Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Jurkowlaniec zasilił konta sportowców i ich opiekunów (ZDJĘCIA)

Wojciech Koerber
Paweł Fajdek odbiera czek od marszałka Rafała Jurkowlańca. Czy niebawem młociarz zostanie zawodnikiem Śląska Wrocław?
Paweł Fajdek odbiera czek od marszałka Rafała Jurkowlańca. Czy niebawem młociarz zostanie zawodnikiem Śląska Wrocław? Paweł Relikowski
Paweł Fajdek zostanie zapewne wcielony do armii, a Piotr Małachowski wykupi wreszcie lokum w mieście.

64 tysiące złotych – taką łączną kwotą Marszałek Dolnego Śląska Rafał Jurkowlaniec zasilił konta naszych wybitnych sportowców oraz ich opiekunów. Za co? Za wyniki, rzecz jasna. Najpotężniejszy zastrzyk skierowany został w stronę mistrza świata w rzucie młotem, Pawła Fajdka (15 tysięcy złotych). Ciekawa to postać, bo trenuje w Poznaniu, studiuje w Warszawie (Wyższa Szkoła Edukacja w Sporcie), reprezentuje klub z Zamościa (Agros), a rodzinny dom ma przecież we wsi Wierzbna na Dolnym Śląsku (gmina Żarów).

Treningi w Poznaniu związane są z osobą szkoleniowca, Czesława Cybulskiego, tam właśnie stacjonującego. - Ciężko jest przesiedlić osobę powyżej 70. roku życia, więc to ja musiałem się przenieść tam – tłumaczy 24-letni champion z Moskwy, gdzie błyskawicznie przebrali go w koszulkę Orlenu. - Już po dekoracji pan Jacek Krawiec poinformował mnie, że dołączam do elitarnej grupy lekkoatletów, za co jestem bardzo wdzięczny – dodaje.

Wiele wskazuje na to, że niebawem da się jednak Fajdka udomowić. Tzn. związać z regionem również i przynależnością klubową (wcześniej reprezentował Zielony Dąb Żarów). Nie ukrywali tego podczas spotkania w sali kolumnowej Urzędu Wojewódzkiego sam marszałek, dyrektor biura sportu Marcin Przychodny oraz dyrektor WKS-u Janusz Pilch. To optymalne rozwiązanie. Powszechnie przecież wiadomo, że armia zapewnia stabilizację. Także finansową.

Fajdek to postawny mężczyzna, lecz miał też we wtorek zacną obstawę. 5 tys. zł otrzymała jego pierwsza i wieloletnia trenerka Jolanta Kumor. To właśnie ona pokazała przed laty małemu Pawełkowi młot – kulę na stalowej lince zakończonej uchwytem. No i pojawił się też urodzony w gminie Żarów Zygmunt Worsa, obecny prezes DZLA. Nawet dziękował marszałkowi za akcję budowania bieżni.

10 tys. zł poszło na konto wicemistrza świata w rzucie dyskiem, Piotra Małachowskiego. Przyda się, stracił ostatnio ogromne pieniądze. Otóż w kończącym cykl Diamentowej Ligi mityngu w Zurychu zajął dopiero siódme miejsce (63,70). Zwyciężył Gerd Kanter (67,02), rzutem na taśmę wyprzedzając 30-letniego Polaka w klasyfikacji końcowej. Estończyk uzbierał 16 pkt, nasz zawodnik – 14. Zatem to Kanter zgarnął 40 tysięcy dolarów, a dodatkowo diamentowe trofeum od firmy jubilerskiej Bayer. A ile dostał Małachowski za miejsce drugie? Zero! Taka jest różnica na zawodach Diamentowej Ligi między tym pierwszym a drugim.

Są jednak i dobre wieści. Dzień wcześniej prezydent Rafał Dutkiewicz obiecał dyskobolowi, że koniec końców będzie mógł wykupić na własność – po preferencyjnej cenie – obiecane przed kilku laty mieszkanie (ul. Komuny Paryskiej). - I chciałbym za to prezydentowi podziękować. Powiedział też, że klatka schodowa zostanie odremontowana – mówi nam Małachowski. A więc skorzystają także sąsiedzi. Dodajmy, że to starszy kapral, a z naszym regionem związany jest poprzez wojsko i klub – Śląsk Wrocław. Za to pomieszkuje w Warszawie. Pomieszkuje, bo jest świata obywatelem. W listopadzie zostanie ojcem.
Kwota 10 tysięcy złotych trafiła również do naszej niepełnosprawnej pływaczki Oliwii Jabłońskiej, która srebro MŚ przywiozła w sierpniu z Montrealu. Jej opiekun (i całej kadry) Wojciech Seidel odebrał czek na 5 tys. zł, a wielkie podziękowania należą się także Jerzemu Bocheńskiemu, wicedyrektorowi biura sportu Urzędu Marszałkowskiego, który od lat wspiera naszych niepełnosprawnych sportowców.

To wciąż nie koniec. Nagrodzony został również (8 tys. zł) nasz multimedalista wielkich imprez, niepełnosprawny lekkoatleta Paweł Piotrowski. Tym razem na medal pchał kulą. Na lipcowych mistrzostwach świata w Lyonie dopchał się do brązu. Jego opiekunem jest Jacek Książyk (3 tys. zł).

I Jacek Gaworski, który od dłuższego czasu toczy dwie walki. Z rywalami na florety i na co dzień z nowotworem oraz stwardnieniem rozsianym. Swego czasu był piątym zawodnikiem MŚ juniorów w Sao Paolo i wielokrotnym mistrzem kraju. Teraz bije się na wózku, a w grudniu był drugi na Pucharze Świata w Eger. Gaworski otrzymał 5 tys. zł, a jego wychowawca i trener Krzysztof Głowacki – 3 tys.

- Jacek to jedyny zawodnik ze stuprocentową frekwencją na treningach. Trzeba działać, żeby nie myśleć o złych rzeczach – chwali podopiecznego opiekun Wrocławian, będący już po siedemdziesiątce. Gaworskiego każdy może wesprzeć w jego heroicznej walce. Szczegóły i nr konta na www.jacekgaworski.pl.

I jeszcze jedno. 30-letni Leszek Rajski (Wrocławianie), który niespodziewanie zdobył z kolegami w Zagrzebiu wicemistrzostwo Europy we florecie, również zostanie wcielony do armii. Bronią już się potrafi posługiwać. Na początek - floretem.

Nagrody Marszałka Rafała Jurkowlańca za wybitne osiągnięcia sportowe

Zawodnicy: Paweł Fajdek - 15 tys. zł, Piotr Małachowski - 10 tys. zł, Oliwia Jabłońska - 10 tys. zł, Paweł Piotrowski - 8 tys. zł, Jacek Gaworski - 5 tys. zł.

Trenerzy: Jolanta Kumor - 5 tys. zł, Wojciech Seidel - 5 tys. zł, Jacek Książyk - 3 tys. zł, Krzysztof Głowacki - 3 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska