Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Wrocławia skarżą się na wyłączenia prądu. Tauron wskazuje winnego

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Pawel Relikowski / Polska Press
Awarie prądu kilka razy dziennie denerwują mieszkańców południowych i zachodnich osiedli Wrocławia i podwrocławskich miejscowości. Skarżą się, że sekundowe przerwy rozregulowują elektronikę, a w niektórych przypadkach powodują jej uszkodzenie. Tauron dostrzega problem i wyjaśnia, że winne temu są ptaki oraz zjawiska atmosferyczne.

Na krótkie, trwające sekundę wyłączenia prądu, skarżą się mieszkańcy południowych i zachodnich osiedli Wrocławia oraz pobliskich miejscowości. Takie przerwy powodują często rozregulowanie sterowników różnych urządzeń elektronicznych a w niektórych przypadkach nawet ich uszkodzenie.
Na problem zwróciła uwagę mieszkanka Ołtaszyna Dominika Wojtkiewicz. Bardzo szybko dołączyli do niej inni, zgłaszając, że takie sytuacje mają miejsce m.in. na ulicach Opalowej, Bursztynowej, Agatowej, Brylantowej, Nefrytowej, a także w Wysokiej, Żórawinie, Mędłowie czy Karwianach. Pod koniec października 2019 r. sprawa wywoływała duże emocje także na Wojszycach. Takie sekundowe wyłączenia prądu zdarzają się o różnych porach, czasem kilka razy dziennie, a czasami nie występują przez kilka dni.
Mieszkańcy wymieniają się informacjami, w jaki sposób skutecznie zgłosić problem Tauronowi i zwracają uwagę, że na infolinii często są przekonywani, że sprawa dotyczy wyłącznie instalacji w ich mieszkaniu.

Jak się okazuje, Tauron już wie o problemie. Ewa Groń, rzecznik Tauron-Dystrybucja informuje, że liczba takich przerw w dostawie prądu jest na tym terenie i o tej porze roku w normie. - Nie odnotowaliśmy ich wzrostu w stosunku do innych obszarów o podobnej konfiguracji sieci i rodzaju zabudowy oraz w stosunku do lat poprzednich – mówi Groń.

Rzeczniczka wyjaśnia, że wyłączenia powodowane są najczęściej migracją ptaków i ich żerowaniem na polach koło linii napowietrznych, a także wichurami i burzami. Jak tłumaczy Ewa Groń, zabezpieczenia na liniach są tak czułe, że przy wykryciu zbliżającego się obiektu wyłączają napięcie.

- Za około 2 – 3 tygodnie więc sytuacja powinna się znacząco poprawić. Zdajemy sobie sprawę, że takie przerwy są uciążliwe dla klientów, dlatego corocznie poprawiamy stan sieci poprzez przebudowy sieci napowietrznych na sieci kablowe – zapewnia Ewa Groń i dodaje, że większość nowych klientów korzysta z sieci podziemnych, na których czynniki zewnętrzne nie mają wpływu.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska