Masakra ryb i małży, bo opróżnili zalew. Miasto zgłosi to do prokuratury? (ZDJĘCIA)

Małgorzata Moczulska
ZDJĘCIA UŻYCZONE FB KRZYSZTOF GRUDZIŃSKI I UM ŚWIDNICA
Zrzut wody, jakiego dokonało Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie z Zalewu Witoszówka w Świdnicy nie tylko zirytował mieszkańców od lat korzystających z uroków tego miejsca, ale spowodował straty ekologiczne: śmierć ryb i małży słodkowodnych, które tkwiąc w odsłoniętym mule podlegają wysuszeniu. Dlatego władze Świdnicy domagają się podjęcia natychmiastowych działań przez "Wody Polskie”, które odpowiadają za zalew Witoszówka.

Miasto Świdnica, które w infrastrukturę wokół zalewu zainwestowało mnóstwo pieniędzy już kilka razy interweniowało w tej sprawie. - Zarządca akwenu czyli Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, który wchodzi w skład Państwowego Gospodarstwa Wodnego “Wody Polskie”, zadecydował o drastycznym obniżeniu lustra wody w zbiorniku. Jest to spowodowane koniecznością przeprowadzenia kontroli technicznej oraz ewentualnych napraw zamontowanych urządzeń – odpowiada Mateusz Jadach z Urzędu Miejskiego w Świdnicy.

Teraz okazuje, że taki stan rzeczy może potrwać nawet półtora roku. Władze miasta mówią zgodnie, że to niedopuszczalne. Prezydent Beata Moskal Słaniewska wystosował pismo do zarządcy akwenu. Pisze w nim m.in. w Świdnicy doszło do ekologicznej katastrofy w zalewie Witoszówka. W zbiorniku od kilku dni utrzymywany jest dramatycznie niski poziom lustra wody, co ma negatywny wpływ nie tylko na żyjące w zalewie ryby, małże czy inne stworzenia, ale także na ogólny stan jego otoczenia.

- Zalew od lat regularnie zarybiany jest przez tutejszy oddział Polskiego Związku Wędkarskiego. Niestety, z powodu przeciągających się prac prowadzonych przez podległe Panu służby stworzenia zamieszkujące ten akwen zostały skazane na śmierć. Zostawione na pastwę losu ryby i małże słodkowodne, tkwiąc w odsłoniętym mule podlegają wysuszeniu – pisze prezydent Świdnicy.

Podkreśla, że liczy iż podjęte zostaną zdecydowane działania, mające na celu jak najszybsze przeprowadzenie niezbędnych prac remontowych i ponowne napełnienie zbiornika wodą do poziomu sprzed ich rozpoczęcia. - W przeciwnym razie, jako odpowiedzialny gospodarz, będę zmuszona oddać sprawę do prokuratury za zaniechanie działań, których skutkiem jest niszczenie środowiska - kończy list.

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
J23

W Wodach Polskich rządzi pis. Wszystko zniszczą. Przykładów aż nadmiar.

D
Dr. Prozac
31 lipca, 21:54, MilionyNasChamy:

Tzw. "Wody Polskie" to w rzeczywistości [orbaźliwe] z izraelskiej firmy Tahal, która przejęła wszystkie wodociągi w naszym kraju i teraz sprzedaje gojom ich własną wodę. Ani żaden urząd miasta, ani prokuratura, ani nikt w tym tekturowym kraju im nie podskoczy. A może inaczej: mogą im najwyżej skoczyć.

Zmień lekarza

G
Gość

masakra :( kiedy w tym chorym państwie ludzie zaczną wreszcie odpowiadać za takie czyny?! przecież to powinno być dożywocie !

G
Gość

ale będzie fetor na całą okolicę i może być katastrofa zarazy chorobotwórczej. Natychmiast zalać odsłonięte dno z małżami i rybami.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie