- "Sztygarówka wałbrzyska" zyskała sławę również poza Wałbrzychem i stała się popularnym prezentem - mówi Dariusz Gustab. - Zyskała uznanie nie tylko wśród panów, ale również wśród pań. Klientki podkreślały jednak, że to przede wszystkim alkohol męski i warto by pomyślano także o nich. Stąd pomysł na likier "Księżna Daisy".
Nowy damski alkohol, podobnie jak "Sztygarówka wałbrzyska" jest produkowany na bazie wysokiej jakości spirytusu, który jest kilkakrotnie destylowany i oczyszczany z toksyn. To powoduje wzrost kosztów jej produkcji, ale równocześnie daje gwarancję najlepszej jakości. Ponadto do produkcji "Księżnej Daisy" użyto wyłącznie naturalnych składników w celu uzyskania smaku i zapachu pomarańczy oraz kompozycji ziół. Ich skład i rodzaj jest jednak pilnie strzeżoną i opatentowaną tajemnicą pomysłodawcy trunku oraz jego producenta.
55 złotych kosztuje półlitrowa butelka likieru "Księżna Daisy". Cena produktu wynika z tego, że do jego produkcji użyto wyłącznie najlepszych gatunkowo i naturalnych składników. Ponadto jest produktem regionalnym, który nie jest produkowany na skalę masową.
"Księżna Daisy" jest rozlewana do smukłych butelek typu francuskiego o pojemności pół litra. Etykieta alkoholu jest złocona. Oprócz nazwy likieru - "Księżna Daisy" umieszczono na niej koronę oraz zamek Książ, z którym urodziwa arystokratka była związana przez większą część życia.
- Wielu osobom może się wydać, że zawartość w likierze 38 proc. alkoholu może być zbyt wysoka, ale taka proporcja została ustalona po licznych konsultacjach z naszymi klientkami - wyjaśnia Dariusz Gustab.
Przedsiębiorca dodaje, że nie zamierza poprzestać na "Sztygarówce wałbrzyskiej" i "Księżnej Daisy". W okolicach wakacji planuje premierę kolejnego alkoholu regionalnego - "Muflonówki sudeckiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?