Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martin Sevela i jego chwila szczerości poza kamerą: Czysta czerwień

DW
Martin Sevela przyznał poza kamerą, że jego zawodnik powinien dostać czerwoną kartkę.
Martin Sevela przyznał poza kamerą, że jego zawodnik powinien dostać czerwoną kartkę. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska P
Martin Sevela był zadowolony z postawy swoich zawodników po meczu z Koroną Kielce. Jego podopieczni strzelili wyrównującego gola i zdobyli cenny punkt, choć z punktu widzenia gry o pierwszą ósemkę, bardziej stracili dwa. Szkoleniowiec zwrócił uwagę, że jego zespół nie może zagrać dwóch równie dobrych połów spotkania. Miało to miejsce zarówno w meczu z Koroną, jak i tym poprzednim - z Lechem Poznań.

- Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Graliśmy powoli, biegaliśmy powoli, zbyt niedokładnie podawaliśmy. Korona dobrze broniła i mieliśmy problem z ich agresywną grą. Straciliśmy bramki po naszych błędach. Nie było tam presji na rywalu, piłkarze mieli problem z odpowiednią reakcją. Bramka dla Korony to nasz prezent - mówił bezpośrednio po meczu Martin Sevela.

- W drugiej połowie zmieniliśmy nieco w naszym zachowaniu. Dominowała już agresja i szybkość. Kazałem Alanowi Czerwińskiemu grać znacznie wyżej, by dośrodkowywał na napastników. To pomogło nam, drużyna dobrze zareagowała na tę taktykę - stwierdził.

- W poprzednim meczu zagraliśmy dobrze przed przerwą, mieliśmy z Lechem wynik 3:1, ale zremisowaliśmy. Teraz przespaliśmy pierwszą połowę i udało nam się na szczęście odrobić straty. Musimy przeanalizować sobie oba te spotkania, by znaleźć przyczynę błędów - dodał opiekun lubinian.

- Nie przegraliśmy meczu, ale też nie zdobyliśmy kompletu punktów, co dla nas jest bardzo trudne. Praktycznie zamknęliśmy sobie drogę do grupy mistrzowskiej - zakończył Sevela.

W drugiej połowie Lubomir Guldan mógł zostać ukarany czerwoną kartką za ostry atak na nogi rywala. Martin Sevela zapytany o tę sytuację przed kamerami odpowiedział: "Muszę być obiektywny i myślę, że sędzia mógł dać czerwoną kartkę. Gdyby chodziło o zawodnika Korony, na pewno byśmy się jej domagali. Guldan był ostatnim obrońcą, ale czy tam był kontakt w nogi, czy w piłkę - nie jestem pewny". Gdy trener odszedł od stanowiska i nieco oddalił się od mikrofonów bez chwili namysłu wypalił "czysta czerwień" i spotkał się z aprobatą obecnych na sali dziennikarzy.

Fragment od 21:42

Źródło: Zagłębie Lubin

Piłkarz meczu: Petteri Forsell
Atrakcyjność meczu: 7/10

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Grali w Ekstraklasie, są na bezrobociu. Niektórzy pracy szuk...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Martin Sevela i jego chwila szczerości poza kamerą: Czysta czerwień - Gol24

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska