Pożar na wrocławskich Żernikach wybuchł 10 marca. Ogień strawił dom i dobytek pana Kazimierza. Ryzykując życiem, starszy mężczyzna wszedł do płonącego budynku, aby ocalić swoje zwierzęta. Mimo poparzeń pierwszego i trzeciego stopnia, których wówczas doznał, panu Kazimierzowi udało się uchronić od śmierci w płomieniach oba psy i kota.
Na czas pobytu w szpitalu, kiedy to przeszedł przeszczep skóry, pan Kazimierz musiał rozstać się ze swoimi zwierzakami. Pomimo pewnych przeszkód odzyskał je po opuszczeniu szpitala. Teraz jednak boi się, że straci je na dobre.
Pan Kazimierz mieszka w spalonym budynku, który grozi zawaleniem, za co nałożono na niego grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych. Nie otrzymał jednak dotąd pomocy, która dałaby mu możliwość odbudowania domu lub przeniesienia się w inne miejsce. Mężczyźnie zaproponowano także, by zamieszkał w schronisku. Odmówił, bo nie mógłby zabrać ze sobą zwierząt. Twierdzi, że to dla nich ogromny stres i nie przeżyją ponownej rozłąki.
Mężczyźnie można pomóc, wspierając zbiórkę na portalu zrzutka.pl (LINK). Mieszkańcy okolic Żernik mogą także wspomóc pana Kazimierza przy odbudowie domu. Robi się coraz zimniej. Liczy się więc każda złotówka i każda minuta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?