W ostatnim w tym roku kalendarzowym meczu o stawkę w Legnicy miejscowej Miedzi trafił się rywal z najwyższej półki. Liderująca Lechia uchodziła za zdecydowanego faworyta, choć nie wszyscy z góry przekreślali szanse beniaminka, który w ostatnich trzech spotkaniach o stawkę odniósł komplet zwycięstw.
W pierwszej połowie gra była wyrównana, z lekkim wskazaniem na gdańszczan. To oni byli częściej w posiadaniu piłki, ale żadna ze stron nie stworzyła ani jednej dogodnej sytuacji. Przed przerwą goli zatem nie zobaczyliśmy.
Pierwsze pięć minut drugiej połowy było ciekawsze, niż cała pierwsza. Akcja co rusz przenosiła się z jednego pola karnego na drugie, ale ani Anton Kanibołocki, ani Duszan Kuciak nie musieli wyciągać piłki z siatki. Dużym kunsztem popisał się zwłaszcza ten drugi, broniąc trudny strzał Petteriego Forsella z rzutu wolnego.
O losach tego starcia mógł i powinien przesądzić Lukas Haraslin, ale będący na drugim metrze Słowak... nie trafił w bramkę. Podział punktów zdecydowanie bardziej cieszy gospodarzy, którzy oddalili się od strefy spadkowej.
QUIZ - Co wiesz o kapitanie Śląska Wrocław Piotrze Celebanie?
GŁOSUJ! SPORTOWIEC i TRENER ROKU 2018 - !!! AKTUALNE WYNIKI !!!
Nominuj sportowca, trenera i drużynę w wielkim Plebiscycie Sportowym "Gazety Wrocławskiej". Zgłoś do nagrody juniora - dziecko, które przejawia sportowy talent i odnosi pierwsze sukcesy. GŁOSUJ! Laureaci są wybierani w głosowaniu Czytelników. Osobno najlepszych sportowców na Dolnym Śląsku nagrodzi kapituła. Na zwycięzców czekają nagrody.
KLIKNIJ i nominuj kandydatów |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?