Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maraton koszykarskiego Śląska Wrocław trwa. W czwartek mecz z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski w Hali Orbita

Piotr Janas
Piotr Janas
FOT. Materiały prasowe
WKS Śląsk Wrocław spotkaniem z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski kontynuuje maraton sześciu ligowych meczów z rzędu we własnej hali. W 22. kolejce Energa Basket Ligi czeka nas starcie wagi ciężkiej pomiędzy zespołami, które są bezpośrednimi sąsiadami w tabeli. Mecz w hali Orbita rozpocznie się w czwartek o 17.35. Transmisja w Polsacie Sport News.

Zespół Olivera Vidina czeka jedno z najtrudniejszych i najważniejszych spotkań w sezonie zasadniczym PLK w bieżących rozgrywkach. Maraton domowych meczów trwa i - póki co - bilans jest dodatni, bowiem Trójkolorowi pokonali bardzo wysoko Anwil Włocławek (107:77) i Pszczółkę Start Lubln (91:77), ale musieli też przełknąć gorycz porażki po nieznacznej przegranej z Treflem Sopot (82:85).

Na ten moment jednak Śląsk (bilans 16-7) wciąż zajmuje trzecią pozycję w lidze i ewentualne zwycięstwo z czwartym zespołem EBL (15-8) umocni "Wojskowych" na podium i pozwoli wskoczyć na drugie miejsce w tabeli. Porażka sprawi jednak, że Stal zrówna się punktami z Wojskowymi, a w przypadku równej liczby oczek obu drużyn na koniec sezonu zasadniczego to ostrowianie znajdą się wyżej w klasyfikacji.

W ostatnich tygodniach oba zespoły były niesamowicie rozpędzone, wygrywając seryjnie swoje spotkania. Serię sześciu zwycięstw wrocławian przerwał wspomniany już mecz z Treflem, natomiast rozpędzona maszyna, dowodzona przez Igora Milicicia, w swoim ostatnim spotkaniu musiała uznać wyższość Kinga Szczecin (67:77).

Stal miała za sobą serię siedmiu wygranych meczów z rzędu w lidze, w międzyczasie pokonując m.in. bardzo wyraźnie Start w Lublinie (82:62) i Trefl u siebie (95:73). Do tego ostrowianie wygrali swoją grupę w FIBA Europe Cup, triumfując we wszystkich trzech spotkaniach podczas "bańki" we Włocławku. Pomimo wpadki z Wilkami Morskimi wydaje się, że przed WKS-em niesamowicie trudne zadanie, ale do zrealizowania.

- Naszą siłą jest to, że trenujemy i gramy jak prawdziwy zespół. Od początku sezonu mieliśmy sporo problemów, dwa razy musieliśmy walczyć z koronawirusem, później kontuzje i nowi zawodnicy, których trzeba było wprowadzać do drużyny. Kłopoty nigdy nie przekładają się pozytywnie na wyniki. Teraz mieliśmy czas, kiedy mogliśmy spokojnie trenować wszyscy razem i to przyniosło efekty – opowiada trener Vidin, szkoleniowiec WKS-u.

Śląsk od początku sezonu kapitalnie prezentuje się przede wszystkim w obronie i dzięki temu plasuje się na czwartym miejscu pod względem defensywy w całej PLK. W ostatnich tygodniach jednak Wojskowi udoskonalili również grę w ataku i dzięki temu ogólny wskaźnik punktowy wrocławian prezentuje się niezwykle okazale (+167), a lepszy w całej EBL ma tylko lider - Zastal. To najlepiej pokazuje, jak doskonale zbalansowaną ekipą w tym sezonie jest Śląsk i jak różnorodnie potrafi rozgrywać swoje spotkania.

- Od początku sezonu byliśmy w pierwszej czwórce. Cały czas trzymamy wysoki poziom i dla nas realny cel to bycie w play-offach. Cele zarządu natomiast były takie, żebyśmy na koniec sezonu znaleźli się w czołowej czwórce. Natomiast osobiście chciałbym, żebyśmy zagrali w finale, a tam wszystko już jest możliwe – dodał Vidin.

Podobnie jest również w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie trener Milicić zbudował świetnie wyważoną drużynę, potrafiącą doskonale funkcjonować zarówno z piłką, jak i pod własnym koszem. Stal ma drugą najlepszą defensywę w lidze oraz piąty wskaźnik +/- (+95).

Zespół funkcjonuje świetnie przede wszystkim na własnym parkiecie, gdzie ich bilans wynosi 11-2. Gorzej wyniki wyglądają natomiast na wyjazdach, gdzie zespół z Ostrowa przegrał sześć spotkań, a wygrał cztery. Warto jednak zauważyć, że trzy z czterech wyjazdowych zwycięstw "Stalówka" odniosła już po przejęciu zespołu przez Milicicia. Dlatego też wrocławianie muszą na to spotkanie wyjść maksymalnie skoncentrowani i z pewnością właśnie tego będzie od nich wymagał trener Vidin.

Pomimo przegranej z Treflem Sopot, w zespole z Wrocławia po raz kolejny z kapitalnej strony pokazał się Elijah Stewart, który w czterech ostatnich meczach swojego zespołu ani razu nie zszedł poniżej 20 zdobytych punktów. Stew imponuje nie tylko rzutami z dystansu, ale również kapitalnymi szarżami pod kosz rywali oraz niesamowicie efektownymi blokami w obronie. Wydaje się, że na ten moment Amerykanin jest niezbędny dla Trójkolorowych, o czym świadczą również jego średnie statystyki z obecnego sezonu - 16,1 pkt., 4 zb., 1,4 ast. i 1,2 blk. Jego dobra dyspozycja z pewnością również w tym meczu będzie kluczowa, żeby osiągnąć pozytywny rezultat.

Z kolei w zespole gości kapitalną robotę w tym sezonie wykonuje duet Jakub Garbacz-Chris Smith. Ten pierwszy rzuca ze świetną skutecznością, notując średnio 18,3 pkt., a drugi 15,3 pkt. Tak więc poza dobrą grą w ataku, Trójkolorowym będzie również potrzebna twarda i szczelna obrona na obwodzie. Nawet biorąc pod uwagę naszą potencjalnie świetną grę w ofensywie, to zatrzymanie liderów Stali będzie równie istotne i kto wie, czy nie zadecyduje o ostatecznym rozstrzygnięciu.

Ciekawa rywalizacja będzie toczyła się również na ławkach rezerwowych pomiędzy dwoma trenerami z Bałkanów. Serb Oliver Vidin kontra Chorwat Igor Milicić. Ten pojedynek można nazwać nawet mianem konfrontacji najlepszych szkoleniowców w lidze, obok oczywiście Żana Tabaka (Zastal). Trener Vidin po przejęciu sterów w Śląsku odmienił oblicze drużyny i sprawił, że od początku bieżących rozgrywek wrocławianie biją się o najwyższe cele w PLK. Z kolei Milicić jest w Polsce bardzo dobrze znaną marką, która dwukrotnie zdobywała Mistrzostwo Polski z Anwilem Włocławek, a po przyjściu do Ostrowa wykręca z zespołem niesamowite liczby i nabija licznik zwycięstw Stali. Wydaje się więc, że korespondencyjny pojedynek obydwu szkoleniowców będzie dużą wartością dodaną czwartkowego spotkania.

Przed WKS-em jeden z najtrudniejszych sprawdzianów w bieżących rozgrywkach. Zespół z Ostrowa pokonał ich w pierwszej rundzie sezonu, ale podobnie było z ekipą z Zielonej Góry. W końcu przyszedł czas na Zastal, teraz czas na Stal?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska