Społeczność wrocławskiego TBS-u nie ma zamiaru odpuszczać w sporze o godne warunki mieszkaniowe. To ciąg dalszy walki mieszkańców z machiną spółki miejskiej. Niedawno adwokat Grzegorz Prigan - który reprezentuje liczną grupę wrocławian przed sądem w sprawie TBS - złożył w tej sprawie petycję do prezydenta Wrocławia.
Sporo poważnych zarzutów
W petycji do Jacka Sutryka czytamy m.in.:
- Przedmiotowa petycja stała się konieczna z uwagi na liczne problemy, jakie napotykają najemcy lokali należących do TBS-u, w szczególności dowolnym ustalaniem stawek czynszu przez właściciela spółki, brakiem realnej kontroli nad ich zarządzaniem, generowaniem nadmiernych kosztów oraz wydatkowaniem środków na cele niestatutowe przez zarząd spółki, a które pozostają bez jakiejkolwiek reakcji z Pana strony.
Z pisma dowiadujemy się np. że:
- co najmniej od kilku lat, spółka generuje bardzo wysokie koszty eksploatacji, których połowę stanowi koszt zarządu i administracji;
- spółka bezprawnie pobiera od najemców wynagrodzenie na ogrzewanie części wspólnych, co jest niezgodne z ustawą, o czym spółka mogła także dowiedzieć się z interpretacji ministerstwa. Nie chce też dobrowolnie zwrócić nienależnie pobranych kwot.
Autor petycji wnosi o natychmiastowe ograniczenie kosztów zarządzania nieruchomościami należącymi do spółki TBS Wrocław, poprzez realne ustalenie liczby osób niezbędnych do zarządzania zasobem oraz kosztów zarządu.
Co na to Jacek Sutryk?
Na pytanie o zajęcie stanowiska przez Jacka Sutryka w tej sprawie i odniesienie się do zarzutów, odpisał nam Przemysław Gałecki, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miejskim Wrocławia.
- Prezydent zobowiązał Zarząd spółki TBS do udzielenia odpowiedzi. To obszerny materiał, dotyczący wielu aspektów działalności spółki. Z szacunku do nadawcy, wszelkich odpowiedzi w pierwszej kolejności udzielimy autorowi petycji i dopiero wtedy możemy komentować ten temat w prasie - stwierdza P. Gałecki.
Zaznacza, że prezydent nie chce w mediach oceniać pracy zarządu. Jednocześnie oczywistym jest dla niego, że spółka powinna zrobić wszystko co w jej mocy, aby - na ile to jest możliwe - odpowiadać na potrzeby mieszkańców TBS.
- Stąd najważniejszym jest dialog i bezpośredni kontakt. Mieszkańcy TBS są bardzo ważną częścią naszego miasta, współtworzą je i należy im się szacunek i podmiotowość. Ufam, że szefostwo firmy odzyska zaufanie swoich klientów - kwituje urzędnik.
"To nasza szansa. Poprzednie działania były ignorowane"
Mieszkańcy TBS nie ukrywają, że będą starali się wszystkimi możliwymi środkami wymóc na władzach spółki i włodarzu miasta potrzebne zmiany.
- To nasza jedyna szansa na jakiekolwiek realne zmiany. Wszelkie poprzednie działania były ignorowane zarówno przez TBS, jak i prezydenta Sutryka. Petycja jest oficjalnie złożona i powinna być już od dawna zarejestrowana, umieszczona w wykazie BIP, czego jeszcze nie dokonano - zwraca uwagę Magdalena Nowak, mieszkanka TBS.
Społeczność TBS złożyła także ogólnopolską petycję do Sejmu. To głos wszystkich mieszkańców TBS-ów w całym kraju.
- To nasza szansa na zmianę ustawy o TBS i mocno wierzymy, że obietnice, które nam kiedyś składano, zostaną wreszcie spełnione. Wierzymy, że nadejdzie dzień, w którym mieszkalnictwo społeczne będzie naprawdę funkcjonowało dla mieszkańca, a nie dla zysków ograniczonej grupy ludzi i nadużyć finansowych - komentuje M. Nowak.
W petycji do prezydenta Sutryka są takie postulaty jak:
- - ograniczenie kosztów zarządzania
- - uszczuplenie kadry zarządzającej
- - zmianę sposobu administrowania lokalami
- - obniżenie czynszów
- - zwrot nienależnie naliczonych opłat
Postulaty w petycji do Sejmu:
- - niższy pułap czynszu maksymalnego w ustawie
- - przeznaczanie zysków TBS z działań komercyjnych na obniżanie czynszów
- - obniżenie czynszu o wartość kredytu po jego spłacie
- - wykup mieszkań z bonifikatą; zgoda TBS niekonieczna
- - większa swoboda zbywania partycypacji
- - społeczna kontrola spółek TBS: mieszkaniec w Radzie Nadzorczej/Zarządzie TBS
- W chwili obecnej mieszkańcy są silnie sprzymierzeni w swoich działaniach i żarliwie zbierają podpisy w całej Polsce. Dzięki portalowi Obywatel TBS i Stowarzyszeniu Partycypantów i Najemców "Nasz Blok" z Krakowa stworzyliśmy Ruch Mieszkańców TBS. Koordynatorzy nadzorują akcje w swoich miejscach zamieszkania. Taka sytuacja pokazuje, jak bardzo potrzebne są zmiany i jak bardzo system jest wypaczony, mieszkańcy zaś - skrzywdzeni - podsumowuje Magdalena Nowak.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
- Nagła śmierć kobiety, która dzień wcześniej urodziła dziecko. Sprawę bada prokuratura
- Napad na pocztę we Wrocławiu. Trwa policyjna obława!
- Dolny Śląsk: Wysoka, szczupła brunetka okradła drogerię. A nie... to był 45-latek!
- Dolny Śląsk: Nie żyje pacjent szpitala psychiatrycznego. Pracownicy boją się o życie
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?