Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małachowski: Porzucałem i jest lipa. Boli

Wojciech Koerber
Piotr Małachowski
Piotr Małachowski Janusz Wójtowicz
Z wicemistrzem olimpijskim z Pekinu w rzucie dyskiem, Piotrem Małachowskim (Śląsk Wrocław) o problemach zakłócających ostatnie przygotowania do Londynu rozmawia Wojciech Koerber.

Co z Pańskim prawym bicepsem, niebezpiecznie ostatnio naciągniętym?

Lipa. Przed kilkoma dniami byłem u dr. Śmigielskiego, zrobił USG, rezonans, okazało się, że włókienka są ponaciągane, lekko ponadrywane. Nie mogłem trenować, w czwartek dopiero poszedłem na siłownię, a w piątek próbowałem już porzucać. Oddałem z 15 rzutów, ale, niestety, lipa. Nie dało rady. Możliwe, że będę musiał otrzymać czynnik wzrostu - zastrzyk w bolące miejsce.

Dziś i jutro mityng Diamentowej Ligi w Londynie, przetarcie przed igrzyskami, miał Pan tam startować.

Taki był plan, ale nie mogę, przepadło. Mają tam być wszyscy oprócz mnie i Hartinga.

A kiedy wylot na igrzyska?

3 sierpnia. 6 mam eliminacje, dzień później finał. Mam nadzieję, że nie będę tłem dla innych, bo sytuacja robi się nieciekawa. Na same zawody można wziąć zastrzyk przeciwbólowy, ale teraz to ja mam trenować. A nie trenuję. W sobotę będzie już tydzień. Właśnie się wybieram do dr. Śmigielskiego.

Dziewczyna, znajomi wybierają się do Londynu z olimpijską misją dopingowania?

Lecą, lecą. Kasia, trójka przyjaciół, z samego Bieżunia też 20 osób. Tylko co z tego, jak ja popelinę odwalę. Na treningach rzucało się ostatnio świetnie, wyniki były kosmiczne, ale co z tego.

Czuć już presję?

Nie, spokojnie jest.

Finansowe premie ustalone przez PKOl. za medale (120, 80 i 50 tys. zł) zadowalają?

Cztery lata temu były większe (m.in. 200 tys. zł za złoto - WoK).

Ale PZLA coś dorzuci. To na dziś bodaj jedyny związek, który podał wysokość swoich nagród do publicznej wiadomości (60, 40 i 30 tys. zł).

Zgadza się i muszę powiedzieć, że jestem decyzjami związku mile zaskoczony.

Rozmawiał Wojciech Koerber

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska