Miasto gra nie fair w sprawie stadionu? Tak twierdzą mieszkańcy

Mieszkańcy wnioskują o uchylenie zmienionego planu zagospodarowania przestrzennego działki, na której mieści się stadion Włókniarza, ponieważ - jak zarzucają miastu - w 2006 r. nie zostały przeprowadzone konsultacje społeczne w tej sprawie. – Uchwała o zmianie planu została uchwalona 6 kwietnia 2006 r., a już 26 kwietnia teren ten został sprzedany prywatnemu inwestorowi. Uchwała nawet nie zdążyła się jeszcze uprawomocnić – mówi Joanna Zewartka, przewodnicząca zarządu osiedla Pracze Odrzańskie. – Liczymy, że nasz wniosek sprawi, że uchwała zostanie uchylona i zostanie przywrócone przeznaczenie tego terenu sprzed 2006 r., a więc sportowo-rekreacyjne – dodaje.

Jak jednak twierdzą urzędnicy, do Biura Rozwoju Wrocławia w 2006 r. wpłynęły tylko dwa wnioski o zmianę przeznaczenia działki ze sportowo-rekreacyjnego na budowlany i mieszkaniowy. Złożyli je syndyk masy upadłościowej Weltexu i prywatny inwestor.

Urzędnicy tłumaczą także, że wszystkie procedury zostały zachowane. – Procedura uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest opisana w ustawie i zakłada m.in. publiczne wyłożenie do wglądu wszystkim zainteresowanym oraz debatę i głosowanie na sesji Rady Miejskiej. W sprawie uchwalanego na tym terenie planu w grudniu 2005 roku pojawiło się ogłoszenie informujące o wyłożeniu projektu do publicznego wglądu. O wyłożeniu planu poinformowane zostały wówczas także rady osiedla Pracze Odrzańskie i Leśnicy. Jak wynika z archiwalnych dokumentów - w styczniu 2006 odbyła się publiczna dyskusja nad zapisami planu. Udział wzięło w niej 8 osób, a po odczytaniu projektu nie złożono żadnych uwag – mówi Arkadiusz Filipowski, rzecznik prezydenta Dutkiewicza.

Miasto początkowo zaproponowało mieszkańcom uporządkowanie i udostępnienie boiska, które znajduje się w parku przy EIT+. Mieszkańcy nie zgadzają się jednak na tę lokalizację.

– Odrzuciliśmy ten pomysł. Ciężko ten teren tak naprawdę nazwać boiskiem, bo nie jest pełnowymiarowe. Poza tym jest strasznie zapuszczone i znajduje się po drugiej stronie torów, co utrudnienia bezpieczne dotarcie do niego – zauważa Joanna Zewartka.

Podczas wizji lokalnej, którą urzędnicy i przedstawiciele dewelopera przeprowadzili pod koniec września, pojawiła się inna propozycja - wyremontowanie bocznego boiska Włókniarza.

– Miasto informowało nas, że ma zabezpieczone 2 mln na przeprowadzenie niezbędnych prac. Na pewno trzeba by wykarczować cały teren i zasiać nową trawę, bo przez boisko przebiegają już wydeptane ścieżki. Przydałby się też drenaż choćby taki, jaki sami wykonaliśmy na głównym boisku Włókniarza. Trenuje tam m.in. kilkadziesiąt dzieci z klubu KS Spartan Marszowice, a także oldboje dawnego Włókniarza, więc przydałyby się także proste szatnie, w których mogliby się przebierać – twierdzi Zewartka i jak dodaje, mieszkańcy boją się, że skończy się na obiecankach, a gdy zmieni się władza w Ratuszu temat zostanie porzucony.

– Teren, na którym funkcjonuje boisko nigdy nie należał i nie należy do miasta. To prywatna działka, na której obowiązuje uchwalony 11 lat temu plan zagospodarowania przestrzennego, dopuszczający zabudowę mieszkaniową. Pomimo tego, staramy się znaleźć kompromisowe rozwiązanie prowadząc rozmowy zarówno z mieszkańcami, jak właścicielem terenu. Rozumiemy potrzeby mieszkańców dotyczące potrzeby zachowania terenu sportowo-rekreacyjnego w tamtym obszarze. Pracujemy nad tym, za wcześnie jest jednak na podanie gotowego rozwiązania. W listopadzie raz jeszcze spotkamy się z mieszkańcami w tej sprawie – tłumaczy Arkadiusz Filipowski, rzecznik prezydenta Dutkiewicza.

Osiedle na terenie stadionu Włókniarza wybuduje Dom Development. Mają to być w większości dwu i trzypiętrowe budynki. W ramach inwestycji powstanie też chodnik wzdłuż ul. Stabłowickiej i droga dojazdowa do osiedla. Jak informuje Beata Cioczek z biura prasowego dewelopera, będzie on współpracował z miastem przy tworzeniu boiska dla mieszkańców Stabłowic.