Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto będzie miało zdjęcia z satelity. Do smogu, badania ruchu i liczenia drzew

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Wrocław będzie miał swojego satelitę. Dzisiaj w Hali Ludowej, gdzie w tej chwili można oglądać wystawę Space Adventure, został podpisany list intencyjny między SatRevolution a miastem Wrocław. Po co miastu satelita? Urzędnicy chcą przy jej pomocy... liczyć drzewa i analizować ruch na drogach. Ile będzie to kosztować podatników? Sprawdziliśmy.

Miasto chce wykorzystać zdjęcia satelitarne i połączyć je z danymi naziemnymi. Te, które wykorzystywano do tej pory, nie były tak precyzyjne - przekonuje wiceprezydent Adam Zawada.

- By dobrze zarządzać miastem, chcemy pozyskiwać dobrej jakości informacje. Służą temu m.in. zdjęcia hiperspektralne (zdjęcia wykonywane z samolotów), ich analiza pozwala nawet co kilka dni zmierzyć poziom chlorofilu w roślinach albo ilość wody w glebie czy jej skład. Nakładając na to zdjęcia z satelity, możemy policzyć drzewa we Wrocławiu i sprawdzić ich jakość. Możliwości wykorzystania tych technologii jest bardzo dużo - mówi Adam Zawada. - Na podstawie ilości chlorofilu będziemy mogli dojść do tego, dlaczego kasztanowce są suche już w sierpniu. A przecież nie chcemy mieć jesieni w środku lata. To wszystko ma służyć zapobieganiu zmianom klimatycznym. Miasta muszą być na to przygotowane.

Z analizy zdjęć hiperspektralnych korzysta obecnie Warszawa i wydaje na to 3 mln złotych. Wiceprezydent Wrocławia przekonuje, że wykorzystanie satelity będzie dla stolicy Dolnego Śląska dużo tańsze.

- W sposób ciągły i tani jesteśmy w stanie badać różne procesy. Monitoring w czasie daje nam niesamowitą przewagę nad każdą inną technologią - twierdzi Adam Zawada.

Obraz z satelity ma być również wykorzystywany do badania zjawiska smogu i analizy ruchu.

- Smog to bardzo trudna materia do badania, bo masy powietrza się przemieszczają. Wykonanie nalotu samolotem nie daje żadnej wiedzy. Tymczasem obserwacja zjawiska smogu w sposób ciągły może dać nam jakieś konkretne informacje - tłumaczy Adam Zawada. - Co do analizy ruchu, natężenie komunikacyjne mierzymy dziś w cyklach pięcioletnich. Tu możemy je badać bardzo często. Inwestor zapowiada, że w perspektywie kilku lat będzie w stanie dostarczać takich informacji codziennie albo nawet kilka razy dziennie. Dzięki temu można byłoby lepiej planować komunikację.

Dlaczego nie wystarczy system ITS i badania ruchu?

- Oczywiście mamy system ITS, ale nie na wszystkich skrzyżowaniach - wyjaśnia wiceprezydent Adam Zawada. - Tymczasem tu moglibyśmy zobaczyć, jak rozkłada się ruch nawet na tych najmniejszych uliczkach. Zdjęcia satelitarne dostępne w Google to technologia, która owszem, daje możliwości, ale zdjęcia satelitarne dadzą nam turbomożliwości.

Wrocław poprzez wykorzystanie satelity chce lepiej przygotować się też do zmian klimatycznych. Na razie miasto ze zdjęć satelitarnych mamy korzystać za darmo. To się jednak może zmienić, jeśli potrzebne będą bardziej skomplikowane analizy.

- Inwestor zapowiada, że chce przygotować produkt dla samorządów, nie tylko dla miasta Wrocław. Na razie i także w dalszej perspektywie Wrocław ze zdjęć satelitarnych będzie mógł korzystać bezpłatnie. Spodziewam się, że będzie to tani produkt komercyjny dla wielu podmiotów. Liczę na to, że dla Wrocławia pozostanie za darmo albo będzie tańszy - mówi Adam Zawada. - Dotąd potrzebne byłyby narzędzia informatyczne, które dostarczyłyby bardziej skomplikowanych informacji. Nie ma takiej usługi wycenionej już dziś. Inwestor zapowiada, że będzie kilkukrotnie tańszy. Spodziewam się jednak, że to narzędzia, które kosztować będą kilkadziesiąt, maksymalnie kilkaset złotych. Samorząd województwa ma bardzo dużą paletę obowiązków i między innymi jest to utrzymanie zieleni. Jeżeli na podstawie nowoczesnych, innowacyjnych technologii możemy to zrobić lepiej i taniej, to wydaje mi się, że mieszkańcy będą raczej zadowoleni zamiast martwić się kosztami.

Czy jednak do utrzymania zieleni i policzenia drzew nie wystarczy to, co robią pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej?

- Wydaje mi się, że mimo wszystko wykorzystanie zdjęć satelitarnych będzie tańsze - odpowiada nam wiceprezydent Zawada. - Proszę zauważyć, że do takich badań potrzeba byłoby co najmniej kilku dodatkowych etatów, którymi i tak teraz nie dysponujemy.

Zobacz też: Wystawa Space Adventure. Można dotknąć Księżyca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska