepsze piłkarskie podręczniki - mówi kapitan WKS-u w wywiadzie dla tygodnika Piłka Nożna.
Piłkarz po raz kolejny doniósł się do sytuacji z Patrikiem Mrazem. - Zareagowałem stanowczo i tak jak tego wymagała sytuacja. Nie mogłem jednak od razu zwrócić uwagi byłemu koledze z zespołu, bo akurat wtedy nie trenowałem w tamtej grupie. (...) Niepisana zasada jest taka, że wszystko, co dzieje się w szatni i w zespole, zostaje w szatni. A kto wchodzi do drużyny, któej jestem kapitanem, musi zaakceptować ten regulamin. (...) Jeśli Giki przemyślałby całą sytuację i doszedł do wniosku, że się zagalopował, oraz przeprosił za złamanie zasad, na pewno od szatni dostałby nową szansę - twierdzi Mila.
Popularny "Roger" zabrał też głos w sprawie nowego kontraktu. Przyznał, że chciałby podwyżki. - Wiem ile dął mi Śląsk, ale mam też świadomość, ile ja zrobiłem dla klubu - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?