Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto nie zgodziło się na ogródki piwne w zabytkowych tramwajach (ZDJĘCIA)

Marcin Torz
W podobnych tramwajach restauratorzy chcieli urządzić ogródki piwne. Miasto się jednak nie zgodziło
W podobnych tramwajach restauratorzy chcieli urządzić ogródki piwne. Miasto się jednak nie zgodziło Tomasz Hołod
Restauracja Impressa (róg ul. Włodkowica i Krupniczej) oraz klub Kalambur (ul. Kuźnicza) chciały z zabytkowych tramwajów utworzyć letnie ogródki. Miasto się nie zgodziło. Bo tramwajowe ogródki nie pasowałyby do okolicy.

Podobne ogródki są bardzo popularne w innych miastach. Stały się punktami rozpoznawalnymi we Lwowie i Pradze, ale także w Toruniu czy Krakowie. Na potrzeby sklepiku turystycznego zagospodarowano też zabytkowy tramwaj w Jeleniej Górze.

Wrocławscy restauratorzy nie dostali jednak zgody na takie rozwiązanie. - O tramwaj walczyliśmy pół roku - mówi Izabela Nowicka, szefowa Impressy. - Miasto nie chciało się zgodzić, mimo wielu naszych odwołań i próśb.

- Też dostaliśmy odmowę. Szkoda - dodaje Irena Kuczyńska z Kalambura.

Dlaczego urząd się nie zgodził? - Tramwaje nie pasowałyby do otoczenia - usłyszeliśmy od Beaty Urbanowicz, miejskiej estetki.

Kolejne argumenty na "nie": po Włodkowica nigdy nie jeździły tramwaje, a wagon ustawiony na Kuźniczej zasłaniałby widok na budynek Uniwersytetu Wrocławskiego.

Takie argumenty łatwo jednak zbić. Co z tego, że po Włodkowica nie jeździły tramwaje, skoro 10 metrów od miejsca, gdzie miał stanąć ogródek, jest ulica Krupnicza, którą tramwaje jeżdżą do tej pory. Trudno też się zgodzić, że wagon na Kuźniczej zasłoniłby Uniwersytet. Chyba osobom, które stałyby tuż za nim.

- Pomysł jest na pewno ciekawy i miasto mogłoby rozważyć go raz jeszcze - mówi Andrzej Dobek, szef stowarzyszenia "Nasz Rynek", które zrzesza przedsiębiorców z centrum Wrocławia. - Można też takie ogródki ustawić na próbę, na przykład na jeden sezon. Nie sprawdzą się, to wtedy zostaną zlikwidowane - dodaje.

Upór urzędu miejskiego dziwi również z innego powodu. Restauratorzy chcieli na ogródki przerobić zabytkowe tramwaje, wyprodukowane jeszcze w niemieckim Wrocławiu. Podobne jeżdżą po mieście na liniach zabytkowych (np. tramwaj Baba Jaga czy Juliusz). Tymczasem około 20 takich samych drewnianych składów od lat gnije na terenie zajezdni przy ul. Legnickiej. Pojazdy są zabytkowe, ale nikt w urzędzie nie ma pomysłu, co z nimi zrobić.

Cmentarzysko tramwajów we Wrocławiu - zobacz, jak niszczeją zabytki (ZDJĘCIA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska