XV-wieczny manuskrypt wrócił do Wrocławia
W miniony piątek do Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu trafił manuskrypt z dziełami Cycerona, starożytnego filozofa i polityka. Pochodzące z XV wieku dzieło znajdowało się od początku zeszłego stulecia w Bibliotece Miejskiej we Wrocławiu, a po II wojnie światowej trafił do zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej. Manuskrypt został skradziony w latach 60. albo 70. Jak trafił ponownie do naszego miasta?
W 2021 roku pracownicy UWr zidentyfikowali zaginiony tekst w ofercie nowojorskiego antykwariatu.
- Zachowana dokumentacja, a w szczególności wykonany w 1954 roku mikrofilm, pozwoliły na sporządzenie dokładnej analizy porównawczej utraconego i następnie odnalezionego manuskryptu – powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego dr Jarosław Sellin podczas uroczystości przekazania odzyskanego manuskryptu.
Nowojorski antykwariusz Jonathan Hill zapoznał się z dokumentacją potwierdzającą autentyczność manuskryptu. Zdecydował się na jego zwrot do Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu.
- Dzięki właśnie takim ludziom, jak pan Jonathan Hill coraz więcej dóbr kultury wraca do Polski. Wierzę, że jeszcze wiele odnajdywanych na całym świecie obiektów zostanie przywróconych do swoich macierzystych kolekcji, dzięki takiej postawie ich posiadaczy” – podkreślił dr Sellin.
Hill otrzymał w podzięce specjalny dyplom, a zapytany przez dziennikarzy, dlaczego zdecydował się oddać rękopis, odpowiedział, że "tak po prostu należało zarobić".
- Manuskrypt był własnością Biblioteki, został skradziony, owszem poniosłem straty finansowe, ale tak się zdarza w interesach - mówił antykwariusz.
Jaką drogę przebył manuskrypt z Wrocławia do Nowego Jorku?
- Dzieło przeszło przez szereg księgarzy i domów aukcyjnych, a następnie trafiło w moje ręce jakieś 5-6 lat temu. Po prostu nadarzyła się okazja, żeby kupić bardzo piękny manuskrypt. Został on sprawdzony w amerykańskim rejestrze rzeczy zaginionych. Nie było go tam, więc uznałem, że jego pochodzenie jest jasne – opowiadał Hill.
Polska nieustannie odzyskuje dobra naszej kultury
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego podkreślił, że w ostatnich latach resort może pochwalić się licznymi sukcesami w przypadku odzyskiwania dzieł utraconych. Każde takie wydarzenie jest też dobrą okazją do przypominania o stratach wojennych poniesionych przez nasz kraj.
- Polska została wyjątkowo dotkliwie spustoszona kataklizmem II wojny światowej. Wartość naszych strat spowodowanych wojną w dziedzinie kultury materialnej jest ostrożnie szacowana na prawie 52 miliardów złotych. Liczba wszystkich utraconych w wyniku II wojny światowej dzieł sztuki oraz innych cennych dla naszego dziedzictwa zbiorów jest niemożliwa do sprecyzowania, ponieważ wiele przedwojennych kolekcji nie posiadało dokumentacji i inwentarzy - zwrócił uwagę dr Sellin.
Podczas konferencji wiceszef resortu przypomniał, że Polska straciła w wyniku działań zbrojnych ponad pół miliona obiektów. Efektem akcji rewindykacyjnej prowadzonej od lat 50. jest odzyskanie tylko niewielkiej części dóbr.
- Baza strat wojennych prowadzona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zawiera ponad 66 tys. rekordów, jednak ich liczba stale wzrasta - dodał dr Sellin.
źródło: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego/Uniwersytet Wrocławski
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?