Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME 2016: Strzelanina albo pomocna dłoń Holandii

Michał Rygiel
Twarda gra w defensywie to priorytet - Niemki nie mogą zdobywać łatwych bramek, jeśli Polki chcą myśleć o awansie bez oglądania się na drugi mecz w grupie
Twarda gra w defensywie to priorytet - Niemki nie mogą zdobywać łatwych bramek, jeśli Polki chcą myśleć o awansie bez oglądania się na drugi mecz w grupie ZPRP
Dziś o 18.30 Polki grają z Niemkami w ostatnim meczu grupy B mistrzostw Europy. Jeśli chcą liczyć na siebie, muszą wygrać bardzo wysoko

Matematyka jest dla naszej reprezentacji nieubłagana. Oczywiście bez wygranej nad Niemkami nawet nie trzeba rozpatrywać dwóch scenariuszy, które dawałyby Polkom awans do następnej rundy.

W pierwszym „wystarczy” wygrać siedmioma bramkami. Wtedy niezależnie od wyniku spotkania Francji z Holandią wyprzedzamy Niemcy i z trzeciego miejsca, bez punktów, gramy dalej. Jeśli jednak zwycięstwo będzie mniej okazałe, trzeba będzie nerwowo spoglądać na rezultat drugiego spotkania. W tym wypadku Francja nie może wygrać – nawet remis przy wygranej Polek da im awans.

Przede wszystkim trzeba jednak patrzeć na siebie. Polki nie będą faworytkami tej konfrontacji. Niemki pod wodzą doskonale znanego polskim kibicom szczypiorniaka Michaela Bieglera pokonały Holandię i postraszyły Francję. Grają mądrze i zespołowo, a do tego mają doświadczenie w najlepszej lidze na świecie. O wyjeździe do Bundesligi myślą najlepsze zawodniczki z całego kontynentu, także Polki.

Z poziomu ligi niemieckiej, w której występuje 15 z 16 powołanych przez Bieglera zawodniczek doskonale sprawę zdaje sobie Leszek Krowicki. Przypomnijmy, że nasz selekcjoner prowadzi drużynę VfL Oldenburg, która gra w Bundeslidze.

- Niemki reprezentują mocną ligę, grają na międzynarodowym poziomie. To grupa zawodniczek, które wiedzą o co chodzi i do tej pory prezentowały się dobrze. Nie czeka nas łatwe zadanie, ale wiedzieliśmy o tym przed turniejem. Analizujemy ich grę, spróbujemy znaleźć słabe punkty i będziemy chcieli zneutralizować to, co robią dobrze – podkreśla przed najbliższym spotkaniem Krowicki.

A w grze Niemek jest co neutralizować. Świetnie spisuje się Anne Hubinger, która w tym roku zdobyła 36 bramek w sześciu spotkaniach Ligi Mistrzyń, ale to nie ona jest najlepszą strzelczynią naszych zachodnich sąsiadek. Prym w pokonywaniu bramkarek wiodą Svenja Huber (13 goli) i Saskia Lang (8 trafień). Dla porównania, naszą najlepszą snajperką jest Kinga Grzyb, która jednak osiem ze swoich dziesięciu bramek zdobyła z rzutów karnych.

Jeśli uda się zatrzymać Huber i Lang, przed Polkami jest jeszcze jedno piekielnie trudne zadanie. Pokonanie Clary Woltering, która na mistrzostwach broni ze skutecznością 34 proc. To właśnie Woltering przyczyniła się do zwycięstwa Niemek na inaugurację turnieju. Czy nieefektywne dotychczas zawodniczki reprezentacji Polski przełamią się w odpowiednim momencie? Z pewnością będą próbować, o czym zapewnia Katarzyna Janiszewska.

- Wszyscy mówili, że Niemki są naszym najsłabszym rywalem w grupie, ale już w pierwszym meczu sprawiły niespodziankę. Wczoraj tez walczyły jak równy z równym i na pewno nie będzie to łatwe spotkanie. Zostawimy serce na boisku i gramy o zwycięstwo - deklaruje skrzydłowa naszej kadry.

Oczywiście nie skreślamy naszej reprezentacji, lecz bez niemal idealnej gry przez całe 60 minut będzie bardzo trudno. Może tym razem los się uśmiechnie? Początek spotkania o 18.30, transmisja w TVP 2 i pod adresem sport.tvp.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska