Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michalak: Sprzedam Śląsk, spółki miejskie zlikwiduję

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Likwidacja niektórych spółek miejskich, sprzedaż Śląska Wrocław i bloki mieszkalne na pl. Społecznym - takie zmiany obiecuje Jerzy Michalak, wicemarszałek województwa i kandydat na prezydenta Wrocławia.

Pierwsze większe pieniądze we Wrocławiu na inwestycje będą dopiero za 5 lat. Tak twierdzi Jerzy Michalak, wicemarszałek województwa i kandydat na prezydenta Wrocławia. Michalak mówi otwarcie, że aby w cokolwiek zainwestować, trzeba mocno zaciskać pasa, bo rezerwy inwestycyjne się kurczą. Co proponuje, gdy zostanie prezydentem Wrocławia?

Przede wszystkim Jerzy Michalak planuje sprzedać Śląsk Wrocław. - To drodzy zawodnicy, którzy przegrywają mecze - kwituje i dodaje, że jest całkowicie za sprzedażą Śląska i pozostawieniem ewentualnego, niefinansowego wpływu miasta na klub. Dodatkowo Michalak planuje, by przyszły właściciel Śląska przejął również obiekty sportowe np. przy ul. Oporowskiej.

Michalak chce zlikwidować również niektóre spółki miejskie. - Albo się ich pozbywamy, albo je łączymy - stwierdza i wylicza. - Wrocławskie Mieszkania zostałyby połączone z Zarządem Zasobu Komunalnego. Wrocławskie Mieszkania są zadłużone i działają nieefektywni. Podobnie nie widzę potrzeby by funkcjonował jednocześnie Stadion Wrocław, Spartan i Młodzieżowe Centrum Sportu. Może być jedna spółka, która będzie zarządzać Stadionem Wrocław, Stadionem Olimpijskim i obiektem przy Wejherowskiej - wylicza Michalak.

Jego zdaniem bezcelowe jest również utrzymywanie Zarządu Inwestycji Miejskich i Wrocławskich Inwestycji. - To Wrocławskie Inwestycje powinny prowadzić przetargi. Mniejsze zaś powinno się oddać małym szkołom czy ośrodkiem kultury - wyjaśnia Jerzy Michalak.

Z wyliczeń sztabu Michalaka wynika, że w ciągu najbliższych 10 lat miasto nie będzie miało pieniędzy, by wybudować nowe linie tramwajowe. - W ciągu 10 lat jesteśmy w stanie wybudować ok. 10 km torowisk - wylicza Michalak i nie pozostawia złudzeń, że na dodatkowe inwestycje w transport zbiorowy miasto nie ma pieniędzy.

Michalak chce też budować nowe mieszkania - jednak nie na obrzeżach miasta, ale w centrum. - Wrocław jest słabo zagęszczony. Np. na pl. Społecznym nie ma miejsca, by powstały nowe biurowce, tam muszą zostać wybudowane bloki - dodaje.

Zdaniem Michalaka pieniądze znajdą się na walkę ze smogiem. Kandydat na prezydenta proponuje Program Likwidacji Niskiej Emisji. 360 mln zł pójdzie na wymianę pieców, 220 mln na dopłaty do aut elektrycznych i 100 mln zł na inwentaryzację pieców, zatrudnienie doradców energetycznych i oczyszczacze powietrza. - Być może kwotę na dopłaty do aut elektrycznych udało by się przesunąć na wydatki związane z komunikacją zbiorową - przypuszcza.

Program oszczędności i wydatków oparty został o analizę Wieloletniego Programu Inwestycyjnego oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej. Plan nie uwzględnia środków unijnych ani kredytów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska