Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miedź Legnica może jeszcze mocniej uciec Koronie Kielce. Pora na bezpośrednie starcie

Piotr Janas
Piotr Janas
Miedź Legnica - Korona Kielce
Miedź Legnica - Korona Kielce FOT. Piotr Krzyżanowski
W piątek o godz. 18 Miedź Legnica zmierzy się z Koroną Kielce w meczu 24. kolejki Fortuna 1 ligi. Legniczanie są liderem rozgrywek i mają obecnie aż 13 pkt przewagi nad 3. Koroną. Czy będą w stanie jeszcze bardziej uciec rywalom?

Miedź Legnica w fenomenalnym stylu rozpoczęła tegoroczne granie na zapleczu ekstraklasy. Legniczanie wygrali 2:0 ze Skrą Częstochowa, 3:1 z Puszczą Niepołomice oraz 2:0 z GKS-em Jastrzębie. Korona w ostatnich trzech spotkaniach sięgnęła po pięć punktów. Żółto-Czerwoni zremisowali u siebie 1:1 ze Stomilem Olsztyn, podzielili się punktami w Łodzi z ŁKS-em po bezbramkowym remisie, a ostatnio pokonali na własnym boisku 2:1 Resovię.

- Zbyt dużo grania przed nami, by teraz coś zakładać. Traktujemy najbliższe spotkanie jak każdy kolejny mecz - mówi trener Wojciech Łobodziński, który w ostatnim starciu w Fortuna 1 Lidze pokazał, że legniczanie są bardzo elastyczni taktycznie.

- Mam nadzieję, że taka sytuacja jak w Jastrzębiu-Zdroju już więcej się nie powtórzy. Tak naprawdę to, co się wydarzyło, ciężko przewidzieć. Czerwona kartka w 25 minucie zaburza plan na mecz. Potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Duża w tym rola zawodników, którzy na boisku sami potrafili sobie w krytycznym momencie pomóc. Fajnie, że zespół zareagował w taki sposób – dodaje.

Korona w bieżących rozgrywkach zgromadziła 40 punktów, na co złożyło się 11 wygranych, 7 remisów i 5 porażek, przy bilansie bramkowym 30:21. Co ważne Żółto-Czerwoni na obcym terenie są równie groźni jak u siebie. Korona do prowadzącej Miedzi traci 13 oczek, jednak strata świętokrzyskiej ekipy do miejsca gwarantującego bezpośredni awans wynosi tylko 3 punkty, więc motywacji jej nie zabraknie.

Jesienią w Kielcach padł bezbramkowy remis. Sezon na ławce szkoleniowej Korony rozpoczął były opiekun legniczan Dominik Nowak, który pożegnał się z klubem w końcówce listopada. W przerwie zimowej zespół przygotowywał już trener Leszek Ojrzyński.

- Patrząc na styl gry, jest to już trochę inny zespół niż jesienią. Teraz jest ustawiony bardziej defensywnie. Wydaje mi się, że będzie to drużyna tracąca ogólnie mało bramek, bardziej nastawiona na grę z kontry. Wiemy, jak ambicjonalnie podchodzi trener Ojrzyński i jaki ma wpływ na zespół. Na pewno będzie to walcząca i bardzo agresywna ekipa. Na to też musimy być przygotowani - zauważa szkoleniowiec Miedzi.

Wyróżniającym się piłkarzem kielczan jest Jakub Łukowski. Były zawodnik Miedzi w meczu ze Stomilem zobaczył czerwoną kartkę, przez co pauzował w dwóch ostatnich kolejkach. W obecnym sezonie Łukowski zdobył już 7 goli i jest najlepszym strzelcem popularnych Scyzoryków. Korona po meczu z Resovią ma za to kilka innych problemów kadrowych. Urazów doznali Grzegorz Szymusik, Zvonimir Petrović i były piłkarz Śląska Wrocław Marcin Szpakowski, który zwykle jest podstawowym młodzieżowcem u Ojrzyńskiego.

- Przede wszystkim dużą zagadką jest zestawienie Korony, bo tak naprawdę nie wiemy, w jakim składzie i ustawieniu wyjdą na najbliższy mecz. Musimy być przygotowani na kilka wariantów. Powoli się do tego szykujemy. Wraca Kuba Łukowski i to będzie atutem tej drużyny. Znamy go bardzo dobrze i musimy zwrócić na niego uwagę. Wiemy jaką dynamiką i jak dobrym uderzeniem dysponuje. Korona ma w swoim składzie kilku zawodników o dużych umiejętnościach. Wydaje się, że Kuba jest jednym z liderów. Poza tym bardzo mocno skupiamy się na swojej grze i na tym, by być maksymalnie przygotowanym do tego meczu – zaznacza Łobodziński.

Puchar Polski w Strefie Miedzi

Przez cały piątek poprzedzający mecz z Koroną Kielce na kibiców odwiedzających Strefę Miedzi (otwarta w godz. 11-18) czekać będzie oryginalny Puchar Polski – zdobyty przez Miedź blisko trzydzieści lat temu. Każdy sympatyk Zielono-Niebiesko-Czerwonych zmierzający na spotkanie będzie miał okazję zobaczyć z bliska to okazałe trofeum.

Początek piątkowego meczu o godz. 18. Będzie on transmitowany za pośrednictwem platformy Polsat Box Go oraz w formule PPV w centrum meczowym STATSCORE, znajdującym się w zakładce "Statystyki" na klubowym portalu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska