Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto zapłaci za in vitro - to propozycja kandydata SLD na prezydenta

MAT
Janusz Wójtowicz
Waldemar Bednarz, kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta Wrocławia deklaruje, że gdy zostanie wybrany będzie ze środków miejskich finansował zabiegi in vitro. Bednarz dodaje, że najbiedniejsi wrocławianie będą mieli in vitro za darmo, a ci bogatsi - zapłacą część za zabieg. Teraz koszt in vitro to 10-12 tysięcy złotych. Poniżej prezentujemy list Waldemara Bednarza.

Obowiązkiem dobrego samorządowca i prezydenta miasta jest przede wszystkim realizowanie podstawowych potrzeb obywateli, którzy go wybrali. Dobro Wrocławian, niezależnie od ich pochodzenia czy wyznania, jest dla mnie osobiście najbardziej istotne, szczególnie w sferze bezpieczeństwa zdrowotnego.
Nie od dziś możemy obserwować zarówno w skali całego kraju jak i w obrębie naszego miasta pogłębiający się kryzys demograficzny i związany z nim spadek ilości przychodzących na świat dzieci. Z drugiej strony wiemy również, że gwałtowny rozwój cywilizacji i związane z nim zanieczyszczenie środowiska naturalnego (a Wrocław niestety znajduje się w niechlubnej czołówce najbardziej zatrutych miast w Europie), powodują zwiększenie bezpłodności wśród młodych osób. Dziś w Polsce możemy wręcz mówić o epidemii bezpłodności, bo problemem tym dotkniętych jest ok. 2,5 miliona Polaków. To prawda, że bezpłodność to choroba cywilizacyjna naszych czasów, wywołująca nie tylko ból i cierpienie dotkniętych nią par spowodowane niemożliwością posiadania własnego potomstwa, ale też choroba powodująca bardzo niekorzystne skutki ekonomiczne i społeczne. Lata zaniedbań w polityce ekologicznej w naszym mieście oraz brak strategii zwiększającej szanse reprodukcyjne młodych Wrocławian, dają dziś o sobie wyraźnie znać. We Wrocławiu w ciągu ostatnich kilku lat ubyło blisko 50 tysięcy mieszkańców. Nie jest żadnym przypadkiem, że ulice naszego miasta zapełniają się intensywnie młodymi ludźmi dopiero wówczas, gdy w październiku zjeżdżają do niego studenci. Przyrost naturalny w naszym mieście spada na łeb na szyję, a szkoły średnie redukują liczbę zatrudnianych nauczycieli.
Wszystko wskazuje na to, że aktualnie rządząca krajem koalicja PO-PSL nigdy nie uchwali prawa regulującego dostępność procedury in vitro. Dlatego wzorem Częstochowy czy Lublina chcę zaproponować Wrocławianom od 2015 roku współfinansowanie procedury in vitro ze środków miejskich. Wobec biernej postawy rządu RP to na wrocławskim samorządzie bezpośrednio spoczywa odpowiedzialność za młodych ludzi dotkniętych tą chorobą.
Uważam, że nie powinniśmy nigdy odwracać się od ludzkiego cierpienia i pomagać zawsze tam gdzie możemy. Co więcej, w niesieniu pomocy nie powinny ograniczać nas względy ideologiczne. Ktoś komu przekonania nie pozwalają korzystać z metody in vitro w leczeniu bezpłodności nie musi przecież po nie sięgać, ale nie powinien korzystania z tej metody zabraniać innym. Wrocław ma szansę być miastem, w którym to szczęście mieszkańców, a nie dogmaty ideologiczne staną na pierwszym miejscu.
Troska o chorych to przecież najpiękniejszy imperatyw moralny jaki istnieje.
Ja w niego wierzę.

Waldemar Bednarz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska