Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Krzyków bronią autobusu linii 126. Boją się, że nie będą mogli wyjechać z osiedla!

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
W sklepie na rogu Skarbowców i Powiewnej mieszkańcy podpisują listę i sprzeciwiają zmianom na trasie linii 126. Michał Stępniak też sam porozwieszał informacje na przystankach.
W sklepie na rogu Skarbowców i Powiewnej mieszkańcy podpisują listę i sprzeciwiają zmianom na trasie linii 126. Michał Stępniak też sam porozwieszał informacje na przystankach. Fot. Paweł Sokołowski
- Zostaniemy odcięci od ważnego węzła przesiadkowego przy al. Hallera - tak o planowanej zmianie trasy autobusu linii 126 mówią mieszkańcy Krzyków.

17 grudnia mają wejść zmiany w rozkładach jazdy linii autobusowych. W związku z niedawnym otwarciem mostu na Ślęzie, linie autobusowe A, 125 i 126 zmienią trasy i pojadą przez nową pętlę na ul. Racławickiej. Teoretycznie wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że zmiana trasy linii 126 oznacza problemy dla mieszkańców Krzyków (m.in. ulic Wietrznej, Zefirowej, Sowiej i Skarbowców), bo autobus nie będzie się już zatrzymywał na ul. Skarbowców.

Mieszkaniec Krzyków, Michał Stępniak, zwraca uwagę na fakt, że po 17 grudnia kilkanaście tysięcy osób zostanie pozbawionych dojazdu do al. Hallera. - Żeby zrozumieć sytuację, trzeba wiedzieć, że mieszkańcy osiedla Krzyki wsiadają na jednym przystanku Sowia-Chłodna. w godzinach porannych do każdego autobusu 126 wsiada kilkadziesiąt osób. Są to ludzie jadący do pracy i dzieci jadące do szkół, m.in. do gimnazjum nr 23 przy ulicy Gajowickiej. Wszystkim zależy, żeby dostać się do alei Hallera lub ulicy Powstańców Śląskich, by móc się przesiąść na inne autobusy lub tramwaje do centrum miasta - wylicza pan Michał.

Dodaje również, że na osiedlu powstają nowe apartamentowce - za szkołą na Wietrznej i przy Zefirowej. Właśnie skończyła się budowa bloku przy ul. Skarbowców.

Będzie połowę mniej autobusów

Pan Michał napisał już w tej sprawie list do wydziału transportu urzędu miejskiego i porozwieszał na przystankach informacje o zmianie trasy linii 126.

Równolegle też zbierane są podpisy w tej sprawie w osiedlowych sklepach na rogu Skarbowców i Powiewnej. Zebrano już ponad 400 podpisów.

Paweł Sokołowski, inicjator tej akcji, mieszka przy ul. Porannej i codziennie dojeżdża na uczelnię do centrum miasta. - Wsiadam w autobus linii 126 na przystanku przy ul. Chłodnej i dojeżdżam aż do Hallera. Tam już przesiadam się w tramwaj. Gdy nam zabiorą ten autobus, nie będziemy mogli dostać się do centrum. W praktyce zostaniemy pozbawieni połowy autobusów przejeżdżających przez ul. Skarbowców - zauważa Michał Stępniak.

Teoretycznie mieszkańcy Krzyków mogliby wsiąść w autobus linii 133, który też przejeżdża przez ul. Skarbowców i kieruje się w stronę al. Hallera. - W autobusie 126 jest więcej miejsca niż 133, gdyż 126 zaczyna kurs na Karkonoskiej, a 133 jeździe aż spod Auchan. 133 praktycznie zawsze się spóźnia. Poza tym ci, którzy chcą wsiąść do niego na ul. Chłodnej, praktycznie nie mają to to szans, gdyż w godzinach szczytu autobus jest pełny - argumentuje Paweł Sokołowski.

Ten sam problem widzi również Michał Stępniak. - Gdy autobus zostanie faktycznie zlikwidowany, to ludzie będą zmuszeni przesiąść się do samochodów, generując jeszcze większe korki. Cały czas się słyszy, że miasto promuje komunikację miejską, jako alternatywę dla samochodów, a tutaj chcą zlikwidować możliwość dojazdu do centrum miasta komunikacją miejską - oburza się i dodaje, że zmiana trasy linii 125 w tym rejonie też nic nie zmieni. - Ten autobus będzie jeździł z Oporowa, a jadąc od Krzyków, będzie skręcał w Racławicką, więc nie będzie możliwości dojechania do al. Hallera.

Ratusz nie poinformował mieszkańców
Mieszkańcy są oburzeni nie tylko zmianą trasy linii 126, ale również brakiem informacji ze strony urzędników. - Dowiedzieliśmy się o tym z internetu. Nikt nie poinformował nas, że chcą nam zabrać ten autobus. Nie było żadnej informacji na przystankach, nie wyświetla się też żaden komunikat na tablicach - zauważa Michał Stępniak.

- To jest nie fair - mówi pan Sebastian, który mieszka przy ul. Gradowej. - Nie było żadnych konsultacji z mieszkańcami - dodaje.

Również w Radzie Osiedla Krzyki-Partynice dowiadujemy się, że nie wpłynęła tam żadna informacja z ratusza o zmianie trasy autobusów, w tym linii 126. - Ten autobus jest potrzebny. W tej okolicy powstają nowe apartamentowce, a liczba mieszkańców w tym rejonie miasta wzrasta - zauważa przewodniczący zarządu osiedla, Mariusz Bigos i deklaruje, że jak tylko otrzyma pismo z podpisami od mieszkańców, to przekaże je do urzędu miasta. - Im więcej podpisów zbierzemy, tym lepiej- zachęca Bigos.

Lista, pod którą można się podpisać, będzie do soboty leżała w sklepach znajdujących się na rogu Skarbowców i Powiewnej. Potem Paweł Sokołowski zaniesie ją do rady osiedla. - Co by było, gdybym o tym nie usłyszał w radiu lub nie przeczytał w internecie? Pewnego dnia przyszedłbym na przystanek, a autobus linii 126 po prostu by nie przyjechał.

Urzędnicy w tym temacie ważą słowa. - W czwartek przedstawimy raz jeszcze tę sprawę na kolegium - ucina Marek Czuryło, dyrektor wydziału transportu w urzędzie miejskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska