Masz 40 lat i zarejestrowałeś się na szczepienie? Czekaj na telefon

Na zwolnione przez czterdziestolatków miejsca wejść mają seniorzy, którym termin szczepień zostanie przyspieszony z maja na kwiecień. Do nich też powinni w najbliższych dniach dzwonić pracownicy punktów szczepień. Rząd rozesłał do wszystkich apel w tej sprawie.

"Na razie to jest chaos" – usłyszeliśmy w jednej z wrocławskich przychodni. - "Wczoraj nie działały nasze systemy internetowe, nie mieliśmy jak uzupełniać dokumentacji medycznej. Infolinie były zablokowane, bo ludzie dzwonili, chcąc się rejestrować na szczepienia albo sprawdzać, jaki mają termin. A my nie mogliśmy tego sprawdzić, bo nie działały systemy komputerowe. Nie mogli się też dodzwonić pacjenci, którzy chcieli zarejestrować się do lekarza albo na teleporadę."

Zamieszanie zrobiło się w nocy ze środy na czwartek (31 marca/1 kwietnia), kiedy to niespodziewanie uruchomiono rejestrację dla osób z grupy wiekowej 40-59 lat. Ale tylko tych, którzy pomiędzy styczniem a marcem zadeklarowali, że będą chcieli się zaszczepić. Miały one być zapisywane na maj, ale z powodu „błędu systemu” 60 tysięcy osób dostało terminy kwietniowe. Na dodatek gigantyczne zainteresowanie rejestracją zablokowało systemy komputerowe, przez które prowadzona jest rejestracja na szczepienia. Pisaliśmy o tym tutaj:

System udało się uruchomić ponownie w nocy z czwartku na piątek (1/2 kwietnia). Nadal można się rejestrować, ale już na terminy majowe. W piątek rano znowu pojawiły się problemy z zalogowaniem się na Internetowe Konto Pacjenta. Minister Michał Dworczyk, na konferencji prasowej dziś rano, mówił o stukrotnie większym zainteresowaniu logowaniem co spowalnia pracę rządowych serwerów.