Autobusy pośpiesznej linii D od około 25 lat kursują pomiędzy Kleciną a Psim Polem. Do tej pory w kierunku centrum miasta jeździły ul. Krzycką do pętli Krzyki, a dalej ul. Powstańców Śląskich. Urzędnicy zmienili trasę i od 21 stycznia autobusy linii D z ul. Krzyckiej skręcają w ul. Sowią, a do ul. Powstańców Śląskich dotrą przez ul. Skarbowców, Racławicką, Gajowicką i Hallera. Pominięcie pętli Krzyki, a więc ważnego węzła przesiadkowego, mieszkańcom Kleciny nie podoba się najbardziej.
Jeszcze przed wprowadzeniem zmian mieszkańcy osiedla interweniowali u Marka Czuryło, dyrektora Wydziału Transportu Urzędu Miejskiego Wrocławia. Petycję, z prośbą o wycofanie się z decyzji zmiany trasy wysłała w ich imieniu rada osiedla. Prośby odbiły się od ratusza jak groch od ściany. Nie pomogły także spotkania w urzędzie, w których na początku lutego uczestniczyli mieszkańcy, przedstawicieli rady osiedla oraz Błażej Trzcinowicz, zastępca Czuryło, wraz z innymi urzędnikami odpowiedzialnymi za transport publiczny we Wrocławiu.#W międzyczasie była także pikieta przy ul. Wałbrzyskiej.
I choć przegrali kilka bitew, to broni nie składają. Barbara Wajda 31 marca znów złożyła pismo i petycję, tym razem na najwyższe biurko w mieście. W imieniu „pokrzywdzonych decyzją dyrekcji Wydziału Transportu” wrocławian z Kleciny pisze do prezydenta Rafała Dutkiewicza, że zmiana trasy w znacznym stopniu pogorszyła komfort nie tylko ich życia, ale również mieszkańców osiedla Krzyki-Parytnice. Nie podoba im się, że urząd nie konsultował z nimi zmiany, że dojazd do centrum i na ul. Brucknera wydłużył się o 15 - 20 minut w kluczowych dla nich godzinach szczytu. Są niezadowoleni, bo dzieci nie mają już bezpośredniego dojazdu autobusem do przedszkoli, szkoły i domu kultury zlokalizowanych przy ul. Orlej i Januszowickiej.
W piśmie do prezydenta Dutkiewicza czytamy, że część rodziców z dziećmi musi przesiadać się na pętli Krzyki do tramwaju, przez co zrezygnowała z komunikacji miejskiej na rzecz samochodu.
- Choć dyrektor Błażej Trzcinowicz zdaje się rozumieć, że rzesza mieszkańców, w których ta zmiana uderzyła, jest nieporównywalnie większa od grupy beneficjentów z rejonu ulicy Skarbowców, to nic z tego nie wynika - zauważa inna mieszkanka Kleciny, Lliiana Kiczak.
Na razie ratusz nie udziela komentarza w tej sprawie, ponieważ na marcowym spotkaniu w urzędzie z radnymi osiedli Klecina, Krzyki-Partynice oraz Grabiszyn-Grabiszynek usłyszeli różne oczekiwania związane z połączeniami komunikacji miejskiej w tym rejonie. – Musimy znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkie strony. Kolejne spotkanie na przełomie kwietnia i maja – wyjaśnia Małgorzata Szafran z urzędu miejskiego.
Przewodniczący rady nadzorczej Krzyckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Andrzej Piszel przekonuje, że Autobus linii D przestał być środkiem szybkiej komunikacji. - Po ponad dwóch miesiącach nieudanego eksperymentu pora wysłuchać żądań rozgoryczonych pasażerów i przywrócić poprzednią trasę - apeluje.
Barbara Wajda obawia się, że urzędnicy chcą zamieść problem pod dywan. – Mamy wrażenie, że pan dyrektor Trzcinowicz gra na zwłokę, licząc, że sprawa sama wygaśnie – podejrzewa.
Ostatecznie petycja, podpisana w internecie przez 639 osób, wylądowała w kolejnym wydziale, u Lecha Filipiaka. Dyrektor Departamentu Nieruchomości i Eksploatacji rozpatrzy ją do końca czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?