Martin Kaczmarski: Przedsiębiorczość mam w genach, kreuję nowe pomysły na biznes

Jakiś czas temu stanął pan na czele Kaczmarski Group - rodzinnego biznesu, którym do niedawna kierował pański ojciec. Proszę przybliżyć motywy tej decyzji. Co ona tak naprawdę oznacza?

Taka zmiana warty to naturalna kolej rzeczy po… kilkudziesięcioletniej działalności. Tak naprawdę bowiem nasz rodzinny biznes wystartował w latach 90. poprzedniego wieku, kiedy moi rodzice zaczęli tworzyć od podstaw pierwszą w naszym kraju firmę windykacyjną. Z powodzeniem zasługują na miano pionierów w tym zakresie. Wiązało się to z ogromną pracą włożoną w kreowanie rynkowych standardów, poznawanie klientów, ich preferencji oraz zachowań. Później stopniowo, bazując na doświadczeniach wyniesionych z pierwszej firmy, powstawały kolejne, świadczące coraz to nowe usługi, a konieczność ich powstania powoli się pojawiała w głowach rodziców. Początek XXI wieku to gigantyczny rozwój nowoczesnych technologii, który wymaga trochę odmiennego podejścia. Stąd naturalna zmiana pokoleniowa, która trwała w naszej firmie tak naprawdę… 4 lata, w trakcie których chciałem uczyć się przedsiębiorstwa, by przejąć biznes w sposób odpowiedzialny. I dalej się uczę. Moim niekwestionowanym atutem jest zaangażowanie i wrodzona ciekawość świata.

Jakie marki i produkty są w tej chwili najważniejsze dla pana? Na których koncentruje się pan najbardziej i dlaczego?

Idea naszego rodzinnego biznesu jest bardzo jasna - w ramach Kaczmarski Group chcemy zapewnić naszym klientom, zarówno instytucjonalnym, jak i prywatnym, wiele kompatybilnych ze sobą usług, których wspólnym mianownikiem jest dbałość o ich portfele. Oprócz firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso w ramach grupy funkcjonuje również Krajowy Rejestr Długów - pierwsze w Polsce biuro informacji gospodarczej pomagające zweryfikować rzetelność poszczególnych firm. Mamy też kancelarią prawną Via Lex, która oferuje skuteczne egzekwowanie należności w postępowaniu sądowym i komorniczym. Dla promowania uczciwości w biznesie uruchomiliśmy program Rzetelna Firma. Mikro i mali przedsiębiorcy borykający się z brakiem dostępu do bieżącego kapitału mogą korzystać z e-faktoringu oferowanego przez NFG. Na koniec ChronPESEL.pl monitorujący i chroniący przed konsekwencjami wyłudzeń na dane osobowe. Ciężko wybrać kilka, bo w tej układance każdy ma swój udział. Niemniej największy sentyment, co z pewnością jest zrozumiałe z czysto ludzkiego punktu widzenia, żywię do usług czy firm, które sam stworzyłem.

Takim pana dzieckiem jest platforma ChronPESEL.pl, zabezpieczająca przed skutkami wyłudzenia naszych danych osobowych. Czym się ona wyróżnia?

Proceder wyłudzania danych jest coraz powszechniejszy i problem ten, niestety, będzie rósł. Dużo wyłudzeń odbywa się przez internet, gdzie weryfikacja jest bardzo pobieżna. Tylko w ostatnim roku łączna kwota udaremnionych prób wyłudzeń kredytów wyniosła aż 430 mln zł. To są prawdziwe ludzkie dramaty, poszkodowani miesiącami dochodzą swoich praw, niejednokrotnie tracąc życiowy dobytek. ChronPESEL.pl to unikatowa i jedyna tak zaawansowana usługa na polskim rynku zapewniająca prewencyjne działanie gwarantujące skuteczną ochronę przed konsekwencjami utraty danych wrażliwych, jak również pomoc osobom już poszkodowanym. Użytkownik ChronPESEL.pl przede wszystkim może liczyć na informację, czy w tej konkretnej chwili ktoś się pod niego nie podszywa i nie próbuje wyłudzić na jego dane kredytu, pożyczki czy nowego smartfona. Ale - i to jest unikatowa cecha tego produktu - nie poprzestajemy tylko i wyłącznie na przekazaniu komuś informacji, że ma kłopot, tylko pomagamy mu z niego wybrnąć. W kluczowej sytuacji każdy z nas potrzebuje realnego wsparcia, takiego właśnie, jakie oferuje ChronPESEL.pl, czyli m.in. asysta prawna, ubezpieczenie dokumentów czy zwrot kosztów usług prawnych. W zależności od wybranego pakietu użytkownik albo otrzyma od nas wzory dokumentów, które trzeba wypełnić, aby nie ponosić konsekwencji wyłudzenia na swoje dane wraz z adresami, na które trzeba je wysłać, albo pomoc prawnika, który będzie reprezentował jego interesy.

Kolejny rozwijany przez pana w Kaczmarski Group segment to e-factornig. Czy jest to przyszłość branży finansowej?

Nasza gospodarka to głównie mikroprzedsiębiorcy, stanowiący aż 95 proc. wszystkich firm działających w Polsce. Na przestrzeni ostatnich lat władze i różnego rodzaju instytucje państwowe zauważają ich potencjał i zaczynają doceniać ich znaczenie dla polskiej gospodarki. Nie oznacza to jednak, że przedstawiciele sektora MŚP nie muszą stawiać czoła różnym trudnościom, jakie napotykają w codziennej działalności. Jednym z istotnych problemów jest dostęp do bieżącego kapitału, który jest zamrożony w fakturach. Wierzę, że faktoring stanie się kiedyś standardowym źródłem finansowania płatności. Już teraz możemy się pochwalić, że działający od roku NFG udzielił mikroprzedsiębiorcom finansowania na podstawie wystawionych faktur VAT o łącznej wartości 150 mln zł. Co więcej, firma w ciągu zaledwie 12 miesięcy osiągnęła również próg rentowności. To doskonale pokazuje, że potencjał tego rynku jest bardzo duży.

Finansowanie, monitoring przedsiębiorców, pomoc prawna - to wszystko usługi w szerszym czy węższym zakresie kojarzone z finansowaniem. Ale w portfolio Kaczmarski Group jest również… Mikroflor, czyli firma skoncentrowana na branży rolniczej. Skąd wziął się ten pomysł?

Jeszcze kilka lat temu nie pomyślałbym, że kiedyś zainwestuję w firmę z segmentu rolniczego, zajmującą się nawozami ekologicznymi. Staram się jednak być otwarty na różne pomysły, co - według mnie - procentuje. W tym przypadku liczył się naprawdę bardzo dobry pomysł. Wymyślił to jeden z naszych pracowników. Szukał finansowania i zwrócił się do nas. Zrobiliśmy wszystkie niezbędne kalkulacje i prognozy. Okazało się, że to jest niezagospodarowana nisza. W chwili obecnej mamy podpisany kontrakt z dużym dystrybutorem i nie wykluczamy wejścia na rynki zagraniczne.

Jakie ma pan plany wobec Kaczmarski Group? W którą stronę zamierza pan pójść?

Przedsiębiorczość mam w genach, staram się nie ograniczać tylko do obecnych firm i marek, ale chłonąć i kreować nowe pomysły na biznes. Już kilka wdrożyłem, a kolejne czekają jeszcze na swoją kolej. To w otaczającym świecie, rozmowach z różnymi osobami szukam inspiracji. Jak pokazują moje nowe przedsięwzięcia, nie idę utartą ścieżką - każdy dzień traktuję jak nową szansę, która napędza mnie do jeszcze intensywniejszego działania. I mogę obiecać, że na pewno jeszcze wszystkich zaskoczymy.

Jaką rolę w tych planach odgrywają nowoczesne technologie? W jakim kierunku zamierza pan je rozwijać?

Nowoczesne technologie to nasza przyszłość. Jesteśmy już częścią gospodarki cyfrowej, otaczającej nas w wielu wymiarach, takich jak chociażby zdrowie czy administracja. Potencjał technologii cyfrowych musi być więc wykorzystywany również w działalności przedsiębiorstw. I właśnie w Kaczmarski Group nowoczesne technologie przewijają się przez różne obszary - od oferowanych produktów (np. w ramach NFG), przez zbieranie i analizę danych (Transparent Data), po sposoby dotarcia do klienta (ChronPESEL.pl).

Jaki wpływ na pańską biznesową działalność mają sportowe pasje?

Od kilku lat jestem przede wszystkim przedsiębiorcą. Moje doświadczenie sportowe i uczestnictwo w rajdach samochodowych nauczyło mnie przede wszystkim konsekwencji w dążeniu do celu oraz ciągłego dążenia do perfekcji. Są to umiejętności, które bardzo pomagają mi w codziennej aktywności biznesowej. Moim zdaniem, sport jest bardzo potrzebny każdemu człowiekowi, bo uczy i pielęgnuje w nas wiele przydatnych cech. Mnie nauczył samozaparcia oraz odporności na stres. Można mieć talent, ale bez ciężkiej pracy niczego się nie osiągnie - tego nauczył mnie sport.