18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Janicki: Magistrat strzela ślepakami. Rafał Dutkiewicz boi się pytań dziennikarzy

Weronika Skupin
Zdjęcie ilustracyjne. Konferencja prasowa Michała Janickiego i Rafała Dutkiewicza z 2007 roku
Zdjęcie ilustracyjne. Konferencja prasowa Michała Janickiego i Rafała Dutkiewicza z 2007 roku fot. Paweł Relikowski
Miasto zorganizowało konferencję o niczym, a Rafał Dutkiewicz wysyła na front Pawła Czumę, bo boi się pytań od dziennikarzy - mówi nam Michał Janicki, były wiceprezydent. Na wspomnianej konferencji, władze miasta to właśnie jego oskarżyły o oszustwo, a urzędnicy zaprezentowali dokumenty, które miały o tym przekonać dziennikarzy.

Dziś w południe władze miasta niespodziewanie zorganizowały konferencję prasową: Czy Michał Janicki wprowadza opinię publiczną w błąd. Prezydent Rafał Dutkiewicz był nieobecny, dziennikarzy przywitał jego rzecznik - Paweł Czuma, który przez pół godziny prezentował dokumenty. Zdaniem magistratu wynika z nich jasno, że Michał Janicki kłamie i że był odpowiedzialny za budowę i imprezy na wrocławskim Stadionie Miejskim. CZYTAJ WIĘCEJ O KONFERENCJI

Michał Janicki, zdaniem magistratu, skasował też ok. 8 tysięcy e-maili, tuż po tym jak dowiedział się o dymisji. O komentarz poprosiliśmy samego zainteresowanego.

Z Michałem Janickim rozmawia Weronika Skupin:

Jak pan skomentuje przytoczenie przez magistrat treści dokumentów zawartych między Panem a miastem w okresie od lutego 2007, w sprawie budowy i zarządzania Stadionem Miejskim?
- Pełnomocnictwo zawarte 18 lipca 2012 roku między mną a prezydentem Rafałem Dutkiewiczem tylko potwierdza moje argumenty. Dokument mówi, że nie sprawowałem pełnomocnictwa ogólnego między gminą Wrocław a Maxem Böglem, a w specyficznych czynnościach (w sprawach dochodzenia roszczeń od konsorcjum, a także do reprezentowania gminy przed bankami - przyp. red.). Co do innych dokumentów, na przykład z listopada 2011 (powierzenie Janickiemu funkcji pełnomocnika prezydenta do spraw Euro 2012 - przyp. red.), potwierdzam - byłem odpowiedzialny za turniej Euro, ale tylko za Euro.

Czyli nie sprawę budowy stadionu i imprezy? Według magistratu dokumenty mówią co innego...
- Podtrzymuję, że od jesieni 2011 r. osobą odpowiedzialną za sprawy inwestycji budowy stadionu był Maciej Bluj. Jeśli magistrat twierdzi inaczej, oznacza to, że reprezentacja miasta przez Bluja w tym zakresie czyniona była bez uprawnień. To może przynieść odpowiednie konsekwencje w sądzie. Jeśli chodzi o imprezy, także podtrzymuję że za koncerty w ramach Rock in Wrocław (m.in. koncert Queen przyp. red.) i turniej piłkarski Polish Masters, osobą odpowiedzialną był skarbnik miasta. Przygotowywał umowy, akceptował je i rozliczał. Przytoczone na konferencji dokumenty temu nie przeczą.

Na konferencji pojawiła się też informacja dotycząca 8 tysięcy e-maili, które Pan skasował w dwie godziny po zdymisjonowaniu...
- Żadnych maili nie kasowałem, to kłamstwo. Pakując się dokonałem jedynie archiwizacji e- maili, a nie skasowania. To nie to samo. Tych zarchiwizowanych wiadomości mogło być rzeczywiście około 8 tysięcy. W dalszym ciągu miasto ma do nich dostęp, znajdują się na serwerze poczty. Ja z kolei nie mogę ich już otworzyć. Fakt przeglądania mojej korespondencji jasno pokazuje, że w magistracie skupili się na szukaniu na mnie haków.

Kilka dni temu wydał Pan oświadczenie, w którym zażądał Pan przeprosin od prezydenta Dutkiewicza. W innym wypadku zagroził Pan, że w środę zgłosi sprawę do sądu. Podtrzymuje Pan tę wypowiedź?
- Tak. Wiem, że dla prezydenta to ciężka sytuacja, ale może ją bardzo szybko zakończyć. Treść przeprosin nie jest trudna i nikogo nie poniża. Jeśli je wygłosi, nie będę składał sprawy do sądu. Pozew już się pisze, ze względu na to że jest obszerny, zabiera to sporo czasu. Będzie uzupełniony o kwestię rzekomo skasowanych e-maili. Jednak wciąż mam nadzieję, że nie będę musiał składać w środę tego pozwu.

Ta konferencja przyniosła jakieś nowe fakty? Miała w ogóle sens?
- Magistrat strzela ślepakami. Samo to, że prezydent nie wyszedł do dziennikarzy, tylko w jego imieniu wystąpił Paweł Czuma świadczy, że boją się pytań. Konferencja była o niczym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska