Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Flota Świnoujście - Miedź Legnica 3:0 [RELACJA, WYNIK]

JG
fot. Piotr Krzyżanowski
Mecz Flota Świnoujście - Miedź Legnica 3:0. Miedź przegrała z Flotą i po dziesięciu meczach zamiast o awans, znów musi walczyć o utrzymanie w I lidze.

Tuż przed rozpoczęciem I ligi mało kto wierzył w to, że Flota Świnoujście wystartuje w tych rozgrywkach. Pieniędzy nie było i klub - a właściwie licencję - chciano przenieść do Rzeszowa pod etykietą tamtejszej Stali, na co nie zgodził się Polski Związek Piłki Nożnej. Na wyspie Uznam wszyscy się jednak zawzięli, piłkarze powiedzieli, że samochodami mogą na mecze jeździć, a trener Tomasz Kafarski stwierdził, że póki mogą, to będą grali.

Miedź Legnica finansowo leży na drugim biegunie I ligi. Tu raczej niczego nie brakuje, a kolejni trenerzy mają jako taki transferowy komfort. Problem w tym, że wyniki wciąż nie najlepsze.

Gdy właśnie patrzeć na perspektywę finansową to lanie 3:0 od Floty jest dla Miedzianki sprawą zawstydzającą. Co gorsze ta porażka zepchnęła legniczan w dolną część tabeli i zamiast myśleć o awansie do ekstraklasy znów muszą martwić się o swój byt na zapleczu elity. Jeszcze niedawno z Legnicy wypływały wieści, że trener Wojciech Stawowy ma pełne poparcie właściciela klubu Andrzeja Dadełły, ale nikt przecież nie znosi dobrze obecności klubu w strefie spadkowej.

Co ciekawe to Miedź lepiej zaczęła to spotkanie. Wyspiarze się cofnęli, ale z każdą minutą czuli się na boisku coraz pewniej. Na prowadzenie wyszli jeszcze przed przerwą. W 27 min. Paweł Lisowski wykorzystał dalekie podanie od Sebastiana Olszara i ładnie uderzył z pierwszej piłki. W 60 min.obaj panowie zamienili się rolami i było już 2:0. Wynik spotkania ustalił Dawid Kort w 79 min., gdy goście zaryzykowali i grali już tylko trójką obrońców.

Nieprawdą byłoby oczywiście napisać, że Miedź nie miała swoich szans, ale miała też sporo pecha i na dodatek popełniała proste błędy w obronie. Z drugiej strony Flota trafiła także w poprzeczkę, więc zawodnicy Stawowego powinni się cieszyć, że skończyło się na trzech golach.

- Rywale byli zdecydowanie bardziej skuteczni niż my. Staraliśmy się grać swoją piłkę, ale dziś nic nam z tego nie przyszło. Flota mądrze się broniła i wyprowadzała groźne kontry - skomentował mecz trener Stawowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska