Informacja o tym, że nie zdało aż 60 proc. maturzystów, pojawiła się na portalu najlepsze-informacje.pl. Jednak nie należy wierzyć relacjom tam zawartym. Strona jest, delikatnie mówiąc, podejrzana. Aby zobaczyć filmik dołączony do artykułu należy podać swój numer telefonu - to wyłudzanie danych. Przy artykule widnieją też zdjęcia profilowe naszych znajomych z Facebooka, którzy podobno przeczytali i "polubili" ten artykuł. Ale to nieprawda - są losowo generowani - może znaleźć się tam nawet podobizna naszego znajomego z zagranicy, który nie zna słowa po polsku.
"Ponad 60% uczniów nie zdało matury! CKE planuje powtórzyć wszystkim egzamin w sierpniu. Wiadomość ta ujrzała światło dzienne dziś rano, kiedy to po zatwierdzeniu wyników z tegorocznego egzaminu maturalnego okazało się, że aż ponad połowa uczniów podchodzących do egzaminu, nie zdało go. Komisja rozkłada ręce. Ktoś popełnił wielki błąd." - czytamy w nieprawdziwej informacji.
– To bzdura - dementują w OKE we Wrocławiu. - Nie mamy prawa publikować wyników matur wcześniej, niż pod koniec czerwca. Ostateczne wyniki są podawane zawsze z uwzględnieniem tych z matur dodatkowych, które odbywają się dopiero teraz. Wczoraj i przedwczoraj były matury z polskiego i matematyki, jutro będzie z angielskiego. Łącznie we Wrocławiu pisze ją około 200 osób, które nie mogły przystąpić do matury w maju z przyczyn zdrowotnych - mówi Beata Wrońska z działu matur Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej.
Dodaje, że wszelkie informacje o przeciekach z wyników są fałszywe. Zarówno te mówiące o tym, że nie zdało 60 procent, czy też, że egzamin zaliczyło ok. 67 proc. abiturientów. Podobno do szkół docierają informacje, że tegoroczne egzaminy poszły bardzo słabo. – Okręgowe komisje są na etapie sczytywania danych z arkuszy, sami nie znamy nawet wstępnych wyników - przekonuje Beata Wrońska.
Jak się dowiadujemy, nie ma nawet plotek na jakim poziomie poszły tegoroczne matury, dlatego maturzyści nie mają się co martwić na zapas. Przestrzegamy też przed podawaniem swojego numeru telefonu na podejrzanej stronie. - Podają tam bzdury wyssane z palca - podsumowuje Beata Wrońska.
Dr Marcin Smolik, p.o. dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wydał nawet oświadczenie, w którym dementuje plotki o rzekomych niskich wynikach matur. Podkreśla, że nie są one jeszcze znane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
