I im dłużej recenzowałem, im moje gastronomiczne podróże i odkrycia stawały się coraz bardziej zaskakujące, tym mocniej utwierdzałem się w fakcie, że przyjemniejszych rzeczy od jedzenia jest niewiele... Bo kuchnia - jak mówi Makłowicz - to jeden wielki garnek, do którego każda kultura, każda nacja wrzuca swoje trzy grosze.
Staje przed zadaniem niełatwym, bo każdy prawdziwy koneser wrocławskich restauracji recenzje prof. Pułki zna niemal na pamięć. Polot i lekkość pióra pana profesora - notabene promotora mojej pracy licencjackiej - są niedoścignione. Przewagi zatem postanowiłem szukać w technologii. Otóż zamiast wyłącznie pisać, pokazywał Wam będę, co jem. Narzędziem będzie mi aparat w telefonie komórkowym. Takie to czasy, że nie znasz dnia, ni godziny, gdy zostaniesz sfotografowany! W tym upatruję mojej przewagi.
Ruszam zatem w ten wrocławski, kulinarny świat. Mam nadzieję, że zbytnio nie utyję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?