Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Memoriał Adama Wójcika: chwile wzruszeń, nowy kapitan i porażka Śląska [ZDJĘCIA]

Dawid Foltyniewicz
Koszykarze Śląska Wrocław w swoim pierwszym meczu w V Memoriale Adama Wójcika – Alba Cup 2022 minimalnie przegrali z BK Nymburk 84:87. Najskuteczniejszym graczem WKS-u okazał się nowy nabytek „Trójkolorowych”, Jeremiah Martin (24 punkty). Spotkanie poprzedziła ceremonia otwarcia z udziałem żony oraz synów zmarłego w 2017 roku Adama Wójcika.

Pierwszy mecz V Memoriału Adama Wójcika zakończył się zwycięstwem litewskiego CBet Jonava nad Eneą Zastalem BC Zielona Góra 88:75. Ceremonia otwarcia miała jednak miejsce przed wieczornym meczem Śląska z czeskim BK Nymburk. Po raz pierwszy w historii Memoriału Adama Wójcika podczas turnieju obecni byli obaj synowie legendarnego koszykarza – Jan i Szymon. Spotkanie poprzedziło przemówienie żony Adama Wójcika, Krystyny Wójcik, rozwinięcie na parkiecie sektorówki „Cała Polska w cieniu Śląska” i pozdrowienia od Aleksandra Dziewy i Łukasza Kolendy, którzy w niedzielę powalczą o brązowy medal mistrzostw Europy.

– Dziękuję, że przyszliście zobaczyć nowy Śląsk. Mam nadzieję, że da on wam tyle radości, co stary Śląsk, ten z Wójcikiem, Tomczykiem czy Zielińskim. W każdym meczu zrobimy wszystko, żeby pokazać, że zasługujemy na noszenie koszulki WKS-u – tymi słowami przywitał się z kibicami trener Andrej Urlep, który poprowadził „Trójkolorowych” do pięciu mistrzostw Polski.

Tuż przed meczem nastąpiło oficjalne pożegnanie ze Śląskiem Michała Gabińskiego, który bronił barw WKS-u w latach 2012-2015 i od 2019 roku. 35-latek będzie kontynuował karierę w WKK Wrocław, a opaskę kapitańską „Trójkolorowych” przekazał Chorwatowi Ivanowi Ramljakowi.

Urlep miał rację, mówiąc, że zobaczymy nowy Śląsk. Od pierwszych minut meczu z BK Nymburk kibice mogli zobaczyć na parkiecie nowe nabytki WKS-u: Conora Morgana, Jeremiaha Martina, Daniela Gołębiowskiego, Arcioma Parachouskiego, Aleksandra Wiśniewskiego i wracającego do Śląska po dziewięciu latach Jakuba Nizioła. Na początku spotkania najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Parachouski. Rosły środkowy dobrze odnajdywał się pod koszem i wykańczał dogrania kolegów z zespołu, ale z biegiem czasu nieco zgasł. Po drugiej stronie parkietu szalał natomiast Gerel Simmons. Rzucający czeskiej drużyny rzucił w pierwszej połowie 19 punktów. Ekipy Śląska i Nymburka schodziły na przerwę przy prowadzeniu przyjezdnych 54:44.

Po zmianie stron wrocławianie włączyli wyższy bieg i w zaledwie cztery minuty zniwelowali dziesięciopunktową stratę! Śląsk objął prowadzenie po indywidualnej akcji Daniela Golębiowskiego. Trzecia kwarta należała przede wszystkim do Martina. Zastąpienie Travisa Trice'a to zadanie z gatunku szalenie trudnych, lecz Amerykanin pokazał, że stać go na podjęcie tego wyzwania.

W ostatniej kwarcie wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Finalnie więcej zimnej krwi zachowali Czesi, którzy wygrali 87:84.

WKS Śląsk Wrocław – BK Nymburk 84:87 (23:32, 21:22, 26:12, 14:21)
Śląsk: Martin 24, Morgan 20, Parachouski 14, Nizioł 10, Gołębiowski 8, Wiśniewski 2, Tomczak 2, Adamczak 2, Ramljak 2.
Nymburk: Simmons 26, Watson 12, Kriz 11, Lockett 9, Kovar 8, Palyza 8, Stokes 5, Ivanauskas 3, Tuma 3, Benda 2.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska