Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto biurowców we Wrocławiu. Wrocławski Mordor rozrasta się w ekspresowym tempie

Redakcja
fot. Probuild, inwestor Pin Park we wrocławiu
Wrocławski Mordor goni ten ze stolicy. W warszawskiej dzielnicy biurowców i korporacji pracuje ponad 100 tys. ludzi, a Mordor ma nawet swój profil na Facebook'u (ponad 120 tys. obserwujących). Potoczna nazwa pochodząca z "Władcy Pierścieni" przyjęła się też na dobre we Wrocławiu. Dziś pracuje tu blisko 20 tys. osób. Ale już wiadomo, że w ciągu najbliższych dwóch lat ta liczba sięgnie 25 tys. Rosną nowe biurowce, przybywa elegancko ubranych pracowników korporacji, punktów usługowych i gastronomicznych. Rośnie prawdziwe miasto w mieście, tylko że coraz trudniej tam dojechać.

Około 30 fabryk, biurowców, budynków parków technologicznych i parków biznesu znajduje się w rejonie tzw. wrocławskiego Mordoru. To teren między ul. Klecińską a Strzegomską, obejmujący Wrocławski Park Technologiczny (w nim samym ma swoją siedzibę 166 firm) i Wrocławski Park Przemysłowy. Pracuje tam już około 15-20 tys. osób, a dodatkowo dochodzą studenci Wyższej Szkoły Bankowej i Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. To kumulacja biur i uczelni w jednym miejscu.

Problemy z dojazdem zaczynają się już wczesnym rankiem. Na ul. Klecińskiej od skrzyżowania z al. Hallera tworzą się ogromne korki: ulica stoi, także przez tych chcących dojechać do Mordoru właśnie od Klecińskiej. Nie lepiej jest na Robotniczej i Strzegomskiej: nie dość, że ulice są w fatalnym stanie, to w dodatku wąskie i nie sposób nie stać tam co rano w zatorach.

A to nie koniec, bo w ciągu najbliższych dwóch lat będzie tu około 5 tys. miejsc pracy więcej. Kilka nowych biurowców i budynków apartamentowo-usługowych powstaje bowiem przy ul. Robotniczej, Strzegomskiej, Duńskiej czy też Legnickiej na Wzgórzu Mikołajskim.

Jak tam dojechać? Miasto nie stawia na drogi, ale sytuację w ciągu dwóch-trzech lat mają poprawić tramwaje i pociągi.

To jeden z najszybciej rozwijających się terenów miasta. Między Klecińską a Strzegomską w biurach i fabrykach Parku Przemysłowego i Parku Technologicznego (patrz: mapka) codziennie pracuje blisko 20 tys. osób. W ciągu dwóch dojdzie kolejne kilka tysięcy. Można przyjąć, że za pięć lat do Mordoru będzie dojeżdżać 25 tys. pracowników.

Nawet jeśli jedynie co czwarty dojeżdża samochodem, a to optymistyczne podejście, daje to co najmniej pięć tysięcy aut dodatkowo, które przemierzają okoliczne ulice. Nie ma wystarczającej liczby miejsc postojowych (około 4 tys.). Reszta przemieszcza się autem z kolegami z pracy albo komunikacją miejską i koleją, ale te są niewydolne. Tymczasem deweloperzy kupują działki w tym rejonie.

Budowane są nowe biurowce, m.in. trzy budynki Pin Park na rogu Przemkowskiej i Strzegomskiej z ponad 50 tys. mkw. powierzchni użytkowej i ponad tysiącem miejsc parkingowych - tylko tam będzie mogło pracować około 4 tys. osób.

ZOBACZ TEŻ:

Kompleks biurowców Pin Park

Wrocławski Mordor się rozbudowuje. Nowa, duża inwestycja [ZOBACZ]

To nie koniec. Przy ul. Fabrycznej planowana jest budowa biurowca Carbon Tower z 400 miejscami postojowymi i 20 tys. mkw. powierzchni. Ma być gotowy w 2018 r. Przy Robotniczej ten sam deweloper Cavatina stawia o połowę mniejszy Diamentum Office. Obok niego stanie biurowiec BZ WBK na 17 tys. mkw. Oba mają zostać ukończone w tym roku. Także na ten rok planowane jest otwarcie mniejszego biurowca REC przy ul. Duńskiej. Jego projekt jest zatwierdzony.

Za kilka lat zakończy się rozpoczęta budowa drugiego etapu Business Garden Wrocław przy ul. Legnickiej obok stacji Mikołajów (Wzgórze Mikołajskie). Pierwszy etap tej inwestycji już się zakończył.

Najmniej pewna jest budowa biurowca Torca przy Robotniczej 96, który ma mieć aż 18 pięter. Brakuje jednak żelaznych deklaracji.

Z pociągu prosto w błoto -

czytaj na kolejnej stronie

Stacja Wrocław Muchobór wygląda jakby od 40 lat nikt nie wykonał tu ani grama prac remontowych. Pracownicy biur w Mordorze, dojeżdżający tu m.in. z Legnicy, Środy Śląskiej, nie chcą stać w korkach i szukają alternatywnego dojazdu do pracy. Ale ten oznacza wyjście z pociągu na klepisko.

- Pracownicy i studenci, chodząc po tych ulicach, brodzą w błocie, omijają kałuże i uciekają przed samochodami. Żeby dojść z obskurnej stacji Wrocław Muchobór do planowanego biurowca, trzeba będzie zakładać kalosze (lakierki i szpilki - w biurze) - pisze o budowie kompleksu Pin Park jeden z Czytelników.

Za dwa lata przystanek ten, jak i cała linia kolejowa na Legnicę, ma zostać wyremontowana. W rozmowie z „Gazetą Wrocławską” Jerzy Michalak z zarządu województwa potwierdza, że taki remont wykonają PKP, a finansowany będzie z pieniędzy Regionalnego Programu Operacyjnego.

Modernizacja linii ma się zakończyć w 2018 roku i po niej będzie można rozpocząć rozmowy o zwiększeniu częstotliwości kursowania pociągów na tej trasie. To podniesie atrakcyjność tej formy dojazdu. Przystanek Wrocław Muchobór leży bowiem w sercu Mordoru.

Dojazd od strony ul. Robotniczej i Strzegomskiej poprawi budowa torowiska z pl. Orląt Lwowskich na Nowy Dwór. Mamy nim pojechać w 2020 roku.

Tramwaj z Nowego Dworu pojedzie środkiem Strzegomskiej do Gądowianki. Od wiaduktu nad torami kolejowymi koło dawnego Pafawagu (Wrocławski Park Przemysłowy), tramwaj pojedzie obok jezdni wzdłuż ul. Strzegomskiej. Między tymi wiaduktami powstanie kolejny w pobliżu Wyższej Szkoły Bankowej. Następnie tory tramwajowe połączą się z tymi istniejącymi, czyli z pętlą Wrocławski Park Przemysłowy i odcinkiem torowiska wzdłuż ul. Robotniczej. Prowadzi on dziś do ul. Śrubowej i tam zakręca. Tramwaj z Nowego Dworu pojedzie jednak prosto, do pl. Orląt Lwowskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska