Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Zwoliński na celowniku Śląska Wrocław

Piotr Janas
FOT. ANDRZEJ SZKOCKI
Dyrektor sportowy Śląska Wrocław Adam Matysek nie ustaje w poszukiwaniach konkurenta dla Kamila Bilińskiego. Na horyzoncie pojawił się Łukasz Zwoliński z Pogoni Szczecin, bo temat transferu Grzegorza Kuświka z Lechii Gdańsk jest już w zasadzie przegrany.

W niedzielę dyrektor sportowy WKS-u gościł w programie Cafe Futbol, emitowanym w Polsacie Sport. Mówił tam, że klub starał się o wypożyczenie Kuświka, który może mieć problemy z regularną grą u Piotra Nowaka. Trener Lechii preferuje ustawienie z jednym napastnikiem, którym jest dobrze znany we Wrocławiu Marco Paixao. W odwodzie pozostaje sprowadzony zimą 23-letni Holender Gino van Kessel, typowany na nową gwiazdę LOTTO Ekstraklasy. Mimo to szanse na wypożyczenie Kuświka do Śląska są bardzo nikłe.

- Temat tego zawodnika ciągnie się od grudnia. Gdybyśmy mogli się w tej sprawie porozumieć z klubem z Gdańska i samym piłkarzem, to już byśmy to zrobili - powiedział nam wczoraj Matysek dając do zrozumienia, że ten transfer w zasadzie już upadł.

Na jego celowniku znalazł się teraz inny polski snajper. Mowa tu o 23-letnim Łukaszu Zwolińskim z Pogoni Szczecin. Utalentowany napastnik przechodzi obecnie trudny okres. W sezonie 2016/2017 strzelił tylko jedną bramkę w 20 występach i już jakiś czas temu stracił miejsce w wyjściowym składzie.

Trener „Portowców” Kazimierz Moskal woli wystawiać na pozycji nr. 9 uniwersalnego Adama Frączczaka, 19-letniego Marcina Listkowskiego, a nawet młodego Japończyka Seiyę Kitano. Zwoliński z reguły wchodzi z ławki rezerwowych i podobno nie jest do końca zadowolony z ilości szans, które otrzymuje. Dobrym rozwiązaniem wydaje się zatem wypożyczenie i odbudowanie formy gdzie indziej, co chciałby wykorzystać klub z Oporowskiej.

- W tym momencie nie mogę zbyt wiele powiedzieć, ale nie ukrywam, że Zwoliński to bardzo ciekawy piłkarz i znajduje się w orbicie naszych zainteresowań. Proszę jednak pamiętać, że nie wszystko zależy od nas. Po pierwsze zgodzić się musi jego obecny pracodawca, a po drugie trzeba przekonać samego zawodnika, że Śląsk to dla niego dobry wybór. Nie wiemy czy Pogoń nie będzie chciała wypożyczyć go gdzieś indziej - powiedział dyrektor sportowy „wojskowych”.

Na zakontraktowanie nowej „dziewiątki” Śląsk ma już tylko siedem dni. Okienko transferowe w Polsce zamyka się w najbliższy wtorek o północy. Jeśli do tej pory nie uda się nikogo pozyskać, to do końca sezonu trener Jan Urban będzie miał do dyspozycji zaledwie dwóch nominalnych napastników - nieskutecznego Kamila Bilińskiego i 19-letniego wychowanka Mariusza Idzika, którego - jak kilkukrotnie powtarzał - nie chce jeszcze obarczać odpowiedzialnością za wyniki WKS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska