Pod młotek trafią działki o łącznej powierzchni 2,03 ha. Teren przy ul. Sarbinowskiej położony pomiędzy boiskiem a trasą kolejową ma zostać sprzedany jako jedna nieruchomość. Według miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszar może zostać przeznaczony m.in. pod zabudowę wielorodzinną, gdzie wysokość budynków nie przekroczy czterech kondygnacji i 18 metrów (na części parceli 5 pięter). Na parterze dopuszczone są także usługi.
Przyszły inwestor może postawić zabudowania na 30 proc. powierzchni działki, a na tereny zielone należy przeznaczyć 40 procent. Powinny powstać także garaże podziemne.
Rada osiedla i mieszkańcy nie zgadzają się na sprzedaż kolejnej działki na ich osiedlu. Swój protest argumentują tym, że jeszcze kilka lat temu ten obszar reklamowany był jako "zielone Kuźniki" i "zielone płuca Wrocławia", a teraz bez zastanowienia betonuje się kolejne obszary i pozbawia mieszkańców terenów zielonych, gdzie mogą spacerować i oddychać czystym powietrzem.
- Kiedyś to osiedle miało niepowtarzalne walory, teraz jest betonowane. W naszym sąsiedztwie powstaje właśnie kilka inwestycji deweloperskich, wybudowane zostaną tutaj także Mieszkania plus. Przybędzie wiele nowych bloków i kilka tysięcy mieszkańców. Jeśli miasto sprzeda te działki przy ulicy Sarbinowskiej, to pozbawi mieszkańców ostatniego terenu, z którego mogą korzystać - mówi Dariusz Hajduk, mieszkaniec osiedla Kuźniki.
Kuźniki - zielone czy betonowe osiedle?
Na Kuźnikach trwa lub jest planowanych kilka inwestycji deweloperskich. Ma powstać 600 mieszkań w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus. Dodatkowo, prywatni deweloperzy budują kilkadziesiąt lokali w ramach "Zatoki Puckiej", czy "Osiedla Kuźniki". Na mieszkania i usługi ma zostać przebudowana także dawna wieża ciśnień.
- Deweloperzy budują, ludzi przybywa, a miasto nie robi kompletnie nic z infrastrukturą drogową. Już dzisiaj bardzo trudno jest w godzinach szczytu dojechać i wyjechać z naszego osiedla. Kiedy te wszystkie lokale powstaną, staniemy w jednym wielkim korku - dodaje Dariusz Hajduk.
- Mamy sporo głosów od mieszkańców, którzy obawiają się tego, jak będzie się żyło na naszym osiedlu po tej rozbudowie. Od kilku lat mamy już problem z miejscami parkingowymi, których chronicznie brakuje. Część wspólnot zamyka swoje tereny szlabanami. Ich mieszkańcy nie mają gdzie zostawiać samochodów, bo miejsca są blokowane przez osoby, które kupiły mieszkania w nowopowstałych inwestycjach. Za jakiś czas będzie jeszcze trudniej - mówi przewodniczący zarządu osiedla Kuźniki, Stanisław Grocholski.
Mieszkańcy postanowili działać
Miasto nie wyznaczyło jeszcze ceny za działki na Kuźnikach. Nie ma też informacji o terminie i rodzaju przetargu, więc mieszkańcy mają nadzieję, że uda im się zapobiec tej sprzedaży. Stworzyli w internecie petycję do Jacka Sutryka. Petycję podpisać można tutaj.
W ciągu najbliższych dni powstać ma także wniosek do prezydenta Wrocławia z prośbą o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.
- Jeszcze nie jest za późno. Wiem, że jakiś czas temu radzie osiedla Maślice udało się doprowadzić do takiej zmiany w MPZP. Mamy nadzieję, że nam też się powiedzie i ten teren zostanie przeznaczony na zieleń - mówi Dariusz Hajduk.
Magistrat zapewnia, że żadne decyzje w sprawie działek na Kuźnikach jeszcze nie zapadły i będą analizowali wszystkie głosy mieszkańców, jakie do nich spłyną, ponieważ do tej pory nie docierały do urzędu żadne protesty ani wnioski.
- Na tym terenie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego "Kuźniki w Dolinie Ślęzy we Wrocławiu" z grudnia 2012 roku (uchwała RMW nr XXXVI/825/12). Dokument sprzed siedmiu lat przewiduje przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, usługi – symbol 2MW/1 na rysunku planu. Plan w czasie tworzenia był dwukrotnie wykładany do publicznego wglądu przed jego uchwaleniem. Wtedy też – zgodnie z ustawą - mieszkańcy mogli zgłaszać swoje uwagi do tworzonego planu. Takich uwag w czasie, gdy plan był opracowywany, nikt jednak nie złożył - wyjaśnia Marcin Obłoza z biura prasowego UM we Wrocławiu.
Jacek Sutryk zapowiedział swoją obecność podczas osiedlowej wigilii na Kuźnikach 14 grudnia. Mieszkańcy planują wykorzystać tę sposobność i porozmawiać z nim o pomyśle sprzedaży działek przy ulicy Sarbinowskiej. Obawiają się jednak, że sprawa rozbija się tutaj o pieniądze, gdyż suma, jaką miasto uzyska ze sprzedaży działek, może w znaczący sposób "podreperować" budżet miasta. Ponad rok temu działka o powierzchni 0,8 ha, czyli ponad dwukrotnie mniejsza, została tam sprzedana za przeszło 2 mln zł netto.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?