Mieszkańcy TBS Leśnica we Wrocławiu od kilku miesięcy marzną w swoich mieszkaniach. Spółka zapowiada rekompensaty

Jak opowiadają nam mieszkańcy bloków należących do Towarzystwa Budownictwa Społecznego Wrocław, problem z zimnymi kaloryferami i wodą (lub jej brakiem) występuje od października 2022 r. Zaznaczają, że awarie zazwyczaj trwają od kilku godzin do kilku dni i występują co jakiś czas, regularnie, w różnych mieszkaniach m.in. przy ul. Krępickiej i Brzezińskiej.

- Mieszkam w bloku w Leśnicy, w którym są 84 mieszkania. Dla nas gehenna zaczęła się dokładnie 17 października - przez kolejne 6 dni nie mieliśmy ogrzewania i ciepłej wody (CO, CW), momentami byliśmy zupełnie bez wody. Potem bywało w kratkę: raz było ciepło, za chwilę nie było. Kartki o tym, że wyłączą najczęściej pojawiały się po fakcie z datą wsteczną. Tak nas traktują tu, jak idiotów. Od grudnia mamy w kranach wodę ledwo letnią. Nic się nie zmieniało, mimo telefonów, maili, zgłoszeń w systemie. A zgłaszaliśmy masowo. W końcu, w drugiej połowie stycznia popłynęła gorąca woda. Ostatnie niedogodności to kilka dni temu, doba bez wody w kranie – mówi portalowi Gazetawroclawska.pl Małgorzata Osipczuk, mieszkanka TBS Leśnica.

- Co kilka dni mamy wyłączane ogrzewanie. Gdy już grzeją, to w mieszkaniach jest ledwo 18 st. C. Sąsiadka z 4. piętra od sylwestra nie mogła doprosić się o interwencję. Mnie i resztę mieszkańców ten problem dotknął w miniony weekend - żali się nam Magdalena Dacyszyn, mieszkanka bloku przy ul. Krępickiej.

- Kłopoty z ogrzewaniem zaczęły się w październiku. To był piątek i sobota, dwie zimne noce, gdy za oknem było -10 st. C. Jestem osobą niepełnosprawną, pracuję w ochronie na nocnych zmianach. Zmęczony wracam rano do domu, a tu nie ma ciepłej wody i ogrzewania - wypowiada się Leszek Klowan.

- My chcemy mieć tylko ciepło i ciepłą wodę. Ludzie nie mogą normalnie funkcjonować - dodaje Piotr, jeden z najemców.

W TBS-ach przy ul. Dolnobrzeskiej, Krępickiej, Brzezińskiej i Zielnej trwa modernizacja łącznie 7 kotłowni. Wymieniane są tam kotły, instalacje elektryczne i rozdzielacze. Dlaczego TBS wykonuje takie prace, gdy na zewnątrz jest ujemna temperatura, a mieszkańcy marzną? Spółka tłumaczy się, że to wina długich procedur przetargowych.

- Wymiana infrastruktury grzewczej w zasobach TBS Wrocław, której spółka podjęła się w ostatnich tygodniach, jest wynikiem przetargu rozpoczętego w pierwszej połowie 2022 roku. Niestety, różne kwestie formalne wydłużyły proces, a zgodnie z podpisaną w sierpniu umową, wykonawca - firma Alba - zobowiązała się do wymiany infrastruktury w 7 kotłowniach, które wymagały pilnej modernizacji – tłumaczy Patryk Załęczny, dyrektor ds. public relations TBS Wrocław. - Z przeprowadzonych analiz wynikało, że kotłownie, które nie były remontowane od kilkunastu lat, mogą przestać działać, a co za tym idzie - nasi mieszkańcy zostaliby bez ogrzewania i ciepłej wody.

Remonty miały zakończyć się przed 14 stycznia 2023 r. Jednak mieszkańcy nadal mają zimno w mieszkaniach, a wykąpać się w gorącej wodzie jeżdżą do znajomych lub rodziny. Żeby normalnie żyć, podgrzewają wodę w czajnikach i na kuchenkach elektrycznych, dogrzewają się grzejnikami - też na prąd.

- Koszty wyjdą w rozliczeniach rocznych. Woda nam ziębła w rurach, trzeba było litrami spuszczać zimną wodę z kranu, by doczekać się cieplejszej, a wodomierz przecież liczy – twierdzi Małgorzata Osipczuk, mieszkanka Leśnicy. - Ponadto, te półtora miesiąca z letnią wodą w kranie sprawiało, że odkręcaliśmy jedynie kurek ciepłej wody. Nie mieszaliśmy, jak każdy, ciepłej z zimną do mycia. Czyli tańszej zimnej wody zużyliśmy mniej, a droższej ciepłej - więcej.

- Główne prace wykonywane przez firmę Alba w 7 kotłowniach w Leśnicy i w budynku przy ulicy Zielnej zostały już zakończone. Aktualnie trwają odbiory całej infrastruktury grzewczej przez inspektorów TBS Wrocław, którzy skrupulatnie analizują każdy punkt zawartej umowy i sprawdzają dokładność wykonanych usług - odpowiada Patryk Załęczny z TBS Wrocław. - Niemniej, bardzo przepraszamy naszych mieszkańców, którzy w sezonie grzewczym musieli borykać się z problemami w dostępie do ogrzewania lub ciepłej wody. Obecny zarząd nie mógł zatrzymać robót, jednak dokładał wszelkich starań, aby terminy umowy zawartej z Albą zostały dotrzymane. Nawet dziś odbyliśmy spotkanie z prezesem Alby, który zagwarantował, że w ciągu najbliższych kilku dni ekipy wykonawcy zakończą wszelkie prace w kotłowniach.

Mieszkańcy TBS w Leśnicy są sfrustrowani całą sytuacją i trudno im się dziwić. W końcu, kto chciałby zostać bez ogrzewania i wody w środku zimy. Spółka TBS za niedogodności przeprasza i zapowiada rekompensaty finansowe.

- Z racji przedłużających się prac, z pewnością będziemy rozmawiać z wykonawcą o wysokości kary, która będzie mu naliczona. Jednocześnie chcemy zapewnić naszych mieszkańców, że aktualnie pracujemy nad formą rekompensaty dla najemców, którzy w ostatnim czasie musieli borykać się z problemami w dostępie do ogrzewania i ciepłej wody. O szczegółach rekompensaty będą informowani bezpośrednio - informuje Patryk Załęczny z TBS.

O jakiej rekompensacie mowa? W oświadczeniu TBS Wrocław czytamy: „Mieszkańcy budynków TBS Wrocław, których dotknęły powtarzające się przerwy w dostępie do ciepłej wody i ogrzewania, otrzymają od spółki stosowną obniżkę opłat za czynsz. Obecnie ustalamy szczegóły tej bonifikaty.”