Marszałek rozdał ostatnią pulę środków na rozwój wodociągów

22 gminy i 7 spółek wodociągowych z Dolnego Śląska otrzyma od urzędu marszałkowskiego unijne dotacje na budowę sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Marszałek rozdzielił pomiędzy beneficjentów w sumie prawie 44 miliony złotych. Pieniądze pochodzą z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. To już ostatnia transza w ramach unijnego programu, dzięki któremu na terenie województwa powstanie 307 przydomowych oczyszczalni ścieków, 48 kilometrów sieci wodociągowej i prawie 65 kilometrów sieci kanalizacyjnej.

Pieniądze otrzymały gminy: Głuszyca (ok. 600 tys. zł), Nowa Ruda (ok. 600 tys. zł), Kłodzko (ok. 2 mln zł), Wińsko (ok. 1,3 mln zł), Kamienna Góra (ok. 2 mln zł), Dobromierz (ok. 2 mln zł), Węgliniec (ok. 2 mln zł), Dzierżoniów (ok. 1,5 mln zł), Czarny Bór (ok. 300 tys. zł), Prusice (ok. 1,8 mln zł), Złotoryja (ok. 800 tys. zł), Twardogóra (ok. 2 mln zł), Zawonia (ok. 1,7 mln zł), Gaworzyce (ok. 2 mln zł), Oleśnica (ok. 1,8 mln zł), Milicz (ok. 2 mln zł), Góra (ok. 2 mln zł), Łagiewniki (ok. 2 mln zł), Prochowice (ok. 2 mln zł), Pęcław (ok. 2 mln zł) i Świdnica (ok. 1,9 mln zł). Beneficjentami są także firmy z gmin: Bystrzyca Kłodzka, Stronie Śląskie, Stara Kamienica, Łagiewniki, Stoszowice, Domaniów oraz Wisznia Mała.

Marszałek Cezary Przybylski i wicemarszałek Ewa Mańkowska mieli ograniczoną pulę środków, dlatego niektóre gminy musiały obejść się smakiem. Wnioski o wsparcie złożyły 93 zainteresowane podmioty, na łączną kwotę 127 mln zł. - Największe szanse na dofinansowanie miały inwestycje w miejscowościach o najmniejszym stopniu skanalizowania oraz projekty poprawiające stan środowiska na terenach objętych szczególną ochroną - tłumaczy marszałek. Dodaje, że w ramach poprzedniej edycji programu dostęp do kanalizacji i bieżącej wody uzyskało kilkadziesiąt tysięcy osób. Wicemarszałek Mańkowska zapewnia, że pieniądze rozdysponowane wczoraj w urzędzie marszałkowskim i tym razem pozytywnie wpłyną na standard życia mieszkańców: - Poprawi się jakość wody do spożycia, warunki sanitarne, a zanieczyszczenia doprowadzane do środowiska będą znacznie mniejsze - wylicza.

Beneficjenci z radością przyjmują każdą złotówkę, ale zaznaczają przy tym, że to tylko kropla w morzu potrzeb. - Za otrzymane pieniądze skanalizujemy pół dużej miejscowości, jaką jest Szymanów, a chcielibyśmy zrobić to samo w drugiej połowie Szymanowa i w innych miejscowościach. Musimy szukać finansowania także gdzie indziej. Poza tym urząd marszałkowski mógłby stworzyć własny, nie unijny, program wsparcia, co byłoby wskazane - proponuje Jerzy Ulbin, wójt gminy Dobromierz.

W gminie Zawonia za unijne pieniądze władze sfinansują budowę kanalizacji w miejscowości Sucha Wielka oraz budowę przepompowni wody w miejscowości Tarnowiec. Wójt Agnieszka Wersta również twierdzi, że potrzeby są większe. - Nie możemy przyłączyć do sieci wszystkich miejscowości - przyznaje. Ale zaznacza przy tym, że otrzymana pomoc to dobry początek.