Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maślice boją się nowych bloków. Osiedle tego nie wytrzyma

Błażej Organisty
Parking na ul. Północnej. Tu wkrótce stanie nowy  budynek
Parking na ul. Północnej. Tu wkrótce stanie nowy budynek Pawel Relikowski / Polska Press
Miasto zarabia krocie na sprzedaży działek na Maślicach. Przez ostatnie lata do kasy wpłynęło prawie 50 mln zł. Na giełdzie już są kolejne działki przeznaczone pod zabudowę jednorodzinną i wielorodzinną, w tym przy ul. Północnej, gdzie rada osiedla prosiła o parking. Mieszkańców przybywa, a rozwoju infrastruktury brakuje. Zarząd osiedla obawia się, że Maślice pękną w szwach.

Pod koniec marca miasto sprzedało dwie działki położone przy ulicy Potokowej (numery 22-24) na Maślicach. Teren o powierzchni ponad 15 arów za 680 tysięcy złotych kupiła spółka Vinci Construction, powiązana z branżą deweloperską. Według zapisów planu miejscowego na działkach mogą powstać domy jednorodzinne, budynki wielorodzinne czy biura.

Pod młotek poszła również ostatnio działka przy ulicy Północnej (nr 1-3, powierzchnia ok. 20 arów), pomimo protestu mieszkańców osiedla, którzy przez lata parkowali w tym miejscu. Na dzikim parkingu samochody zostawiali pracownicy i klienci pobliskiej firmy. Rada osiedla chciała uporządkować ten teren i stworzyć na nim legalny parking na około trzydzieści samochodów. Dwukrotnie prosili o to pisemnie władze Wrocławia. Bezskutecznie.

Urzędnicy odmówili, ponieważ miasto jest właścicielem tylko części terenu w tym miejscu, poza tym propozycja mieszkańców była niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje w tym miejscu niewielkie punkty handlowe, biura, a także budynkami mieszkalne: jedno- i wielorodzinne.

Parkingu więc nie będzie, chyba że zbuduje go przyszły właściciel (plan miejscowy dopuszcza również usługi). Za dwie działki inwestor zapłaci ok. pół miliona złotych. Przetarg rozstrzygnie się na początku czerwca, o ile będą chętni, ale sądząc po zainteresowaniu deweloperów Maślicami, raczej nie można się spodziewać, że po działkę nikt się nie zgłosi.

Tempo sprzedaży działek nie podoba się mieszkańcom i radzie osiedla, ponieważ ich zdaniem Maślice niedługo będą całe zabudowane domami. Przybędzie mieszkańców, samochodów i na osiedlu zrobi się po prostu zbyt ciasno. Mówią wprost: to wyprzedaż, na którą nikt nie jest przygotowany. Bo jest jedna szkoła, bo dojazd komunikacją miejską jest niewygodny, bo brakuje terenów zielonych...

Zaglądamy na miejską giełdę nieruchomości. Obecnie w obrębie Maślic na sprzedaż wystawionych jest (lub w przygotowaniu do sprzedaży) osiem działek. Oprócz wspomnianej przy ulicy Północnej reszta położona jest przy ulicach: Rędzińskiej, Maślickiej, Porajowskiej, Brodzkiej i Siedleckiej (skrzyżowanie) oraz Biłgorajskiej i Lubelskiej (skrzyżowanie). Cztery działki są przeznaczone pod zabudowę jednorodzinną, jedna pod wielorodzinną, pozostałe pod usługi. Ich łączna powierzchnia to niespełna 1,3 hektara. Na podstawie podanych do tej pory kilku cen wywoławczych można przypuszczać, że miasto zarobi na ośmiu działkach kilka milionów złotych.

Od 2013 roku do 28 marca tego roku miasto sprzedało na giełdzie 55 nieruchomości na Maślicach pod zabudowę wielorodzinną, jednorodzinną i usługi. Wrocław zarobił na tym prawie 47 mln zł. Najdroższe (8,7 mln, ok. 1,7 hektara) były trzy działki przy alei Śliwowej, sprzedane w listopadzie ubiegłego roku pod zabudowę wielorodzinną, pomimo próśb mieszkańców o zamienienie zabudowy wielorodzinnej na jednorodzinną, która dominuje na Maślicach.

Osiedlowi radni zażądali również od urzędników, aby przed wydaniem zgody na budowę kolejnych mieszkań uporządkowali komunikację. Jak się później okazało, sami musieli rozmawiać z deweloperem, aby odszedł od planu budowy osiedla wielorodzinnego na 4 tysiące osób. Dogadali się. Mieszkańcy bez pomocy miasta dopięli swego, inwestor zbuduje osiedle domów jednorodzinnych.

– Niestety miasto dalej, po cichu, bez konsultacji z mieszkańcami sprzedaje działki, których nie musi sprzedawać – zauważa Sławomir Czerwiński, przewodniczący zarządu osiedla Maślice.

Szacuje się, że w przeciągu kilku następnych lat na Maślicach może powstać kilkadziesiąt tysięcy mieszkań. Sławomir Czerwiński uważa, że osiedle zupełnie nie jest na to przygotowane.

Z kolei wiceprzewodnicząca zarządu osiedla – Grażyna Lange – podkreśla, że na ich osiedlu przede wszystkim brakuje koordynacji inwestycji:

Chodzi o zrównoważony rozwój Maślic. Miasto sprzedaje działki pod domu jednorodzinne, rozumiemy to, ale w ślad za tym nie idzie rozwój infrastruktury. Mamy coraz więcej mieszkańców, a infrastruktura jest jak za króla Ćwieczka. Coraz większe korki, trudno wyjechać rano i później wrócić po pracy. Mamy jedną szkołę, od lat czekamy na tramwaj. Brakuje dróg, jest tylko Królewiecka i Maślicka. Chcemy poprosić prezydenta o wiadukt kolejowy, bo przed przejazdem ustawia się sznurek aut.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska