Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy wrocławskich sedesowców od dwóch miesięcy nie mają gazu, a gazownia i spółdzielnia nadal wymieniają pisma

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Mieszkaniec zirytowany przedłużającymi się procedurami poinformował redakcję portalu GazetaWrocławska o problemie z podłączeniem gazu do bloku
Mieszkaniec zirytowany przedłużającymi się procedurami poinformował redakcję portalu GazetaWrocławska o problemie z podłączeniem gazu do bloku Pawel Relikowski / Polskapress
Część mieszkańców sedesowca przy pl. Grunwaldzkim 16 we Wrocławiu nie ma w mieszkaniach gazu. Mieszkańcy stołują się w mieście lub korzystają z kuchenek elektrycznych. I proszą o podłączenie gazu. Gazownia twierdzi, że wskazywała spółdzielni nieprawidłowości i braki w dokumentacji, a spółdzielnia przekonuje, że zrobiła wszystko, jak najszybciej. Żonglerka procedurami trwa, ale jest iskierka nadziei dla mieszkańców.

Polska Spółka Gazownictwa rozpoczęła wymianę odcinka sieci i przyłącza 15 czerwca.

"Po wymianie instalacji gazownia musiała wykonać próbę szczelności. Taką próbę wykonuje się przy podwyższonym ciśnieniu i prawie w każdym budynku z wieloletnią instalacją gazową powstają nieszczelności. Tak też było w przypadku budynku pl. Grunwaldzki 16" - informuje wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej Piast Marcin Miłosz.

Zlecenie demontażu gazomierzy, co jest konieczne do wymiany zaworów, PSG otrzymała od Piasta 23 czerwca. Informacja od spółdzielni mieszkaniowej o zakończeniu prac wpłynęła do gazowni 28 lipca, a przeprowadzona 2 sierpnia próba szczelności zakończyła się wynikiem pozytywnym.

Do 23 sierpnia nie zamontowano jednak gazomierzy w 28 lokalach: z powodu braku wskazanej dokumentacji - w 25 lokalach, a z powodu nieprawidłowości w wykonaniu instalacji wewnętrznej - w 3 lokalach.

"Administracja spółdzielni była informowana przez Polską Spółkę Gazownictwa o nieprawidłowościach oraz brakach w dokumentacji na bieżąco. W dniu 24.08.2021 roku ze spółdzielni mieszkaniowej wpłynęły zgłoszenia gotowości instalacji gazowej do napełnienia paliwem gazowym dla kolejnych 24 lokali. Obecnie zgłoszenia są weryfikowane. Jeśli okażą się być kompletne i poprawnie wypełnione, a na miejscu nie zostaną stwierdzone nieprawidłowości, to dostawy gazu do tych lokali będą niezwłocznie wznowione" - przekazał reporterowi portalu GazetaWroclawska.pl pracownik PSG.

Spółdzielnia przekonuje jednak, że opóźnieniu winna jest procedura, związana ze zdjęciem i założeniem liczników gazowych.
"Gazownia musi je z powrotem założyć w mieszkaniach i cały problem tkwi w tym, że mieszkańcy nie mogą dodzwonić się do gazowni, celem umówienia się na założenia licznika" - tłumaczy Marcin Miłosz i dodaje, że w tym bloku już blisko 90 procent mieszkań ma gaz.

Miłosz przekonuje, że spółdzielnia natychmiast przystąpiła do działań i uszczelniła instalację oraz zawory.

Mieszkańcy dmuchają na zimne: od 2 lipca trzy razy zgłaszali "ulatniający się gaz" na klatce schodowej lub informowali, że "czuć gaz" w mieszkaniu. Po sprawdzeniu przez pogotowie gazowe te zgłoszenia okazywały się fałszywymi alarmami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska