– Z ogromnym ubolewaniem przyjąłem decyzję Sądu Administracyjnego, który nie zauważył, że Teatr Polski został zniszczony, że zespół się rozpadł. W 10-letniej mojej kadencji Teatr Polski wyjeżdżał 180 razy, prezentując sztuki na festiwalach. Za czasów Cezarego Morawskiego przestał jeździć, poza tymi wyjazdami, które zostały zakontraktowane za czasów mojej dyrekcji. Do teatru przestała chodzić publiczność. Mam nadzieję, że to się kiedyś skończy. I że przyjdzie moment, kiedy Teatr Polski zostanie oddany we właściwe ręce, ręce zespołu – powiedział. I dodał: – Zmiany niszczą polską kulturę, minister Piotr Gliński z Urzędem Marszałkowskim doprowadzili do zniszczenia tego Teatru, a dziś Piotr Gliński odbiera 500 tysięcy złotych 9. Międzynarodowemu Festiwalowi Teatralnemu Dialog – Wrocław – stwierdził.
„Klątwa” solą w oku
Krzysztof Mieszkowski uważa, że prezentacja „Klątwy” jako wydarzenia towarzyszącego na Dialogu to swobodny wybór obywateli. – Spektakl jest krytycznym spojrzeniem na polski katolicyzm. Nie rozumiem, dlaczego Festiwal Dialog – Wrocław, a przede wszystkim publiczność ma być ofiarą ministra Glińskiego – powiedział. – W 2001 roku, kiedy Krystyna Meissner organizowała „Dialog” we Wrocławiu, była to idea, która miała spowodować konfrontację Wschodu z Zachodem. Dziś tej konfrontacji nie potrzebujemy, ale potrzebujemy ostro konfrontować formy artystyczne, potrzebujemy ostrej wymiany, debaty, krótko mówiąc – dialogu. Musimy zastanowić się, jak bronić naszego prawa do uczestniczenia w kulturze. Artykuł 73 Konstytucji mówi o wolności twórczej, o prawie do wolnego uczestnictwa w kulturze, mówi o tym także artykuł 11 i 13 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Podważone są nasze wrocławskie, polskie wartości, ale też europejskie. Demokracja jest dziś zagrożona – powiedział.
Generalnie dramat
Krzysztof Mieszkowski zwrócił też uwagę na remont muru Teatru Polskiego. Od strony nasypu kolejowego na elewacji był mural, namalowany z okazji 250-lecia teatru publicznego w Polsce w 2015 roku, autorstwa Kolektywu DWA ZETA. Mural zawiera słowa „Generalnie dramat. Przeżyjemy w teatrze”. Twórcami są Karolina Zajączkowska i Sławomir Czajkowski, widnieje na nim leżąca dziewczyna. Dziś mural jest likwidowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?