Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mają receptę na to, jak sobie pomagać i rozwijać biznesy

Janusz Michalczyk
Nie zajmujemy się polityką, nieważny jest światopogląd. Chcemy sobie wzajemnie pomagać i rozwijać biznesy – mówi Łukasz Białonoga, szef działającej od kilku dni we Wrocławiu grupy przedsiębiorców BNI NORTH i właściciel LIKE.agency.

Business Network International (BNI) to największa na świecie organizacja rekomendacji biznesowych, założona w 1985 roku w USA. Dziś zrzesza ponad 260 tys. przedsiębiorców w 79 krajach, także w Polsce.
Łukasz Białonoga tłumaczy, że w biznesie budowanie relacji z rzetelnymi partnerami zajmuje zazwyczaj wiele lat, natomiast BNI ma gotową receptę. Uczestnicy cotygodniowych spotkań wymieniają się pożytecznymi informacjami i przedstawiają swoje potrzeby. Dzięki temu mogą sobie polecać wiarygodnych kontrahentów.
- Właściwie mógłbym prowadzić swoją firmę ograniczając się do kontaktów w formie elektronicznej, ale zawsze zależało mi na osobistych relacjach. Podstawowa zasada BNI, czyli „Givers Gain” (dający otrzymuje), była wcześniej w moim sercu - opowiada Łukasz Białonoga.
Wspomina, że sprawdzał inne kluby networkingowe, ale zraził się do nich, bo już na pierwszym spotkaniu zawsze ktoś próbował mu coś sprzedać.
Na pytanie, czym BNI różni się od izby gospodarczej zrzeszającej przedsiębiorców, odpowiada, że chodzi właśnie o to, by najpierw dać coś od siebie, pomóc innemu, a dopiero potem samemu korzystać z rekomendacji. Takie podejście pozwala eliminować tych, dla których ważny jest tylko własny zysk.
W tej organizacji nikt nie poleci firmy, której nie jest całkowicie pewien. Każdy będzie się starał jak najlepiej wykonać usługę, bo ktoś za niego poręczył. Dlatego nowych członków wprowadza zazwyczaj któryś z obecnych. Jeśli natomiast zainteresowany zgłosi się „z ulicy”, to będzie dokładnie sprawdzony. W trakcie weryfikacji są nawet rozmowy z jego kontrahentami.
Do BNI NORTH należy 42 przedsiębiorców, reprezentujących takie firmy jak: TAX ADVISORS GROUP, 25 Wat, Korbank, LIKE.agency. BNI NORTH to trzecia we Wrocławiu grupa tej organizacji. Jako pierwsza w regionie zawiązała się w 2018 r. w Legnicy BNI BULLS, Rok później powstały BNI WEST oraz BNI SOKRATES.
Po co zakładane są nowe grupy, czy zainteresowani przedsiębiorcy nie mogliby przystąpić do już działających? Otóż na przeszkodzie stoi inna zasada BNI, według której do jednej grupy nie powinny należeć dwie firmy o tym samym profilu działania. Chodzi o to, by nie dochodziło do wewnętrznej rywalizacji o rekomendacje i zlecenia, bo to zburzyłoby wzajemne zaufanie. – Członkowie BNI na Dolnym Śląsku w ostatnich miesiącach przekazali sobie rekomendacje, które przyniosły im kontrakty o wartości prawie 17 mln zł – mówi Paweł Jach, dyrektor regionalny BNI we Wrocławiu.
Czy epidemia koronawirusa mocno wpłynęła na wrocławski biznes? - Staramy się sobie pomagać, ale sytuacja niektórych firm, np. biur turystycznych czy organizujących eventy, jest bardzo ciężka – przyznaje Łukasz Białonoga. – Mimo to, chociażby księgowi mają pełne ręce roboty – dodaje. Nie ukrywa jednak, że nawet dobrze prosperujące firmy mogą mieć kłopoty z płynnością, gdy ich kontrahenci przestaną płacić terminowo.
Jednocześnie przedsiębiorcy z polskich grup BNI podejmują różne inicjatywy, by wspomóc służbę zdrowia. Właśnie przygotowywana jest pomoc dla 30 oddziałów i szpitali, min. we Wrocławiu, Wołowie, Brzegu, Krakowie i Świnoujściu, gdzie trafią takie sprzęty jak pralko-suszarki, lodówki, żelazka i czajniki elektryczne.
W ramach akcji „POMOC CORONAWIRUS WROCŁAW” firmy dostarczają bezpłatnie placówkom medycznym różny sprzęt i żywność.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska