Czas pracuje na niekorzyść Stali. Z Gorzowa wyjeżdżają najlepsi zawodnicy, a pozyskanie strategicznego sponsora dla zadłużonego na prawie 3 mln zł klubu graniczy z cudem. Przyszłość żużla nad Wartą rysuje się w ciemnych barwach.
Szwagrowie już wybrali
W najbliższym sezonie gorzowianie będą dysponowali znacznie słabszym składem, niż w ubiegłym roku. W styczniu Stal straciła dwóch kluczowych zawodników. Najpierw Piotr Świst po długich negocjacjach odszedł do ekstraligowego ZKŻ quickmick Zielona Góra, zaś w niedzielę kontrakt z RKM Rybnik podpisał Mariusz Staszewski (prywatnie szwagier P. Śwista).
- Mariusz otrzymał od nas prawie wszystkie zaległe pieniądze i... jeszcze tego samego dnia podpisał kontrakt z RKM Rybnik. Uważam, że zachował się nie fair - twierdzi dyrektor klubu Witold Głowania.
Na pewno pojedziemy!
Ubiegłoroczne zadłużenie wobec zawodników zostało w znacznej części spłacone. Dziś klub jest winny żużlowcom około 100 tysięcy zł.
- Mamy dwa pomysły jak zdobyć pieniądze - mówi dyrektor W. Głowania. - Pierwszy zakłada wsparcie Stali przez władze miasta. Drugi jest związany z pomocą od lokalnego biznesu. Z obu stron padły deklaracje, ale nie mamy gwarancji, że zostaną zrealizowane. Kolejne rozmowy odbędą się za miesiąc. Dementuję plotki, iż nie przystąpimy do rozgrywek. Nie ma takiej możliwości. Zakontraktowaliśmy dwóch zagranicznych zawodników i rozglądamy się za krajowymi żużlowcami. Nie będziemy walczyli o awans do elity, ale na pewno wystartujemy w pierwszej lidze.
Kto oprócz Szwedów?
Tym dysponuje Stal
Kontrakty z klubem posiada tylko pięciu żużlowców:
Zakontraktowani niedawno Magnus Zetterstroem i Niklas Klingberg są zawodnikami Stali... tylko na papierze. Może się jednak zdarzyć, że zawodnicy ci nie pojawią się w gorzowskiej drużynie, bo klub nie ma pieniędzy na opłacenie ich startów. Na ewentualne wzmocnienia zarząd Stali ma zaledwie dziesięć dni. Po tym terminie zostaną tylko wypożyczenia żużlowców w ramach małych kontraktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?